Wylot do Bangkoku. Docieramy na drugie lotnisko Don Muang, jedna grupa wraca do domu. Pozostali komunikacją miejską dojeżdżają do hostelu na głównej ulicy Khaosan. Znów gwarno i głośno. Odczuwamy zmęczenie. W naszym hostelu na dachu wypoczywamy na basenie.
Chorzowianin.pl na Twoją skrzynkę:
Polityka plików "cookie"
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Więcej informacji można znaleźć w polityce prywatności.