Listy: Zróbmy na Rynku centrum przesiadkowe*
Chorzowianin 2012-03-19
|
Komentarzy: 9
Publikujemy list czytelnika w sprawie nowej koncepcji zagodpodarowania Rynku po przebudowie estakady. Komentuj, a jeśli masz swój pomysł, napisz.

Ogłoszona niedawno przez władze Chorzowa koncepcja przeniesienia pętli dla tramwajów 9,17 i 20 spod ratusza na Plac Hutników i idące za tym pomysły na organizację rynku i centrum przesiadkowego w zamiarach ich twórców mają przybliżyć chorzowian do realizacji ich wieloletniego marzenia, centralnego placu wolnego od ruchu pojazdów, pełnego kawiarnianych ogródków i spacerowiczów.
Jednak pomysł na nową pętlę tramwajową na Placu Hutników zamiast być krokiem w kierunku tych celów oddala nas od nich i pozbawia nadziei na wymarzoną przestrzeń.
Dlaczego? Bowiem powstały dzięki temu plac między ratuszem a Placem Hutników nie będzie placem wolnym od ruchu komunikacji miejskiej: po dwóch pierzejach przejeżdżać będą tramwaje 9, 17 i 20. Trzecia pierzeja to ratusz, tam kawiarnie i restauracje nie powstaną, a budynek po godzinie 15 przestaje generować ruch pieszy. Nikt nie ma powodu, by do niego zajrzeć.
Zatem otrzymujemy plac z trzema pierzejami, na których szanse na prowadzenie zyskownej działalności gastronomicznej czy klubowej są nikłe.
(...)*
Rynek z dwoma pierzejami, po których jeżdżą tramwaje i trzecią pustą pierzeją ratuszową nie będzie sprawiał wrażenia placu który żyje, na którym coś się dzieje. Podzieli los placów centralnych Rudy Śląskiej czy Katowic.
Czy to oznacza, że Chorzów jest skazany na rynek bez wyrazu, nijaki, martwy plac jakich wiele w miastach naszej aglomeracji? Uważam, że wręcz przeciwnie: mamy szansę na jedną z najbardziej oryginalnych przestrzeni w kraju przy jednoczesnym pogodzeniu marzeń o placu wolnym od ruchu samochodów i komunikacji miejskiej z efektywnie rozwiązanym centrum przesiadkowym w bezpośrednim sąsiedztwie takiego placu. Warunkiem jest pozostawienie pętli tramwajowej dla 9, 17 i 20 pod ratuszem i niewyburzanie estakady.
Estakada, po wybudowaniu obwodnicy, powinna zostać, by przyjąć ruch autobusów i tramwajów (a także taksówek). Na nitce estakady bliższej Placu Hutników odbywałby się ruch autobusowy zarówno w stronę Katowic jak i Bytomia, jak również w stronę Chorzowa Batorego i Starego, a także ruch tramwajowy na linii Bytom-Katowice, natomiast nitka bliższa ratusza służyłaby jako miejsce oczekiwania dla pasażerów i ciekawa przestrzeń dla spacerowiczów.
Doskonałym przykładem służy tu zagospodarowanie starej estakady w Nowym Jorku na mały miejski park - High Line Park (zdjęcia na: http://www.thehighline.org/). Pętla dla tramwajów 9, 17 i 20 pozostałaby pod ratuszem. Dzięki temu powstałoby racjonalnie zaplanowane (i ciekawe architektonicznie) centrum przesiadkowe.
Pasażer wysiadający z dziewiątki miałby kilka metrów do windy lub schodów, którymi dostałby się na górę, by przesiąść się w tramwajową szóstkę lub autobus 820. Znacznie łatwiej byłoby też przesiadać się pasażerom autobusów z Batorego czy Chorzowa Starego.
Jednym słowem całość komunikacji na linii północ-południe i wschód-zachód byłaby skupiona w jednym miejscu. By zobrazować przykładem prześledźmy, jak odbywałby się ruch dajmy na to autobusu 74 w kierunku Chorzowa Starego.
Z ulicy Dąbrowskiego skręciłby w lewo na estakadę, tam zatrzymałby się na przystanku, następnie z estakady zjechałby w prawo istniejącym obecnie zjazdem w ulicę Katowicką, by po kilkunastu metrach wjechać w Moniuszki i wyjechać na Kościuszki za budynkiem byłej drukarni.
Teraz przejdźmy do poziomu rynku. Rynek, jako plac przez ratuszem nadal pełniłby funkcję pętli tramwajowej, ale ograniczenie ruchu samochodowego, spowodowałoby, że stałby się placem trochę przyjaźniejszym mieszkańcom.
Zabudowując estakadę od strony ratusza na sposób w jaki zabudowano podcienia estakady kolejowej w Berlinie na Hackescher Markt (zdjęcia: http://de.wikipedia.org/wiki/Hackescher_Markt),
odzyskałby swoje funkcje handlowe. Do nowozaprojektowanych punktów handlowych powróciłyby kwiaciarnie, sklepy z warzywami, kioski z prasą i biletami, małe punkty z szybkim jedzeniem na wynos.
Rozwiązanie to oznacza pracę dla kilkudziesięciu osób, a atrakcyjna lokalizacja sprawia, że nie będzie raczej obaw o zyskowność prowadzenia takich punktów. Po drugiej stronie estakady otwiera nam się duża przestrzeń, Plac Hutników i część rynku.
Estakada od strony Placu Hutników też powinna zostać zabudowana. Może nawet nieco wyżej niż do wysokości jezdni. Podobnie jak zabudowana nową linią budynków, powinna być również ulica Kościuszki.
Na tak wyznaczonej przestrzeni otrzymujemy: nową pierzeję zabudowań wzdłuż estakady, nową pierzeję wzdłuż Kościuszki i by zamknąć tą przestrzeń można dobudować budynek na końcu zabudowań Placu Hutników (przy dawnym przystanku tramwaju 12).
Nowe możliwości otwierają się też przed budynkami przy obecnym przystanku autobusów w stronę Bytomia (820,830). Ta krótka część ulicy Katowickiej (do skrzyżowania z ul. Rynek) byłaby zamknięta dla ruchu zatem i te budynki otrzymają szansę na nowe lepsze perspektywy.
Przestrzeń na Placu Hutników miałaby co prawda lekko nieregularną formę, ale to stanowiłoby o jej oryginalności. A co najważniejsze, byłby to plac całkowicie zamknięty dla ruchu samochodowego i komunikacji miejskiej, na którym na każdej pierzei można otworzyć kawiarnię, restaurację itp. miejsca, które przyciągają ludzi.
Co ważne, kilkanaście metrów dalej byłoby centrum przesiadkowe, z którego można pojechać w każdą stronę, ludzie późnym wieczorem nie musieliby przechodzić pół miasta, by dotrzeć na swój przystanek (to także magnes dla klientów barów i restauracji). No i najważniejsze: zabudowania takiego placu powstałyby za środków prywatnych. Chętni na czteropiętrową inwestycję w centrum ponad stutysięcznego miasta na pewno się znajdą, co pokazują sprzedane bez problemu działki na ul. Truchana czy przedłużonej Wolności. Nie szukamy, jak Katowice, inwestora na 80-metrowe biurowce.
Podsumowując, oprócz wymienionych wcześniej zalet zaproponowanej przebudowy: utworzenia centrum przesiadkowego w jednym miejscu, usunięcia ruchu komunikacji miejskiej z ciągów pieszych, powrocie handlu na rynek, stworzeniem w związku z tym nowych miejsc pracy, nowych inwestycji przeprowadzonych prywatnymi środkami, uzyskania bardzo ciekawej i oryginalnej architektonicznie przestrzeni, należy też wspomnieć o wzroście bezpieczeństwa osób odwiedzających centrum: łatwiej policji zadbać o bezpieczeństwo osób odwiedzających wieczorem centrum, jeśli wszyscy korzystają z jednego przystanku.
