Tłumy na Targach Pracy
Chorzowianin 2008-10-14
XVII Targi Pracy przyciągnęły do hali Miejskiego Ośrodka Rekreacji i Sportu tłumy poszukujących pracy. Jak to możliwe, skoro spada bezrobocie? - Rynek staje się coraz bogatszy – tłumaczy Jerzy Kędziora, dyrektor PUP.

Mieczysław Dudek z Chorzowa ponad ćwierć wieku pracował w Alstom Konstal. Zwolnił się, bo na dalszą pracę nie pozwalał mu stan zdrowia. Przyszedł na targi pracy po raz pierwszy. – Szukam zatrudnienia jako kierowca. Mam kategorię B, ale dzięki Powiatowemu Urzędowi Pracy zacząłem kurs kategorii C na samochody ciężarowe. Czekam na egzamin. Nikt jednak nie da mi pracy bez prawa jazdy. Na razie zbieram oferty – tłumaczy bezrobotny.
Dawno na targach pracy nie było takich tłumów. – Można zaryzykować, że podczas tych targów zanotowaliśmy najlepszą frekwencję. To widać. Niezmiernie się cieszymy się, że ludzie dopisali pomimo złej aury. Skąd te tłumy, skoro spada bezrobocie? Można powiedzieć, że coraz mniej osób powinno szukać pracy. Część osób szuka pracy po raz pierwszy, a część chce za naszym pośrednictwem ja zmienić. Widać, że rynek staje się coraz bogatszy – tłumaczy Jerzy Kędziora, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Chorzowie.
Chorzowski Urząd Pracy przygotował szeroką gamę ofert. Na targach można było ich znaleźć około trzech tysięcy. – Mamy siedemset ofert pracy dla budowlańców, dla murarzy, tynkarzy, posadzkarzy, brukarzy, dla kasjerów, sprzedawców i dla fryzjerów. Cała gama ofert pracy dla osób ze specjalistycznym wykształceniem. Szczególnie dla tych, którzy mają uprawnienia do budowy autostrad i wiaduktów. Jak co roku wystawia się WKU, które zwykle potrzebuje około tysiąca pracowników – wylicza dyrektor.
Posłuchaj, co mówi Jerzy Kedziora, dyrektor PUP na temat Targów Pracy:
Dawno na targach pracy nie było takich tłumów. – Można zaryzykować, że podczas tych targów zanotowaliśmy najlepszą frekwencję. To widać. Niezmiernie się cieszymy się, że ludzie dopisali pomimo złej aury. Skąd te tłumy, skoro spada bezrobocie? Można powiedzieć, że coraz mniej osób powinno szukać pracy. Część osób szuka pracy po raz pierwszy, a część chce za naszym pośrednictwem ja zmienić. Widać, że rynek staje się coraz bogatszy – tłumaczy Jerzy Kędziora, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Chorzowie.
Chorzowski Urząd Pracy przygotował szeroką gamę ofert. Na targach można było ich znaleźć około trzech tysięcy. – Mamy siedemset ofert pracy dla budowlańców, dla murarzy, tynkarzy, posadzkarzy, brukarzy, dla kasjerów, sprzedawców i dla fryzjerów. Cała gama ofert pracy dla osób ze specjalistycznym wykształceniem. Szczególnie dla tych, którzy mają uprawnienia do budowy autostrad i wiaduktów. Jak co roku wystawia się WKU, które zwykle potrzebuje około tysiąca pracowników – wylicza dyrektor.
Posłuchaj, co mówi Jerzy Kedziora, dyrektor PUP na temat Targów Pracy:
PAM
Reklama: