Wrocław się potknął, ale...
Chorzowianin 2010-01-06
Prezydent Wrocławia zerwał umowę z wykonawcą stadionu na Euro 2012. Opóźnienia w budowie były zbyt duże i powstało ryzyko, że obiekt nie powstanie na czas. Czy na kłopotach wrocławian mógłby skorzystać Chorzów? To mało realne.
30 grudnia Rafał Dutkiewicz, prezydent Wrocławia, zwołał konferencję i poinformował o problemach przy budowie stadionu. Firma Mostostal - jego zdaniem - nie dawała gwarancji na to, że stadion w dzielnicy Maślice powstałby na mistrzostwa Europy. Będzie nowy przetarg i nowy wykonawca (prawdopodobnie niemiecki koncern Max Boegl). Dutkiewicz wyjaśnił, że decyzja została podjęta „w porozumieniu z władzami PZPN i UEFA”. Wrocław kontaktował się m.in. z Martinem Kallenem, dyrektorem Euro 2012.
Już wcześniej, gdy jeszcze sześć polskich miast starało się o Euro, mówiło się, że w razie niepowodzenia jednego z nich jego miejsce zająć może miasto alternatywne - Kraków lub Chorzów. Dlatego po potknięciu Wrocławia wróciły pytania o możliwość organizacji mistrzostw na Stadionie Śląskim.
Wydaje się to jednak nierealne. W Chorzowie nie czyhają na dalsze kłopoty Wrocławia. - Mamy nadzieję, że są one sprawą przejściową i nad Odrą dadzą
sobie radę - tak w „Dzienniku Zachodnim” wypowiedział się Marek Szczerbowski, dyrektor Stadionu Śląskiego.
Stadiony na Euro muszą być gotowe w połowie 2011 roku. Wrocław powinien zdążyć, bo wedle prezydenta miasta nowy wykonawca zagwarantuje ukończenie budowy wiosną przyszłego roku.
Tymczasem na Stadionie Śląskim - od 28 października - trwają prace modernizacyjne. Mimo niepowodzenia w staraniach o Euro obiekt ma być zadaszony i przebudowany na drugą połowę 2011 roku. Wykonawca - Hochtief Polska - zobowiązany został do fotograficznego dokumentowania prac. Natomiast Urząd Marszałkowski założył kamerę, dzięki której każdy może zobaczyć, jak przebiega modernizacja Śląskiego (fotki i obraz z kamery pod adresem: www.silesia-region.pl/slaski2012).
Foto: Tomasz Żak / UMWS
Już wcześniej, gdy jeszcze sześć polskich miast starało się o Euro, mówiło się, że w razie niepowodzenia jednego z nich jego miejsce zająć może miasto alternatywne - Kraków lub Chorzów. Dlatego po potknięciu Wrocławia wróciły pytania o możliwość organizacji mistrzostw na Stadionie Śląskim.
Wydaje się to jednak nierealne. W Chorzowie nie czyhają na dalsze kłopoty Wrocławia. - Mamy nadzieję, że są one sprawą przejściową i nad Odrą dadzą
sobie radę - tak w „Dzienniku Zachodnim” wypowiedział się Marek Szczerbowski, dyrektor Stadionu Śląskiego.
Stadiony na Euro muszą być gotowe w połowie 2011 roku. Wrocław powinien zdążyć, bo wedle prezydenta miasta nowy wykonawca zagwarantuje ukończenie budowy wiosną przyszłego roku.
Tymczasem na Stadionie Śląskim - od 28 października - trwają prace modernizacyjne. Mimo niepowodzenia w staraniach o Euro obiekt ma być zadaszony i przebudowany na drugą połowę 2011 roku. Wykonawca - Hochtief Polska - zobowiązany został do fotograficznego dokumentowania prac. Natomiast Urząd Marszałkowski założył kamerę, dzięki której każdy może zobaczyć, jak przebiega modernizacja Śląskiego (fotki i obraz z kamery pod adresem: www.silesia-region.pl/slaski2012).
Foto: Tomasz Żak / UMWS
(f)
Reklama: