25 lat harcerzy w Kucobach. W sobotę biwak!

Chorzowianin 2012-08-20 | Komentarzy: 5
22 czerwca 1987 roku na kucobskiej polanie pojawili się po raz pierwszy chorzowscy harcerze. Wtedy nikt jeszcze nie przypuszczał, że będą tam przyjeżdżać przez następne 25 lat.
25 lat harcerzy w Kucobach. W sobotę biwak!

Obozowisko harcerskie w Kucobach

Piękne lasy i niezbyt od tego miejsca oddalony ośrodek sportów wodnych, zdecydowały o wyborze terenu jako nadającego się na organizację obozu w ramach Harcerskiej Akcji Lato’ 87. 

W ciągu 25 lat dotychczasowej historii obiektu, w gościnnych progach Harcerskiego Ośrodka Wypoczynkowego w Kucobach niezapomniane chwile spędziły rzesze zuchów i harcerzy oraz dzieci i młodzieży niezrzeszonej.

Dziś, wszystkich tych którzy byli gośćmi HOW Kucoby oraz tych, którzy tworzyli historię tego Ośrodka harcerze z chorzowskiego hufca zapraszają do udziału w jubileuszu 25-lecia. Patronat nad obchodami jubileuszowymi przyjął Prezydent Miasta Chorzowa Andrzej Kotala. Głównym elementem akcji będzie biwak podsumowujący obchody rocznicowe, 25 sierpnia 2012 r.

W planie biwaku przewidziano wiele atrakcji, między innymi specjalny bieg patrolowy, uroczyste ognisko, koncert zespołu „Na Szlaku” oraz rozstrzygnięcie trzech konkursów, ogłoszonych w związku z obchodami – konkursu fotograficznego „25 lat Harcerskiego Ośrodka Wypoczynkowego Kucoby” (w kategoriach „Historia Ośrodka” oraz „Wakacyjna przygoda”, konkursu-plebiscytu „25 osobowości na 25-lecie HOW Kucoby” oraz konkursu–plebiscytu „Harcerska lista kucobskich przebojów”. Więcej informacji o konkursach i programie biwaku: www.chorzow.zhp.pl

Nasza redakcja jest patronem medialnym obchodów jubileuszowych. 

Trochę historii
(na podstawie opracowania pod redakcją hm Ewy Niziołek)

W latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych XX wieku harcerze hufca Chorzów obozowali w Rodakach  koło Zawiercia w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Baza obozowa była rozlokowana w lesie na terenach dzierżawionych od okolicznych rolników. Wraz z rozbudową  Huty Katowice, coraz bardziej zanieczyszczającej okolicę, a także w związku z zanikiem wody i bliskością innych zakładów przemysłowych - cementowni Wiek w Ogrodzieńcu i papierni w Kluczach, Sanepid wydał zakaz obozowania na tych terenach. Ostatni obóz w Rodakach miał miejsce w 1984 roku.

Hufiec, którego komendantem był hm. Leszek Słonina (a jego następcami hm Antoni Kliś, hm Sabina Królikowska i hm Maciej Kudzia) zmuszony był podjąć poszukiwania nowego obiektu.

Wakacje letnie w 1985r chorzowianie spędzali w  ośrodkach innych hufców, tymczasem trwały poszukiwania miejsca na własny ośrodek obozowy.

Podczas jednego z objazdów terenowych chorzowianie trafili do Kucob, oddalonych o około 10 km od Olesna i w roku 1987 postanowili właśnie tutaj ulokować swój letni obóz. Nie przypuszczali jeszcze, że w tych lasach pozostaną tak długo.

Piękne lasy i niezbyt od tego miejsca oddalony ośrodek sportów wodnych zdecydowały jednak o wyborze terenu jako nadającego się na obozy dla hufca.

Przybyła do Kucob 22. czerwca 1987 roku grupa kwatermistrzowska zobaczyła kompletnie zdewastowaną, nieczynną leśniczówkę „Stare Kucoby” (16x19 m) oraz dużą (21x14 m) stodołę z dwoma przybudówkami, będącymi kiedyś chlewem i stajnią lub oborą.

Obiekt administrowany był przez Dyrekcję Lasów Państwowych w Katowicach.

Budynek mieszkalny był bez okien, pieców, światła elektrycznego, z dziurawym i zarwanym dachem i w większości przegniłymi stropami. W jego podpiwniczonej części, nie obejmującej całości budynku znajdowały się trzy pomieszczenia i piec chlebowy, zaś na parterze i piętrze – siedem izb, a na strychu resztki dwóch pokoików o ścianach gliniano-drewnianych, a także wędzarnia. Stodoła wybudowana w 1863 roku nie miała wrót i stolarki lecz zachowała się w stosunkowo dobrym stanie. Dom został rozbudowany  po pierwszej wojnie światowej.

Do pierwszych, najniezbędniejszych prac należało sprowadzenie sprzętu obozowego magazynowanego w Chorzowie, Rodakach i Regetowie oraz doprowadzenie energii elektrycznej.  Tego ostatniego dokonała grupa kwatermistrzowska, doprowadzając  z oddalonego o ok. 1 km gospodarstwa prąd niskiego napięcia.

W efekcie wielkiego, wspólnego wysiłku, na polanie wśród lasów, w lipcu i sierpniu 1987 roku, grupa  około 500 młodych ludzi z Chorzowa mogła wypoczywać pod namiotami w Kucobach, włączając się chętnie w prace porządkowe .

W trakcie obozu  Komenda Hufca podjęła decyzję o stworzeniu tu stałej bazy. Do działania zabrano się z iście harcerskim entuzjazmem, zyskując akceptację środowiska miejscowego, władz Chorzowa i struktur harcerskich.

Tempo prac uzależnione było od posiadanych środków finansowych oraz możliwości znalezienia odpowiednich wykonawców.

W pierwszych latach harcerze przyjeżdżali do Kucob  systematycznie, w niemal każdej wolnej chwili, angażując się w  pożyteczne i niezbędne prace na rzecz ośrodka.

Niewymierny (także w sferze finansowej) wkład pracy wielu osób dał  widoczny efekt.

Wszelkie prace przygotowawcze i porządkowe przed miesiącami letnimi wykonywane były przez zastępy kwatermistrzowskie. To samo dotyczyło prac niezbędnych po zakończonych obozach i koloniach. W pierwszych latach (głównie przy rozstawianiu namiotów) pomagały  harcerzom, grupy żołnierzy z chorzowskiej jednostki wojskowej.

Do dyspozycji harcerzy, młodzieży szkolnej, turystów i innych gości jest  całoroczny budynek byłej leśniczówki, centralnie ogrzewany, zaopatrzony w sanitariaty z zimną i ciepłą wodą, kuchnią, jadalnią, salą kominkową i innymi niezbędnymi pomieszczeniami gospodarczymi. Ośrodek może przyjąć w jednym turnusie - w namiotach  minimum 250 osób, .w domkach 7 osobowych ok. 70 osób, zaś w budynku (w pokojach 2-7 osobowych) ok 32 osób.

Drugie dziesięciolecie Ośrodka zainicjowano rozbudową budynku  mieszkalnego o kuchnię i jadalnię całoroczną,  mieszczącą ok. 50 osób.

Akcja letnia 1997 zapisała się w pamięci harcerzy jako jedna z najtrudniejszych  – był to rok wielkiej powodzi w lipcu. Łąkę  przy ośrodku całkowicie zalała woda, rozlokowany na niej obóz konny został ewakuowany do wyżej położonego lasu. Na szczęście nie było konieczności podjęcia decyzji o ewakuacji całego obozu. Także trzecie tysiąclecie powitano w Kucobach  nowymi inwestycjami -  domki kempingowe otrzymały drugi pawilon sanitarny mieszczący natryski, teren po byłej kuchni obozowej został zaadaptowany na świetlicę dyskotekową. Na wykupionych łąkach powstał staw do pływania kajakami, a na dachu nowego budynku założono instalację solarną do grzania wody.

Ośrodek obozowy wpisał  się w środowisko sąsiednich wsi i gminy – współpracujemy ze szkołą Podstawową w Borkach Wielkich,  Ochotniczą Strażą Pożarną z Borek, do tradycji należy wręczanie Betlejemskiego Światła Pokoju władzom Gminy i Powiatu oraz mieszkańcom Borek Wielkich poprzez klasztor i kościół Franciszkanów.

W październiku 2007 roku komendantem hufca został pełniący tę  funkcję do dziś hm Adam Malarz. 

Ostatnie lata to starania o utrzymanie HOW Kucoby we właściwej kondycji i polepszaniu warunków pobytu wszystkich odwiedzających. Do istniejącego stanu doszło kilka nowych inwestycji – wybudowano boisko do piłki plażowej oraz dwa nowe domki dla kolonii z 32 miejscami noclegowymi, wyposażone w toalety i umywalki. Coraz trudniejsze staje się pozyskiwanie sponsorów. Ze względu na trudności z uzyskaniem połączenia internetowego, telefon działa wciąż na radiolinii i zrezygnowano z prowadzenia obozów komputerowych.

Konieczne staje się  większe zaangażowanie w reklamę i poszukiwanie nowych form obozowania. 
(k)

Reklama:

Dyskusja:

~Yy

IP: 83.238.*.*

2012-06-21 15:32:27

Pamiętam, u Niziołków w kuchni na parterze było gniazdo z jaskółkami, i dopóki młode jaskółki nie wyleciały to nie zamykaliśmy tam okna. Pamiętam też tą stodołę, ile się tam naharowaliśmy żeby jako - tako był tam porządek. Zbudowaliśmy tam też pierwsze prowizoryczne prysznice. Było się młodym i pięknym :) Pozdrówka dla ekipy z tamtych czasów gdziekolwiek teraz są i Wieczny Odpoczynek dla "Gucia"

~

IP: 83.242.*.*

2012-06-23 23:33:24

Jako drużynowi piekliśmy nocą ciasta jagodowe w łazienkach, bo tylko tam mieliśmy dostęp do prądu :) Pozdrawiam wszystkich

~Lenka-piosenka

IP: 93.175.*.*

2012-06-25 16:43:44

Pamiętam to pierwsze lato! :D Prysznice,stodołę i nocne pieczenie placków kartoflanych :D

~druch rafal

IP: 89.74.*.*

2012-08-26 14:26:58

Pamietam 25-lat temu bylem tam poraz pierwszy na kursie druzynowych mielismy oboz w lesie bylo fajnie tez u Niziolkow robilismy wszystko stolowka byla przy glownym polu gdzie staly kampingi wojsko tez pomagalo byla super zabawa pozdrawiam wszystkich harcerzy Czowaj

~janusz

IP: 83.22.*.*

2013-06-26 23:00:01

Witam serdecznie ! Z pewnym sentymentem wspominam mój jedyny obóz harcerski w RODAKACH. Było to bodajże w roku 1966 / bylismy wtedy na Paradzie Tysiąclecia w W-wie/. Był to obóz wędrowny, pamiętam m.in. pobyt w stanicy w Boguchwałowicach k/Siewierza. Wspaniały czas, wspaniali też ludzie z tamtego okresu. Wszystkich ich miło wspominam, podobnie jak wspominam tamte RODAKI i tamten też obóz. Wszystkiego najlepszego młodzi Przyjaciele !!!

Polityka plików "cookie"

Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Więcej informacji można znaleźć w polityce prywatności.