No i najważniejsze: finanse. Rozpoczynający się remont estakady będzie kosztował prawie 40 milionów. Kolejne 5 milionów zostanie przeznaczone na przeniesienie pętli tramwajowej. Inwestycje na rynku podczas przenoszenia pętli, nowa nawierzchnia, nowe punktu handlowe, które prawdopodobnie postawi za nasze pieniądze miasto, koszt nieznany.
Wszystko po to, by po urealnieniu się budowy obwodnicy, estakadę wyburzyć, nowe punkty wyburzyć, na nowo przemyśleć i zrealizować pomysł na rynek.
Ile będzie kosztowało wyburzenie estakady? Przypuszczam, że sporo. Zatem inwestujemy grubo ponad 40 milionów z pieniędzy podatników, by za kilka lat wszystko, co za te pieniądze zrobiono, wyburzyć za następne grube miliony, nasze miliony.
Zaproponowana koncepcja pozostawienia estakady jest, oprócz wymienionych już zalet, po prostu tańsza. Walor ekologiczny jej pozostawienia też jest nie do przecenienia: do jej remontu wytworzymy tony asfaltu i betonu, by za kilka lat wysadzić je w powietrze i powiększyć wysypisko i następnie ponownie wyprodukować kolejne tony tych materiałów, na zagospodarowanie pozostawionej przez estakadę przestrzeni.
Zastanówmy się, czy przemyśleliśmy tak do końca, powtarzany już bezrefleksyjnie, postulat wyburzenia estakady. Tymczasem nie przenośmy pętli tramwajowej, zaczekajmy na rozwój spraw związanych z obwodnicą, zaproponujmy kilka koncepcji na nowe centrum, poddajmy je dyskusji i dopiero wtedy zacznijmy wydawać pieniądze.
No chyba, że już dziś ktoś wie, że obwodnicy nie będzie. Wtedy zaproponowana koncepcja przeniesienia pętli jest dobra. Ale w takim wypadku proszę w imieniu swoim i mieszkańców nie mamić nas planami budowy obwodnicy, jasno zakomunikować: nie ma pieniędzy i nie będzie, zróbmy sobie mały rynek pod ratuszem. Myślę, że ludzie zrozumieją.
Grzegorz Kopaczewski
*tytuł i skróty od redakcji
Jednak pomysł na nową pętlę tramwajową na Placu Hutników zamiast być krokiem w kierunku tych celów oddala nas od nich i pozbawia nadziei na wymarzoną przestrzeń.
Dlaczego? Bowiem powstały dzięki temu plac między ratuszem a Placem Hutników nie będzie placem wolnym od ruchu komunikacji miejskiej: po dwóch pierzejach przejeżdżać będą tramwaje 9, 17 i 20. Trzecia pierzeja to ratusz, tam kawiarnie i restauracje nie powstaną, a budynek po godzinie 15 przestaje generować ruch pieszy. Nikt nie ma powodu, by do niego zajrzeć.
Zatem otrzymujemy plac z trzema pierzejami, na których szanse na prowadzenie zyskownej działalności gastronomicznej czy klubowej są nikłe.
(...)*
Rynek z dwoma pierzejami, po których jeżdżą tramwaje i trzecią pustą pierzeją ratuszową nie będzie sprawiał wrażenia placu który żyje, na którym coś się dzieje. Podzieli los placów centralnych Rudy Śląskiej czy Katowic.
Czy to oznacza, że Chorzów jest skazany na rynek bez wyrazu, nijaki, martwy plac jakich wiele w miastach naszej aglomeracji? Uważam, że wręcz przeciwnie: mamy szansę na jedną z najbardziej oryginalnych przestrzeni w kraju przy jednoczesnym pogodzeniu marzeń o placu wolnym od ruchu samochodów i komunikacji miejskiej z efektywnie rozwiązanym centrum przesiadkowym w bezpośrednim sąsiedztwie takiego placu. Warunkiem jest pozostawienie pętli tramwajowej dla 9, 17 i 20 pod ratuszem i niewyburzanie estakady.
