WOŚP: Ile wrzucili do puszek chorzowianie?
Chorzowianin 2013-01-14
|
Komentarzy: 1
Po dwóch latach hucznych imprez z okazji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w chorzowskim parku, tym razem miasto zrezygnowało z organizacji dużej plenerowej imprezy. To nie przeszkodziło jednak mieszkańcom Chorzowa, którzy równie chętnie wsparli akcję Jurka Owsiaka. W poniedziałek rano liczniki wskazywały 43 676,35 zł.

Wolontariusze Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy | fot. Adrian Ślązok
W naszym mieście działały trzy oficjalne sztaby WOŚP: W Zespole Szkół Technicznych i Ogólnokształcących nr 1, w Zespole Szkół Technicznych i Ogólnokształcących nr 3 oraz w Gimnazjum nr 8. W akcję włączyła się również tawerna Stary Port, która zorganizowała dla mieszkańców masę atrakcji w słonecznikowych barwach. Nie zabrakło akcji, w których można było licytować m.in. płyty. Znalazło się również coś dla dzieci. Najmłodsi mogli spróbować pojeździć psimi zaprzęgami w Parku Hutników.
RELACJA Z WIELKIEJ ORKIESTRY ŚWIĄTECZNEJ POMOCY W ŚRODĘ, W INFOSERWISIE CHORZOWIANIN.TV
Najcięższa praca odbywała się w chorzowskich sztabach orkiestry. Robert Gierek w Zespole Szkół Technicznych i Ogólnokształcących nr 3 organizował sztab już po raz siódmy. Niemal 140 wolontariuszy zdołało zebrać 21 511,53 zł. To najwięcej w naszym mieście.
Szef sztabu zauważa, że w tym roku było więcej spokoju podczas zbiórki. - Pomagamy w dobrej sprawie. Jeżeli raz w roku można dołożyć się do tej wielkiej cegiełki, to otwarcie pomagamy – mówi R. Gierek.
Gimnazjum nr 8 to drugi sztab z Chorzowa Batorego. Stąd kwestowało 38 wolontariuszy, nieco mniej niż rok temu. Zebrali 7 752,12 zł, choć to jeszcze nie cała kwota.
Ksenia Smyczek wzięła udział w orkiestrze już trzeci raz. Zebrała ponad trzysta złotych. Jest zadowolona z udziału w akcji. Nie wyobraża sobie, by mogła inaczej spędzić tę niedzielę. - ludzie chętnie wrzucali. Jeśli ktoś nie dał, to tylko dlatego, że zrobił to wcześniej – relacjonuje.
Kasi Szumalskiej pewna starsza pani podarowała na orkiestrę złotą obrączkę. - Byłam bardzo zaskoczona – mówi dziewczyna. - Świetnie, że jest takie coś jak orkiestra – uśmiecha się.
Wojtek Waloszek jest już doświadczonym wolontariuszem. Czwarty raz kwestował. Dziwi się, że niektórzy mogą nie wesprzeć fundacji ze względów światopoglądowych. - Przecież pomaganie to samo dobro – dodaje.
Ten sztab zorganizowała Beata Woźniak. - Akcja przebiegała bardzo spokojnie. Z roku na rok jest coraz lepiej. Nie było żadnych problemów – relacjonuje.
Do akcji od lat włącza się również Zespół Szkół Technicznych i Ogólnokształcących nr 1. uczniowie tej szkoły zebrali w sumie 14 412,70 zł.
Niestety, nie obyło się bez przykrych incydentów. Jak relacjonuje Magdalena Wojtowicz z ZSTiO nr 1, jednej z kwestujących pełnoletnich wolontariuszek nieznany sprawca skradł puszkę. Szuka go teraz policja. - Bywało też, że mieszkańcy Chorzowa przepędzali naszych wolontariuszy spod kościoła – dodaje szefowa sztabu z ul. Sportowej.
RELACJA Z WIELKIEJ ORKIESTRY ŚWIĄTECZNEJ POMOCY W ŚRODĘ, W INFOSERWISIE CHORZOWIANIN.TV
Najcięższa praca odbywała się w chorzowskich sztabach orkiestry. Robert Gierek w Zespole Szkół Technicznych i Ogólnokształcących nr 3 organizował sztab już po raz siódmy. Niemal 140 wolontariuszy zdołało zebrać 21 511,53 zł. To najwięcej w naszym mieście.
Szef sztabu zauważa, że w tym roku było więcej spokoju podczas zbiórki. - Pomagamy w dobrej sprawie. Jeżeli raz w roku można dołożyć się do tej wielkiej cegiełki, to otwarcie pomagamy – mówi R. Gierek.
Gimnazjum nr 8 to drugi sztab z Chorzowa Batorego. Stąd kwestowało 38 wolontariuszy, nieco mniej niż rok temu. Zebrali 7 752,12 zł, choć to jeszcze nie cała kwota.
Ksenia Smyczek wzięła udział w orkiestrze już trzeci raz. Zebrała ponad trzysta złotych. Jest zadowolona z udziału w akcji. Nie wyobraża sobie, by mogła inaczej spędzić tę niedzielę. - ludzie chętnie wrzucali. Jeśli ktoś nie dał, to tylko dlatego, że zrobił to wcześniej – relacjonuje.
Kasi Szumalskiej pewna starsza pani podarowała na orkiestrę złotą obrączkę. - Byłam bardzo zaskoczona – mówi dziewczyna. - Świetnie, że jest takie coś jak orkiestra – uśmiecha się.
Wojtek Waloszek jest już doświadczonym wolontariuszem. Czwarty raz kwestował. Dziwi się, że niektórzy mogą nie wesprzeć fundacji ze względów światopoglądowych. - Przecież pomaganie to samo dobro – dodaje.
Ten sztab zorganizowała Beata Woźniak. - Akcja przebiegała bardzo spokojnie. Z roku na rok jest coraz lepiej. Nie było żadnych problemów – relacjonuje.
Do akcji od lat włącza się również Zespół Szkół Technicznych i Ogólnokształcących nr 1. uczniowie tej szkoły zebrali w sumie 14 412,70 zł.
Niestety, nie obyło się bez przykrych incydentów. Jak relacjonuje Magdalena Wojtowicz z ZSTiO nr 1, jednej z kwestujących pełnoletnich wolontariuszek nieznany sprawca skradł puszkę. Szuka go teraz policja. - Bywało też, że mieszkańcy Chorzowa przepędzali naszych wolontariuszy spod kościoła – dodaje szefowa sztabu z ul. Sportowej.
(pam)
Reklama:
Dyskusja:
~henry
IP: 194.126.*.*
2013-01-15 21:24:43
ci co przepędzili tych wolontariuszy to są mocherowe berety