Ruch Chorzów - Legia Warszawa 0:0
przeczytaj tekst
Zmierzająca po mistrzostwo Polski drużyna z Warszawy przeżywała - zwłaszcza po przerwie - ciężkie chwile na stadionie przy ul. Cichej. Gdyby nie bramkarz Arkadiusz Malarz, Legia wyjechałaby z Chorzowa "na tarczy".
ZOBACZ INNE GALERIE