Działkowicze boją się o ogródki. Niepotrzebnie

Tadeusz Kurzawa swój ogródek pielęgnuje od 50 lat
W Chorzowie działki zajmują pięć procent powierzchni miasta. Na Górnym Śląsku pierwsze ogródki powstały właśnie w naszym mieście. Najstarszymi, założonymi w 1905 roku, są ROD im. Augustyna Czarneckiego. Obecnie na terenie Chorzowa znajduje się niemal trzydzieści Rodzinnych Ogrodów Działkowych.
Tadeusz Kurzawa swój ogródek pielęgnuje od 50 lat. W hucie przepracował 40 lat, a emeryturą cieszy się od 19. Przyznaje, że bez tego kawałka ziemi trudno byłoby mu funkcjonować.
- Czuję się tu jak rolnik. Zawsze znajdzie się coś do roboty. Koledzy na emeryturze siedzą w domu. Ja pracuję tutaj, ruszam się i jest dobrze – śmieje się chorzowianin.
O tym, że ogródki mieliby likwidować nie słyszał, bo jak zaznacza, plotkami się nie zajmuje.
Tym jednak musiał zająć się m.in. Jan Mathias, kierownik delegatury ROD „Niedźwiedziniec” Chorzów.
- Sporo zamieszkania było z nową ustawą. Padały wtedy różne propozycje. W międzyczasie ludzie się spotykali, korzystali z internetu. Ktoś coś powiedział, napisał i tak powstała plotka o tym, że władze miasta zamierzają zabierać ogródki działkowe a tereny te przeznaczyć na sprzedaż - mówi.
Prezesi ogródków działkowych chcieli potwierdzić bądź rozwiać te pogłoski. Na specjalne spotkanie zaprosili prezydenta Chorzowa, aby ten uspokoił działkowiczów.
- Informuję wszystkich Prezesów Zarządu Rodzinnych Ogrodów Działkowych, że jako prezydent miasta aktualnie nie zamierzam i nie planuję przejąć jakichkolwiek terenów zajętych przez Rodzinne Ogrody Działkowe, położonych w Chorzowie, pod jakiekolwiek cele inwestycyjne. Mam nadzieję, że informacja powyższa uspokoi działkowiczów, użytkowników działkowych, zaniepokojonych rozpowszechnianymi nieprawdziwymi pogłoskami o rzekomej likwidacji ogrodów działkowych – zapewnił działkowiczów Andrzej Kotala, prezydent Chorzowa.
Jan Mathias przyznaje, że ta informacja wszystkich uspokoiła. - Plotki zostały zdementowane – mówi.
Reklama:
Dyskusja:
~Zyjman
IP: 93.175.*.*
2014-04-01 09:38:59
To zręczny wybieg Kotali. Ludzie dali się nabrać. Kotala stwierdził, że AKTUALNIE nie zamierza nic zmieniać. Ale to nie oznacza, że np w przyszłym roku nie będzie inaczej.
~dobrzepoinformowany
IP: 46.148.*.*
2014-04-01 16:04:52
Nie będzie żadnych działań likwidacyjnych,ani dziś ani w przyszłym czy następnym roku.Zyjman nie strasz ludzi.
~ogródkowicz
IP: 82.145.*.*
2014-04-04 13:38:04
ten dobrzepoinformowany to chyba jakiś urzedas albo rzecznik prasowy Kotali skoro tyle wie! A Ty Zyjman nie martw sie ogrodkami ,ich za rok juz tu nie bydzie na stolkach w magistracie przecież,na jesień wybory .Co ich obchodzą ogródki,oni mają dacze,i to napewno nie w Chorzowie bo ich stać. Nasz zarząd przez cztery lata nic nie dostał z urzędu na ogród,w tamtych latach prezydent zawsze coś dociepnoł na ogrody w Chorzowie. Idą wybory kaj Kotala był przez trzy lata?
~dobrzepoinformowany
IP: 46.148.*.*
2014-04-04 21:47:00
Nie cygań tzw ogródkowiczu.Jak nie wiesz to milcz.Co roku Kotala daje na imprezy ogródkowe,np u nas na Niedżwiedzińcu.Chyba nie chcialeś powiedzieć,że p.Kopel dawał coś...waszemu zarządowi ????
~Zyjman
IP: 31.61.*.*
2014-04-05 09:16:33
Chyba ogródkowicz masz racje. Kotala orżnął PiS SLD i wywalił Bogackiego. To jak on chce wygrać wybory?