Biega jak Bjoerndalen!

Chorzowianin 2008-10-07
Monika, najmłodsza z usportowionego klanu Hojniszów, wróciła z juniorskich mistrzostw świata w biathlonie letnim. Zawodniczka z Chorzowa, reprezentująca UKS Lider Katowice, była blisko zajęcia medalowego miejsca w sprincie. Zabrakło nieco ponad pół minuty.
Biega jak Bjoerndalen!
O rodzinie Hojniszów pisaliśmy już w „Chorzowianinie”. Najstarsza z córek, Karolina, gra w piłkę ręczną - broniła barw m.in. Ruchu Chorzów, AZS AWF Katowice, a obecnie występuje w drugoligowej Sośnicy Gliwice. Patrycja Hojnisz postawiła na biathlon. Szybko robiła postępy, awansowała do kadry narodowej seniorek, ale... jej karierę zahamowała poważna kontuzja nadgarstka. Na razie przechodzi rehabilitację.

Najgłośniej obecnie o najmłodszej córce, 17-letniej Monice Hojnisz. Zawodniczka UKS Lider Katowice również jest kadrowiczką, tyle że w kategorii
młodzieżowej. Niedawno brała udział w mistrzostwach świata juniorów w biathlonie letnim, które odbywały się we francuskiej miejscowości Haute Maurienne. Zamiast nart rywalizowano na nartorolkach albo... na nogach. W „zwykłym” biegu. W sprincie na dystansie 3 km Monika była najbliżej sięgnięcia po medal. Przybiegła do mety jako piąta, musiała uznać wyższość koalicji ze Wschodu. Na dwóch pierwszych miejscach uplasowały się Rosjanki, trzecia była Białorusinka, czwarta znów Rosjanka. Monice do medalu zabrakło 33,2 sekundy...
- Miałam jedno pudło na strzelnicy, musiałam biegać rundę karną, przez co straciłam trochę czasu. Nie mówię, że pół minuty. Ale wiadomo, że zupełnie inaczej się biegnie, gdy na strzelnicy jest „zero” - przyznaje najmłodsza przedstawicielka rodziny Hojniszów. Bieg jest akurat specjalnością Moniki. Jak sama mówi, jej idolem jest Ole Gunnar Bjoerndalen - słynny norweski biathlonista, który był tak szybki na dystansie, że często potrafił odrobić spore straty ze strzelnicy.
Choć medalu zdobyć się nie udało (Monika zajęła jeszcze 11. miejsce w biegu na dochodzenie - na 5 km, a także 24. miejsce w rywalizacji na nartorolkach - na 7,5 km), to chorzowianka może być zadowolona ze startu we Francji. Spisała się bowiem najlepiej ze wszystkich reprezentantek Polski.

Kolejnym wyzwaniem Hojnisz są przyszłoroczne mistrzostwa świata juniorów - już na śniegu - które odbędą się w Kanadzie. Monika ma spore szanse, by zakwalifikować się do ekipy. Przedtem jednak musi mozolnie trenować na kolejnych zgrupowaniach i pokazywać się na zawodach. Proste? Nie do końca. Zwłaszcza dla kogoś, kto przecież ma na głowie szkołę... Biathlonistka jest uczennicą II klasy IV Liceum Ogólnokształcącego w Chorzowie.

Więcej w najnowszym Chorzowianinie. W każdą środę w kioskach.

Michał Fabian

Reklama:

Polityka plików "cookie"

Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Więcej informacji można znaleźć w polityce prywatności.