Słoje, ptaki i inne cudaki

Chorzowianin 2010-04-28 | Komentarzy: 0
Kuty w metalu Anioł Stróż Domowy. Szklane wisiory, witrażowe kolczyki, drewniane zawieszki. Ręcznie barwione jedwabne apaszki. Obrazy, wazy, ceramiczne misy. Pudełka, puzderka, szkatuły. Czyli V Jarmark Rzeczy Ładnych.
Słoje, ptaki i inne cudaki
Wielobarwne szklane wisiory, kolczyki, bransoletki to stoisko Anety Tryndy, właścicielki galerii Verto Design z Częstochowy. – Wykonuję biżuterię artystyczną ze szkła stapianego. Jest to dość modna ostatnio technika z angielska zwana fusing. Szkło wytapia się w bardzo wysokich temperaturach, w specjalnych piecach. To niezwykle czasochlonny i pracochłonny proces. Wszystko jest ręcznie wycinane oraz barwione farbami szklarskimi bądź tlenkami metali – przyznaje artystka. Posiadaczem wzorowanego na weneckim szkle naszyjnika można było zostać już za 20 zł.

Piotr Wachowicz (www.naturart.pl) zafascynowany od lat kulturą Aborygenów, wykorzystuje w swoich pracach technikę malowania kropkowego (dot painting). Tą samą, jaką stosuje etniczna ludność australijska. W tworzonej przez siebie biżuterii bazuje na naturalnych materiałach, zwłaszcza różnych gatunkach drewna. - Staram się wyeksponować jego naturalne piękno i właściwości – mówi twórca.

Anioł Stróż Domowy. Ciężki, kuty w metalu, mały, kruchy z masy solnej aniołeczek. Szklany słój z metalowymi okuciami i kryształowym wieczkiem do makaronu bądź przechowywania ciastek. Misy ceramiczne. Dekoracyjne ptaki cudaki. – Proponujemy niebanalne elementy wystroju wnętrza, ale nie tylko. Znaleźć u nas można biżuterię, grafikę i ręcznie wykonane karty okolicznościowe. Można też wziąć udział w warsztatach z rysunku i malarstwa. Jest awangardowo i unikatowo – deklaruje Julia Promnik z chorzowskiej Galerii Unikat (www.galeria-unikat.pl). – Istniejemy od niedawna. Wspieramy i staramy się promować młode talenty. U nas zleźć można przedmioty wyjątkowe, a jeśli ktoś nie znajdzie, to stworzymy je specjalnie dla niego – uśmiecha się artystka.

Drewno, metal, koronka, szkło, ceramika. Decoupage, fusing, szydełkowanie, filcowanie. Feria barw i mnogość technik. Asortyment przeróżny począwszy od biżuterii, drobnych dodatków na lampach czy krzesłach skończywszy. Każdy miłośnik przedmiotów z duszą mógł na V Jarmarku Rzeczy Ładnych znaleźć coś dla siebie. – Impreza cieszy się coraz większym powodzeniem. Wystawcy przyjeżdżają do nas z całej Polski. A Jarmark już chyba na stałe wpisał się w kalendarz. Spotykamy się dwa razy do roku. Wiosną i przed Bożym Narodzeniem – mówi Aleksandra Kajewska, pomysłodawczyni i organizatorka przedsięwzięcia. I zaprasza. Na kolejny jarmark.

Impreza odbyła się w niedzielę w MDK Batory.
Magdalena Nowak

Reklama:

Dyskusja:

Polityka plików "cookie"

Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Więcej informacji można znaleźć w polityce prywatności.