Cicha szykuje się na Euro
Chorzowianin 2009-01-20
Jeśli Chorzów zostanie miastem-gospodarzem Euro 2012, to nie tylko Stadion Śląski będzie areną wielkiego piłkarskiego święta. Również na Stadionie Miejskim przy Cichej gromadziliby się kibice. Powstałaby na nim tzw. Strefa Kibica.

45-50 tysięcy - tylu kibiców, według szacunków Europejskiej Unii Piłkarskiej (UEFA), przewijać się będzie dziennie w miastach organizujących najbliższe mistrzostwa Europy w piłce nożnej. Wielu z nich przyjedzie bez biletów na jakiekolwiek spotkanie - tylko po to, by poczuć atmosferę wielkiej imprezy. UEFA dba jednak o każdego fana i stara się, by miasta, w których odbędą się mecze, zapewniły przyjezdnym warunki do przeżywania piłkarskiego święta.
Chorzów wciąż nie jest pewien, czy znajdzie się w grupie miast-gospodarzy Euro 2012, jednak w staraniach o to trzeba już teraz zadbać o każdy szczegół. Choćby o wspomnianą Strefę Kibica. Najlepszą lokalizacją wydaje się Stadion Miejski przy ul. Cichej. - Jesteśmy już po rozmowach z przedstawicielami Urzędu Marszałkowskiego. Oglądali nasz obiekt i wiemy, że się spodobał - rozpoczyna Alina Zawada, dyrektor Miejskiego Ośrodka Rekreacji i Sportu, który zarządza stadionem przy ul. Cichej.
W Strefie Kibica fani z całej Europy gromadzą się po to, by oglądać mecze na wielkich telebimach. Ale nie tylko - muszą mieć możliwość zjedzenia posiłku czy skorzystania z toalety. Generalnie zaś mają się dobrze bawić. Stadion przy Cichej wydaje się optymalnym miejscem na tego typu akcję. - Łatwo do nas trafić, dysponujemy dużą przestrzenią, wieloma miejscami parkingowymi - wylicza Alina Zawada. O Strefę Kibica walczą również Katowice oraz Bytom.
Na Stadionie Miejskim szykują się w najbliższym czasie istotne zmiany. Wkrótce zostanie oddany do użytku budynek administracyjno-gospodarczy - znajdujący się za trybuną główną, w pobliżu bocznego boiska. - Prace idą zgodnie z planem i zbliżają się do końca. W połowie lutego budynek będzie już gotowy - tłumaczy dyrektor MORiS-u. - Składa się z dwóch kondygnacji. Na parterze znajdą się dwie szatnie dla zawodników i po jednej dla trenerów i sędziów. Na piętrze zaś salka konferencyjna, toalety oraz pomieszczenia socjalne - dodaje Alina Zawada.
Koniec jednej inwestycji zbiegnie się z początkiem innej. Chodzi o to, by piłkarze Ruchu wreszcie dysponowali na swoim obiekcie podgrzewaną murawą. Miasto zarezerwowało środki w budżecie na ten cel. Trzeba się będzie jednak uzbroić w cierpliwość. Prace potrwają kilka miesięcy, co oznacza, że „niebieskich” wiosną na Cichej nie zobaczymy!
- Już w zeszłym roku rozmawialiśmy z władzami Ruchu na temat terminarza rozgrywek. Piłkarze wrócą do nas na pierwszy mecz rundy jesiennej - wyjaśnia Alina Zawada. Prace projektowe dotyczące systemu podgrzewania murawy są już złożone w Urzędzie Miasta. - Czekamy na pozwolenie na budowę. Chcielibyśmy na początku lutego uruchomić procedurę przetargową. Im wcześniej, tym lepiej. Po zainstalowaniu systemu podgrzewania musimy wyłożyć nową murawę z rolek. Upłynie trochę czasu, nim zwiąże się ona z podłożem - dodaje dyrektor MORiS-u.
Ruchowi - w „okresie przejściowym” - zostaje więc Stadion Śląski, na którym rozegra nie tylko Wielkie Derby Śląska z Górnikiem Zabrze (28.02.), ale i pozostałe mecze rundy wiosennej.
Chorzów wciąż nie jest pewien, czy znajdzie się w grupie miast-gospodarzy Euro 2012, jednak w staraniach o to trzeba już teraz zadbać o każdy szczegół. Choćby o wspomnianą Strefę Kibica. Najlepszą lokalizacją wydaje się Stadion Miejski przy ul. Cichej. - Jesteśmy już po rozmowach z przedstawicielami Urzędu Marszałkowskiego. Oglądali nasz obiekt i wiemy, że się spodobał - rozpoczyna Alina Zawada, dyrektor Miejskiego Ośrodka Rekreacji i Sportu, który zarządza stadionem przy ul. Cichej.
W Strefie Kibica fani z całej Europy gromadzą się po to, by oglądać mecze na wielkich telebimach. Ale nie tylko - muszą mieć możliwość zjedzenia posiłku czy skorzystania z toalety. Generalnie zaś mają się dobrze bawić. Stadion przy Cichej wydaje się optymalnym miejscem na tego typu akcję. - Łatwo do nas trafić, dysponujemy dużą przestrzenią, wieloma miejscami parkingowymi - wylicza Alina Zawada. O Strefę Kibica walczą również Katowice oraz Bytom.
Na Stadionie Miejskim szykują się w najbliższym czasie istotne zmiany. Wkrótce zostanie oddany do użytku budynek administracyjno-gospodarczy - znajdujący się za trybuną główną, w pobliżu bocznego boiska. - Prace idą zgodnie z planem i zbliżają się do końca. W połowie lutego budynek będzie już gotowy - tłumaczy dyrektor MORiS-u. - Składa się z dwóch kondygnacji. Na parterze znajdą się dwie szatnie dla zawodników i po jednej dla trenerów i sędziów. Na piętrze zaś salka konferencyjna, toalety oraz pomieszczenia socjalne - dodaje Alina Zawada.
Koniec jednej inwestycji zbiegnie się z początkiem innej. Chodzi o to, by piłkarze Ruchu wreszcie dysponowali na swoim obiekcie podgrzewaną murawą. Miasto zarezerwowało środki w budżecie na ten cel. Trzeba się będzie jednak uzbroić w cierpliwość. Prace potrwają kilka miesięcy, co oznacza, że „niebieskich” wiosną na Cichej nie zobaczymy!
- Już w zeszłym roku rozmawialiśmy z władzami Ruchu na temat terminarza rozgrywek. Piłkarze wrócą do nas na pierwszy mecz rundy jesiennej - wyjaśnia Alina Zawada. Prace projektowe dotyczące systemu podgrzewania murawy są już złożone w Urzędzie Miasta. - Czekamy na pozwolenie na budowę. Chcielibyśmy na początku lutego uruchomić procedurę przetargową. Im wcześniej, tym lepiej. Po zainstalowaniu systemu podgrzewania musimy wyłożyć nową murawę z rolek. Upłynie trochę czasu, nim zwiąże się ona z podłożem - dodaje dyrektor MORiS-u.
Ruchowi - w „okresie przejściowym” - zostaje więc Stadion Śląski, na którym rozegra nie tylko Wielkie Derby Śląska z Górnikiem Zabrze (28.02.), ale i pozostałe mecze rundy wiosennej.
Michał Fabian
Reklama: