Panorama: kontrowersji ciąg dalszy

Chorzowianin 2009-01-20
Prawidłowość przetargu sprzedaży nieruchomości przy ul. Wolności 19-21, w której znajduje się kino „Panorama”, bada katowicka prokuratura.
Panorama: kontrowersji ciąg dalszy
Wedle ustaleń między Urzędem Marszałkowskim a Chorzowem kino, w zamian za planetarium, miało przejąć nasze miasto. Przetarg wygrało Centrum Filmowe „Helios” oferujące tysiąc złotych więcej (2mln 201 zł) niż Chorzów. W połowie stycznia „Helios” miał przejąć budynek i kino. Umowy jednak nie podpisano, bowiem o zbadanie prawidłowości przetargu zwrócił się do prokuratury Cezary Stryjak, radny sejmiku wojewódzkiego.

- Według mnie jest to typowy przekręt prywatyzacyjny, gdyż miasto deklarowało prowadzenie deficytowego kina (stąd taka niska wycena nieruchomości), natomiast podmiot prywatny może zmienić funkcję kina na handlową lub hotelową. Mając na względzie inne wykorzystanie nieruchomości można ocenić, że realna jej wartość przy lokalizacji w centrum ul. Wolności jest rzędu 7-8 mln. zł. Tutaj dopatruję się nieprawidłowości i bezdusznego podejścia urzędników marszałkowskich – pisze w swoim blogu Joachim Otte, pierwszy zastępca prezydenta Chorzowa.

- Byliśmy przekonani, że nasze zaangażowanie w przetarg spotka się z pozytywnym odbiorem – zarówno właścicieli budynku, mieszkańców Chorzowa, władz miasta, jak i lokalnych mediów – stwierdza, w oświadczeniu w sprawie przetargu na chorzowskie kino „Panorama”, Tomasz Jagiełło, prezes zarządu Centrum Filmowego Helios SA. - Dlatego też jesteśmy zdumieni skalą agresji i pomówień, a także atmosferą podejrzliwości, jaka powstała po ogłoszeniu wyników przetargu – dodaje. Twierdzi, że doniesienie do prokuratury opiera się o domysły i insynuacje, a nie dowody. - Dlatego też nie godzimy się na uwikłanie reputacji, nazwy spółki i marki Centrum Filmowego Helios, na którą długo pracowaliśmy, w – jak podejrzewamy – lokalne konflikty rozgrywki.

Nadmienia, że podstawą rzekomego przestępstwa mają być dwa fakty: stwierdzenie C. Stryjaka o zaniżonej cenie nieruchomości i zarzut zaoferowania przez „Helios” kwoty zaledwie o tysiąc złotych wyższej niż uczynił to UM Chorzów. - Przypominamy, że cena wywoławcza przetargu została ustalona w oparciu o wycenę zawodowego rzeczoznawcy. Jednocześnie zwracamy uwagę, iż kolejka chętnych do zakupu wystawionej w przetargu nieruchomości była
bardzo krótka, co może sugerować, że jej cena jednak nie była tak atrakcyjna (30 proc. wartości nieruchomości), jak twierdzi radny lewicy – czytamy w oświadczeniu. - Zwracamy uwagę na fakt, że kwota 2 mln 200 tys. PLN była podana do publicznej wiadomości jako cena wywoławcza przetargu i to ją przebiliśmy, a nie ofertę Urzędu Miasta, której nie znaliśmy. W przypadku przetargu podanie kwoty wyższej od ceny wywoławczej jest praktyką normalną i uzasadnioną. Tym bardziej, że spodziewaliśmy się, iż firmy przystępujące do przetargu zaoferują właśnie cenę wywoławczą – pisze prezes.
Do czasu wyjaśnienia sprawy przez prokuraturę kinem wciąż zarządzać będzie Instytucja Filmowa „Silesia-Film”.
wojz

Reklama:

Polityka plików "cookie"

Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Więcej informacji można znaleźć w polityce prywatności.