Gołębiarze, gołębiarze…
Chorzowianin 2011-08-08
|
Komentarzy: 0
Chorzowski Odział Polskiego Związku Hodowców Gołębi Pocztowych obchodzi w tym roku setny jubileusz.

Chorzowski Odział Polskiego Związku Hodowców Gołębi Pocztowych obchodzi 100 lat | foto: Paweł Mikołajczyk
Początki Oddziału 0112 Chorzów Polskiego Związku Hodowców Gołębi Pocztowych sięgają 1911 roku, kiedy to Chorzów był jeszcze Królewską Hutą, a Schulz Gotfryd wraz z kilkoma kolegami postanowił stworzyć miejsce spotkań pasjonatów hodowli gołębi pocztowych. Pierwsza siedziba związku mieściła się przy ulicy Kamiennej (obecnie ulica Cmentarna).
Hodowla gołębi na Śląsku ma długą tradycję. Fenomen tego zjawiska wyjaśnia Franciszek Wysocki, prezes chorzowskiego oddziału PZHGP. – Utrudzeni pracą w kopalniach i hutach mężczyźni szukali ucieczki i odpoczynku po ciężkiej szychcie. Gołębie były synonimem wolności. Pasja ta przechodziła z pokolenia na pokolenie. – Ja hodowlą gołębi zajmuję się od 10 roku życia. Jako mały bajtel podpatrywałem swojego wujka. Do Polskiego Związku Hodowców Gołębi Pocztowych wstąpiłem w 1968 roku. W trakcie pracy zawodowej nie mogłem w pełni poświęcić się pasji, ale na emeryturze rozkwitła ona na nowo – o swoim hobby odpowiada Jan Socha, odznaczony złotą odznaką PZHGP.
Prezes chorzowskiego oddziału ubolewa nad brakiem kontynuatorów tej chlubnej tradycji. – Brakuje młodych, którzy przejęliby pasję po ojcach. Młodzi ludzie mają teraz inne zmartwienia, inne możliwości, czekają na nich inne pokusy. A bycie gołębiarzem wcale łatwym zajęciem nie jest – wyznaje Franciszek Wysocki. Cechy dobrego hodowcy wymienia Jan Socha. – Powinien być przede wszystkim cierpliwy, bo nieraz zdarza się, że nie wszystkie gołębie powrócą. Musi mieć też sporą wiedzę o ptakach, żeby wiedzieć jak je krzyżować. No i nie jest to tani sport. Do przymiotów dobrego hodowcy należałoby dodać także wyrozumiałą małżonkę. – Dzięki Bogu, moja żona przychylnym okiem patrzy na moje hobby – śmieje się Jan Socha. Kobiety w naszym związku? – zastanawia się Franciszek Wysocki. – Nie przypominam sobie, żeby jakaś pani była aktywnym członkiem chorzowskiego PZHGP, ale kobiety często wspierają swoich małżonków.
Obchody 100-lecia istnienia Oddziału 0112 Chorzów Polskiego Związku Hodowców Gołębi Pocztowych, rozpoczęła Masza Święta w Kościele pw. św. Floriana. Następnie w Młodzieżowym Domu Kultury uroczyście wręczono odznaczenia długoletnim i aktywnym działaczom. Złote i srebrne odznaki, w sobotę , 6 lipca, odebrali z rąk Wiesława Ciężkowskiego, zastępcy prezydenta Chorzowa ds. społecznych oraz Henryka Wieczorka, przewodniczącego Rady Miasta.
Hodowla gołębi na Śląsku ma długą tradycję. Fenomen tego zjawiska wyjaśnia Franciszek Wysocki, prezes chorzowskiego oddziału PZHGP. – Utrudzeni pracą w kopalniach i hutach mężczyźni szukali ucieczki i odpoczynku po ciężkiej szychcie. Gołębie były synonimem wolności. Pasja ta przechodziła z pokolenia na pokolenie. – Ja hodowlą gołębi zajmuję się od 10 roku życia. Jako mały bajtel podpatrywałem swojego wujka. Do Polskiego Związku Hodowców Gołębi Pocztowych wstąpiłem w 1968 roku. W trakcie pracy zawodowej nie mogłem w pełni poświęcić się pasji, ale na emeryturze rozkwitła ona na nowo – o swoim hobby odpowiada Jan Socha, odznaczony złotą odznaką PZHGP.
Prezes chorzowskiego oddziału ubolewa nad brakiem kontynuatorów tej chlubnej tradycji. – Brakuje młodych, którzy przejęliby pasję po ojcach. Młodzi ludzie mają teraz inne zmartwienia, inne możliwości, czekają na nich inne pokusy. A bycie gołębiarzem wcale łatwym zajęciem nie jest – wyznaje Franciszek Wysocki. Cechy dobrego hodowcy wymienia Jan Socha. – Powinien być przede wszystkim cierpliwy, bo nieraz zdarza się, że nie wszystkie gołębie powrócą. Musi mieć też sporą wiedzę o ptakach, żeby wiedzieć jak je krzyżować. No i nie jest to tani sport. Do przymiotów dobrego hodowcy należałoby dodać także wyrozumiałą małżonkę. – Dzięki Bogu, moja żona przychylnym okiem patrzy na moje hobby – śmieje się Jan Socha. Kobiety w naszym związku? – zastanawia się Franciszek Wysocki. – Nie przypominam sobie, żeby jakaś pani była aktywnym członkiem chorzowskiego PZHGP, ale kobiety często wspierają swoich małżonków.
Obchody 100-lecia istnienia Oddziału 0112 Chorzów Polskiego Związku Hodowców Gołębi Pocztowych, rozpoczęła Masza Święta w Kościele pw. św. Floriana. Następnie w Młodzieżowym Domu Kultury uroczyście wręczono odznaczenia długoletnim i aktywnym działaczom. Złote i srebrne odznaki, w sobotę , 6 lipca, odebrali z rąk Wiesława Ciężkowskiego, zastępcy prezydenta Chorzowa ds. społecznych oraz Henryka Wieczorka, przewodniczącego Rady Miasta.
mn
Reklama:
Dyskusja: