Ruch przedłuży zwycięską serię? Piotrcovię już raz pokonał

Na zdjęciu: Iwona Niedźwiedź, rozgrywająca Niebieskich | Fot. Marcin Bulanda
25:22 z Koroną Handball Kielce, 25:23 z UKS PCM Kościerzyna, a następnie kolejna wygrana z Kościerzyną, tym razem po rzutach karnych (po 60 minutach był remis 28:28) - szczypiornistki z Chorzowa są na fali. Wspomniane sukcesy sprawiły, że ich przewaga nad zamykającą tabelę ekipą z Kościerzyny wynosi aż 10 punktów. Utrzymanie wydaje się formalnością, ale...
Chorzowianki nie mogą spocząć na laurach. Wystarczy przypomnieć, co działo się w sezonie 2015/16. To wtedy po raz ostatni Ruch mógł się pochwalić trzema wygranymi z rzędu w Superlidze (luty 2016 r.). Później jednak drużyna prowadzona przez Krystynę Wasiuk przegrała wszystkie spotkania i spadła do I ligi.
O takim scenariuszu nikt nawet nie chce myśleć. - Nie patrzymy już za siebie, tylko do góry. Teraz chcemy wygrać wszystko do końca sezonu! - zapowiedziała po ostatnim zwycięstwie piłkarka Ruchu Katarzyna Masłowska.
W sobotę (godz. 17, hala przy ul. Dąbrowskiego) podopieczne Krzysztofa Przybylskiego podejmą Piotrcovię. Dziesiąty w tabeli Ruch traci do dziewiątych piotrkowianek siedem punktów.
Rywalki w ostatnich tygodniach nie radziły sobie najlepiej. Piotrcovia doznała trzech porażek - z Pogonią Szczecin na zakończenie rundy zasadniczej, a następnie z KPR-em Jelenia Góra i Koroną Handball Kielce (w fazie play-out). Wydaje się więc, że rozpędzone "Niebieskie" mają szanse na przedłużenie zwycięskiej passy. W tym sezonie już raz pokonały Piotrcovię (na początku rozgrywek rozbiły ją 32:18).
Piłkarki z Chorzowa obejrzały w środę mecz męskich reprezentacji Polski i Niemiec. - Dziewczyny miały trening, a później udały się autokarem na spotkanie do Gliwic, by zobaczyć w akcji Polaków i jedną z czołowych drużyn świata, jaką są Niemcy - informuje Krzysztof Zioło, wiceprezes KPR Ruch. Spotkanie w ramach eliminacji do mistrzostw Europy zakończyło się pewną wygraną gości 26:18.
Dobrą wiadomością dla kibiców Ruchu jest powrót do treningów Karoliny Kuszki. Bramkarka "Niebieskich" zmagała się z urazem kolana, przez moment pojawiło się ryzyko, że będzie musiała poddać się operacji. 20-latka prawdopodobnie znajdzie się w składzie na sobotni mecz z Piotrcovią.
Reklama:
Dyskusja: