Tuzin lat nietuzinkowej galerii

Wyjątkowym wydarzeniem była wizyta w naszym mieście profesora Jerzego Mierzejewskiego (na zdjęciu w środku), przy okazji wernisażu jego prac w czerwcu 2008 roku. Urodzony w 1917 roku artysta zaskoczył wszystkich niespożytą energią, humorem i bystrością.
– To są zawsze niesamowite spotkania, piękne, długie rozmowy z artystami i ich bliskimi. Odwiedziłam Zbigniewa Makowskiego w Warszawie, przy okazji wystawy Teresy Pągowskiej rozmawiałam z jej synem, Filipem, trafiam na ludzi pełnych zrozumienia, nigdy nie mieliśmy problemów w organizacji wystaw. Myślę, że ranga Miejskiej Galerii Sztuki jest gwarantem bezpieczeństwa – mówi Aleksandra Rej.
– To są zawsze niesamowite spotkania, piękne, długie rozmowy z artystami i ich bliskimi. Odwiedziłam Zbigniewa Makowskiego w Warszawie, przy okazji wystawy Teresy Pągowskiej rozmawiałam z jej synem, Filipem, trafiam na ludzi pełnych zrozumienia, nigdy nie mieliśmy problemów w organizacji wystaw. Myślę, że ranga Miejskiej Galerii Sztuki jest gwarantem bezpieczeństwa – mówi Aleksandra Rej.