MŚ: chorzowianka znów w czwartej dziesiątce
Fot. Facebook/PZBiathl
Najważniejsza impreza sezonu - MŚ w Szwecji - na razie nie układa się po myśli Moniki Hojnisz. W sprincie była 34., a po tym starcie zmagała się z problemami zdrowotnymi. Wskutek przeziębienia odpuściła bieg na dochodzenie.
Czytaj także: Przeziębiona Hojnisz nie pobiegła. Czekamy na wtorek
Przed wtorkowym biegiem indywidualnym (15 km) trenerka polskiej kadry Nadia Biłowa tak mówiła o obecnej dyspozycji chorzowianki. - Monika nie startowała w biegu pościgowym i trudno mi powiedzieć, jak przez przeziębienie wytrzyma biegowo. Na treningu w poniedziałek czuła się dużo lepiej niż w sprincie. Do tego ona bardzo chce. Ja też bardzo chcę. Ale trzeba pamiętać, że tak naprawdę do ostatniej chwili nawet nie wiemy, czy Monika wystartuje. Gdyby znów miała podwyższoną temperaturę, to jej nie zgłosimy. Ale wierzymy, że wszystko będzie w porządku i że Monika powalczy - mówiła Biłowa w rozmowie ze sport.pl.
27-latka ostatecznie stanęła na starcie, ale prawdopodobnie odczuwała jeszcze skutki choroby. W biegu indywidualnym kluczowe jest strzelanie - za każde pudło doliczana jest minuta karna. Hojnisz podczas trzech pierwszych wizyt na strzelnicy strącała cztery z pięciu krążków.
Trzy minuty kary oznaczały koniec marzeń o dobrym wyniku (ostatnie strzelanie Moniki było bezbłędne). Jednak nawet wynik 20/20 nie dałby chorzowiance medalu (zajęłaby 9. miejsce). Podobnie jak w sprincie, nasza zawodniczka uzyskała dość przeciętny - w porównaniu do wcześniejszych startów w Pucharze Świata - wynik biegu.
Hojnisz zajęła 39. pozycję, najwyższą z Polek. Kamila Żuk była 48., Kinga Zbylut 67., zaś Karolina Pitoń 73.
Mistrzynią świata została Szwedka Hanna Oeberg (mistrzyni olimpijska w tej konkurencji), srebro wywalczyła Lisa Vittozzi (Włochy), zaś brąz Justine Braisaz (Francja).
Monikę Hojnisz powinniśmy zobaczyć na MŚ w Szwecji jeszcze przynajmniej dwukrotnie - w sobotniej (16.03.) sztafecie pań, a także w niedzielnym (17.03.) biegu ze startu wspólnego. Na czwartek (14.03.) zaplanowana jest pojedyncza sztafeta mieszana, ale na razie nie wiadomo, jaką dwójkę wystawią Polacy.
Reklama:
Dyskusja: