Z mocnymi grają doskonale. Clearex już wiceliderem
To zdjęcie z listopadowego meczu w Chorzowie, ale... Rafał Krzyśka w bardzo podobny sposób - strzałem przez całe boisko - ustalił wynik meczu w Jelczu-Laskowicach | Fot. Adrian Ślązok
- Jedziemy na bardzo trudny teren. Zagramy z drużyną skomponowaną z wielu obcokrajowców, ale my umiemy z nią grać. U siebie wygraliśmy wysoko (5:1 - przyp. red.) - podkreślał przed meczem w Jelczu-Laskowice Krzysztof Salisz, piłkarz Cleareksu.
Beniaminek - Acana Orzeł Futsal - to rewelacja i zjawisko tego sezonu. Zespół składa się głównie z obcokrajowców, kilka tygodni temu klub pozyskał Adriano Foglię, niegdyś jednego z najlepszych futsalowców na świecie.
Brazylijczyk z włoskim paszportem w poniedziałek kilka razy dał się we znaki chorzowianom, ale miał źle nastawiony celownik. W I połowie trafił w słupek (dobitka Morozowa była niecelna), a później zmarnował przedłużony rzut karny, uderzając nad poprzeczką.
Foglia miał szansę na doprowadzenie do remisu, bo od 5. minuty Clearex prowadził. Maciej Mizgajski wykonywał rzut wolny z ostrego kąta. Strzelił mocno, w swoim stylu, a Maciej Foltyn - bramkarz gospodarzy - nie był w tej sytuacji bez winy.
Gdy wydawało się, że Clearex zejdzie do szatni z jednobramkową zaliczką, Sebastian Leszczak wyprowadził kontrę. Po jego uderzeniu w krótki róg Foltyn skapitulował. A zaraz potem rozległa się syrena.
Po zmianie stron drużyna z Jelcza-Laskowic atakowała z pasją. Foglia przelobował Rafała Krzyśkę, ale piłka uderzyła w poprzeczkę. Szwajcar Elia Walty chciał dobijać, lecz sfaulował bramkarza z Chorzowa.
Gospodarze szybko "złapali" pięć przewinień, a po szóstym sędzia podyktował rzut karny z 10 m dla Cleareksu. Mizgajski pokonał Foltyna uderzeniem pod poprzeczkę i zrobiło się 3:0.
Nie mając już nic do stracenia, Acana zaryzykowała grę piątką w polu. Przyniosło to efekt tylko raz - w 37. minucie po strzale Sebastiana Wojciechowskiego piłka odbiła się od Mizgajskiego i wpadła do bramki chorzowian.
Jednak za moment gospodarze zostali skarceni. Krzyśka obronił strzał, a następnie wykopnął piłkę w kierunku pustej bramki Acany. Trafił idealnie, zdobywając drugą bramkę w tym sezonie i ustalając wynik na 4:1.
Clearex po raz kolejny potwierdził, że w meczach z ekipami ze ścisłej czołówki radzi sobie świetnie (gorzej zaś wiedzie mu się, gdy jest zdecydowanym faworytem). Zwycięstwo w Jelczu-Laskowicach pozwoliło mu awansować na 2. miejsce w tabeli (35 pkt.). Od lidera Rekordu Bielsko-Biała dzieli go siedem punktów.
W następnej kolejce chorzowianie podejmą gliwickiego Piasta. Derby Śląska rozegrane zostaną w niedzielę, 10 marca, o godz. 17. Trzy dni później obie ekipy spotkają się - ponownie w hali MORiS - w ćwierćfinale Pucharu Polski.
19. kolejka Futsal Ekstraklasy
Acana Orzeł Futsal Jelcz-Laskowice - Clearex Chorzów 1:4 (0:2)
Bramki: Wojciechowski (37) - Mizgajski dwie (5, 34. przedłużony rzut karny), Leszczak (20), Krzyśka (38).
Clearex: Krzyśka - Łuszczek, Salisz, Golly, Zastawnik oraz Mizgajski, Leszczak, Wędzony, Seget, Iwanow.
Reklama:
Dyskusja: