Dentofobia

Chorzowianin 2017-10-23
Co warto wiedzieć o dentofobii
ARTYKUŁ SPONSOROWANY
Dentofobia

Coś się zmieniło: wielu z nas pamięta jeszcze czasy, gdy człowieka bojącego się wizyty u dentysty nazywano po prostu tchórzem albo mięczakiem, wyszydzano i pogrążano jeszcze bardziej: komu wmówiono, że tylko on się obawia, ten wstydził się, sądząc, że wszyscy inny znoszą posiedzenie na fotelu bez większego trudu. Dziś natomiast znane jest pojęcie dentofobii, traktowanej na równi ze wszystkimi innymi ludzkimi fobiami, a więc uznawanej za schorzenie.

Dentofobia może powstać już w dzieciństwie

Niewiele trzeba, by dentofobii nabawiło się małe dziecko, również takie, które samo u dentysty jeszcze nigdy nie było. Wystarczy, jeśli słucha rozmów rodziców, widzi któreś z nich wyraźnie zaniepokojone perspektywą leczenia zębów. Również opowiadania po powrocie od dentysty mogą wzbudzać w dziecku lęk, jeśli zawierają jakieś negatywne doświadczenia, zwłaszcza związane z bólem. Łatwo powiedzieć, trudniej wykonać, ale mądrze czynią ci rodzice, którzy tego typu relacje przed dzieckiem ukrywają.

Wynik złych doświadczeń

Czasem nawet mimo starań lekarza stomatologa wrażenia pacjenta są przykre. Dotyczy to zwłaszcza sytuacji już po zabiegu, gdy delikwent cierpi i usiłuje ukoić ból silnymi lekami, choć niewiele mu one pomagają. Bywa też niestety, że sam dentysta przyczynia się do powstawania złych doświadczeń. Pacjenci są wymagający: liczy się nie tylko efektywne i bezbolesne leczenie, ale też uśmiech, kultura osobista, wyraźnie wyczuwalna życzliwość i indywidualne podejście. Fatalne wrażenie robią dentyści, dla których pacjent jest tylko numerkiem na liście oczekujących.

Błędne koło dentofobii

Co gorsza, dentofobia jest mechanizmem samonapędzającym: kto obawia się wizyty u stomatologa, ten ją odwleka, czasem na długie lata. Skutkiem jest, bo musi być, postępujące zaniedbanie zębów i całej jamy ustnej. Powoduje to konieczność przeprowadzenia poważniejszych zabiegów, z usuwaniem zębów włącznie plus wzrost kosztów leczenia (one też są istotnym czynnikiem w dentofobii). Im zaś wyrywania i wiercenia więcej, tym większy może być lęk przed kolejnymi wizytami („no, teraz mam na parę lat spokój”).

Jak z tego wyjść?

Najlepszą metodą jest znalezienie dobrej kliniki, jak choćby tej w Katowicach, dostępnej pod adresem https://www.borczyk.pl/. Wiele może dać rekomendacja od zaufanej osoby („bardzo miły stomatolog i nic nie bolało”). Można, jeśli lęk jest bardzo silny, umówić się na wizytę adaptacyjną w takim miejscu, podczas której będzie można zdobyć nieco zaufania do lekarza, personelu, sprzętu i metod leczenia.

Reklama:

Polityka plików "cookie"

Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Więcej informacji można znaleźć w polityce prywatności.