Show Earla Thomasa podczas finału Bluestracji w Teatrze Rozrywki

Show Earla Thomasa podczas finału Bluestracji w Teatrze Rozrywki

Przedstawienie, do jakiego zaprosił pochodzący z Tennessee wokalista wraz z Paddy Milner & The Big Sounds, było jedyne w swoim rodzaju, niepowtarzalne, potrafiło choć na chwilę przenieść się chorzowskiej publiczności za ocean. Jeśli więc ktoś miałby jeszcze wątpliwości, czy Chorzów jest miastem bluesa, musiał je rozwiać. 

Amerykański drobny, szczupły wokalista tak czarował głosem, że już od pierwszych chwil koncertu wiadomo było, że nieprzypadkowo jest największą gwiazdą tegorocznego festiwalu.

- Macie piękny teatr. I jest tutaj świetna akustyka – co rusz kokietował chorzowską publiczność. Walory Teatru Rozrywki wykorzystał w stu procentach, najbardziej wtedy, gdy postanowił śpiewać bez mikrofonu. Jego potężny głos docierał do każdego zakątka sali. - Było mnie słychać z tyłu? - dopytywał. - Oh, yes – odpowiadały ostatnie rzędy, tak jakby co najmniej były to ostatnie rzędy w jakimś klubie w Memphis, a nie chorzowskim teatrze.

Czy to Waszym zdaniem najważniejsze wydarzenie roku relacjonowane na naszym portalu?

Polityka plików "cookie"

Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Więcej informacji można znaleźć w polityce prywatności.