Ruch Chorzów - Legia Warszawa 0:0

przeczytaj tekst
Zmierzająca po mistrzostwo Polski drużyna z Warszawy przeżywała - zwłaszcza po przerwie - ciężkie chwile na stadionie przy ul. Cichej. Gdyby nie bramkarz Arkadiusz Malarz, Legia wyjechałaby z Chorzowa "na tarczy".
Foto: Marcin Bulanda
ZOBACZ INNE GALERIE

Polityka plików "cookie"

Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Więcej informacji można znaleźć w polityce prywatności.