W Batorym pieszych ochronią diody
Chorzowianin 2012-03-20
|
Komentarzy: 5
Välkky to małe urządzenie migające białym i niebieskim światłem. Ma poprawić bezpieczeństwo pieszych przy ul. Batorego i Kaliny. Chorzów jest pierwszym miastem w Polsce korzystającym z takiego rozwiązania.

Swiatło nie zdezorientuje kierowców. Ma im pomóc zauważyć przechodniów | fot. Chorzowianin.tv
Urządzenia fińskiej firmy Välkky stoją przy przejściach dla pieszych przy ul. Stefana Batorego (rejon skrzyżowania z ul. Podmiejską) i ul. Kaliny (rejon skrzyżowania z ul. Kochłowicką i 16-go Lipca). - Wybraliśmy przejścia zlokalizowane w pobliżu szkół, gdzie nie ma sygnalizacji – tłumaczy Piotr Wojtala, dyrektor Miejskiego Zarządu Ulic i Mostów.
Urządzenie działa przez całą dobę. Uaktywnia się w momencie zbliżania się pieszego do przejścia. Wykrywa to specjalny detektor, który uruchamia diody zainstalowane po obu stronach ulicy. W momencie wejścia pieszego na pasy, zaczynają one migać na przemian białym i niebieskim intensywnym światłem. Kierowcy zobaczą je już z odległości od 50 do ponad 200 metrów.
- Według statystyk dzięki temu urządzeniu prędkość jazdy spada średnio o 4 proc., co przyczynia się do obniżenia wskaźniku wypadków – mówi Justyna Dziedzic, rzeczniczka chorzowskiej policji. - Przepisy ruchu drogowego nie zabraniają instalowania takich urządzeń – dodaje.
Zaletą Välkky, zdaniem podinspektora Włodzimierza Mogiły z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej w Katowicach, jest interaktywność. - Piesi nie muszą wyzwalać działania urządzenia. Już samo przebywanie w jego pobliżu ma poprawić bezpieczeństwo niechronionych uczestników ruchu drogowego. To ciekawe rozwiązanie absorbujące w pozytywny sposób uwagę kierowcy. Sygnał świetlny widoczny z daleka da kierowcy szansę na szybką reakcję - mówi. Policjant zaznacza, że intensywność migającego światła nie rozprasza osób prowadzących samochód.
Montaż tego typu detektorów jest kontynuacją rozpoczętego przez MZUiM dwa lata temu programu „Bezpieczne przejście dla pieszych”. - Uznaliśmy, że warto spróbować. Poszukujemy nowych narzędzi, które mają poprawić bezpieczeństwo pieszych na przejściach. W tych miejscach dochodzi niestety do zbyt wielu wypadków – twierdzi Piotr Wojtala.
Chorzów jest pierwszym w Polsce miastem, w którym zamontowano fińskie urządzenia. - Przez dwa miesiące będziemy prowadzili bezpłatny pilotaż instalacji. Pozwoli nam to ocenić zachowanie kierowców. Po tym okresie zdecydujemy, czy zakupimy urządzenia – mówi dyrektor MZUiM.
Urządzenie działa przez całą dobę. Uaktywnia się w momencie zbliżania się pieszego do przejścia. Wykrywa to specjalny detektor, który uruchamia diody zainstalowane po obu stronach ulicy. W momencie wejścia pieszego na pasy, zaczynają one migać na przemian białym i niebieskim intensywnym światłem. Kierowcy zobaczą je już z odległości od 50 do ponad 200 metrów.
- Według statystyk dzięki temu urządzeniu prędkość jazdy spada średnio o 4 proc., co przyczynia się do obniżenia wskaźniku wypadków – mówi Justyna Dziedzic, rzeczniczka chorzowskiej policji. - Przepisy ruchu drogowego nie zabraniają instalowania takich urządzeń – dodaje.
Zaletą Välkky, zdaniem podinspektora Włodzimierza Mogiły z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej w Katowicach, jest interaktywność. - Piesi nie muszą wyzwalać działania urządzenia. Już samo przebywanie w jego pobliżu ma poprawić bezpieczeństwo niechronionych uczestników ruchu drogowego. To ciekawe rozwiązanie absorbujące w pozytywny sposób uwagę kierowcy. Sygnał świetlny widoczny z daleka da kierowcy szansę na szybką reakcję - mówi. Policjant zaznacza, że intensywność migającego światła nie rozprasza osób prowadzących samochód.
Montaż tego typu detektorów jest kontynuacją rozpoczętego przez MZUiM dwa lata temu programu „Bezpieczne przejście dla pieszych”. - Uznaliśmy, że warto spróbować. Poszukujemy nowych narzędzi, które mają poprawić bezpieczeństwo pieszych na przejściach. W tych miejscach dochodzi niestety do zbyt wielu wypadków – twierdzi Piotr Wojtala.
Chorzów jest pierwszym w Polsce miastem, w którym zamontowano fińskie urządzenia. - Przez dwa miesiące będziemy prowadzili bezpłatny pilotaż instalacji. Pozwoli nam to ocenić zachowanie kierowców. Po tym okresie zdecydujemy, czy zakupimy urządzenia – mówi dyrektor MZUiM.
wojz
Reklama:
Dyskusja:
~ch.
IP: 46.148.*.*
2012-03-21 06:26:28
ciekawe ile to kosztuje nas podatników?
~Wojtek
IP: 195.60.*.*
2012-03-21 11:38:38
Mieszkam w tej okolicy, z daleka widać biało niebieskie światła i każdy zwalnia, a ile to kosztuje .... ? Zdrowie i życie może nie jednego dziecka chodzącego do pobliskiej szkoły !!
~konrad
IP: 46.148.*.*
2012-03-22 20:54:36
dobra inwestycja !
~HS
IP: 89.25.*.*
2012-04-05 12:48:25
@~ch. lepiej żeby były wydawane na głupoty? Wszystko kosztuje, a my i tak płacimy, co za różnica? Jak już płacimy, to niech to idzie w dobre inwestycje, tak jak ta. :)
~Tomas
IP: 91.188.*.*
2012-05-13 00:12:58
1700 euro za komplet w finlandi, Jesli chodzi o Chorzów to cena może być niższa.