Ruch Chorzów - Lech Poznań 1:3
przeczytaj tekst
Po trzy razy piłka lądowała w bramce Lecha Poznań i Ruchu Chorzów, ale sędzia Szymon Marciniak uznał tylko jedno trafienie dla "Niebieskich". We wcześniejszych przypadkach odgwizdał spalonego i faul. Dwie bramki dla "Kolejorza" były wyjątkowej urody.
ZOBACZ INNE GALERIE