Szpital przed Bełchatowem

Chorzowianin 2010-03-18 | Komentarzy: 0
Od Andrzeja Niedzielana się zaczęło. Potem wypadali następni. Bez kilku podstawowych piłkarzy przyjdzie "niebieskim" zmierzyć się z PGE GKS Bełchatów w piątkowym spotkaniu 21. kolejki Ekstraklasy (godz. 20.00).
Szpital przed Bełchatowem
- Wiadomo, jak się sprawy z Andrzejem mają (złamanie kości jarzmowej - przyp. red.). Gabora Straki nie będzie, Ariela Jakubowskiego też nie. Martin Fabusz jest od dłuższego czasu kontuzjowany. Dalej: Maciej Sadlok - jego szanse oceniam 50 na 50 - trener Waldemar Fornalik miał dziś do przekazania iście hiobowe wieści.

Sadlok doznał urazu mięśnia czworogłowego we wtorkowym spotkaniu Pucharu Polski z Legią Warszawa. - To sprawa przeciążeniowa - wyjaśnił Fornalik. Sadlok jest jednak pełen nadziei, że w piątkowy wieczór wybiegnie na boisko. - Mocne nastawienie psychiczne to podstawa. Wierzę w to, że ten ból zniknie i że będę mógł pomóc zespołowi - powiedział obrońca Ruchu.

Jeszcze jeden piłkarz "niebieskich" boryka się z urazem. To Artur Sobiech, który pod nieobecność Niedzielana wyrasta na postać numer 1 w Ruchu, jeśli chodzi o zdobywanie bramek. W pucharowym spotkaniu z Legią strzelił przepiękną bramkę, ale kilka minut później zderzył się z Janem Muchą i uszkodził kolano. Na szczęście... - Jest szansa, że Artur wystąpi. Decyzja zapadnie w piątek - oznajmił trener Fornalik.

Przyznał on także, że pozostanie przy taktyce z dwoma napastnikami, jeśli Sobiech będzie gotów do gry. W przeciwnym razie - można sobie dopowiedzieć - rozważy wariant 4-5-1.

Fornalika cieszy to, że piłkarze uważani za zmienników dobrze wywiązują się ze swojej roli. Kilku z nich zagrało z Legią. - I nie zawiedli. To ostatnie spotkanie przekonało mnie, że wychodząc w różnych zestawieniach jesteśmy w stanie wygrać z najlepszymi - podkreślił Fornalik.

PGE GKS Bełchatów do najlepszych - zwłaszcza wiosną - się zalicza. Ekipa prowadzona przez Rafała Ulatowskiego zdobyła 7 punktów w 3 meczach, potrafiła pokonać Wisłę Kraków 1:0 i zremisować po dobrym spotkaniu z Lechem Poznań 1:1. Jest na 5. miejscu, a do Ruchu traci tylko punkt.

- Widać, że trafili z formą na początek rundy. Trudno wskazać w GKS-ie słabe punkty, to bardzo wyrównany zespół, taktycznie na wysokim poziomie - analizował szkoleniowiec "niebieskich".

Na koniec ciekawostka: PGE GKS planował zagrać w Chorzowie na biało, gdyż goście zakładali, że "niebiescy" założą niebieskie koszulki. Tymczasem na biało mają wystąpić w piątek... chorzowianie. Na stronie PGE GKS można znaleźć słowa zdziwienia tym faktem. Mocno zdumieni byli także zapytani o to Fornalik i Sadlok.

- Jestem zaskoczony, nic o tym nie wiem - rozłożył ręce Waldemar Fornalik. - Miejmy nadzieję, że kolory nie będą decydować o tym, kto wygra mecz - uśmiechnął się na koniec.

Ruch Chorzów - PGE GKS Bełchatów
Piątek, 19 marca, godz. 20.00

Przypuszczalny skład Ruchu: Pilarz - Grzyb, Grodzicki, Sadlok (Stawarczyk), Nykiel - Zając, Baran, Pulkowski, Janoszka - Sobiech, Piech.

Foto: Artur Sobiech rozpędzony wpada prosto na Jana Muchę w meczu z Legią Warszawa.

Michał Fabian

Reklama:

Dyskusja:

Polityka plików "cookie"

Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Więcej informacji można znaleźć w polityce prywatności.