Estakada, po wybudowaniu obwodnicy, powinna zostać, by przyjąć ruch autobusów i tramwajów (a także taksówek). Na nitce estakady bliższej Placu Hutników odbywałby się ruch autobusowy zarówno w stronę Katowic jak i Bytomia, jak również w stronę Chorzowa Batorego i Starego, a także ruch tramwajowy na linii Bytom-Katowice, natomiast nitka bliższa ratusza służyłaby jako miejsce oczekiwania dla pasażerów i ciekawa przestrzeń dla spacerowiczów.
Doskonałym przykładem służy tu zagospodarowanie starej estakady w Nowym Jorku na mały miejski park - High Line Park (zdjęcia na: http://www.thehighline.org/). Pętla dla tramwajów 9, 17 i 20 pozostałaby pod ratuszem. Dzięki temu powstałoby racjonalnie zaplanowane (i ciekawe architektonicznie) centrum przesiadkowe.
Pasażer wysiadający z dziewiątki miałby kilka metrów do windy lub schodów, którymi dostałby się na górę, by przesiąść się w tramwajową szóstkę lub autobus 820. Znacznie łatwiej byłoby też przesiadać się pasażerom autobusów z Batorego czy Chorzowa Starego.
Jednym słowem całość komunikacji na linii północ-południe i wschód-zachód byłaby skupiona w jednym miejscu. By zobrazować przykładem prześledźmy, jak odbywałby się ruch dajmy na to autobusu 74 w kierunku Chorzowa Starego.
Z ulicy Dąbrowskiego skręciłby w lewo na estakadę, tam zatrzymałby się na przystanku, następnie z estakady zjechałby w prawo istniejącym obecnie zjazdem w ulicę Katowicką, by po kilkunastu metrach wjechać w Moniuszki i wyjechać na Kościuszki za budynkiem byłej drukarni.
Teraz przejdźmy do poziomu rynku. Rynek, jako plac przez ratuszem nadal pełniłby funkcję pętli tramwajowej, ale ograniczenie ruchu samochodowego, spowodowałoby, że stałby się placem trochę przyjaźniejszym mieszkańcom.
Zabudowując estakadę od strony ratusza na sposób w jaki zabudowano podcienia estakady kolejowej w Berlinie na Hackescher Markt (zdjęcia: http://de.wikipedia.org/wiki/Hackescher_Markt),
odzyskałby swoje funkcje handlowe. Do nowozaprojektowanych punktów handlowych powróciłyby kwiaciarnie, sklepy z warzywami, kioski z prasą i biletami, małe punkty z szybkim jedzeniem na wynos.
Rozwiązanie to oznacza pracę dla kilkudziesięciu osób, a atrakcyjna lokalizacja sprawia, że nie będzie raczej obaw o zyskowność prowadzenia takich punktów. Po drugiej stronie estakady otwiera nam się duża przestrzeń, Plac Hutników i część rynku.
Estakada od strony Placu Hutników też powinna zostać zabudowana. Może nawet nieco wyżej niż do wysokości jezdni. Podobnie jak zabudowana nową linią budynków, powinna być również ulica Kościuszki.
Na tak wyznaczonej przestrzeni otrzymujemy: nową pierzeję zabudowań wzdłuż estakady, nową pierzeję wzdłuż Kościuszki i by zamknąć tą przestrzeń można dobudować budynek na końcu zabudowań Placu Hutników (przy dawnym przystanku tramwaju 12).
Nowe możliwości otwierają się też przed budynkami przy obecnym przystanku autobusów w stronę Bytomia (820,830). Ta krótka część ulicy Katowickiej (do skrzyżowania z ul. Rynek) byłaby zamknięta dla ruchu zatem i te budynki otrzymają szansę na nowe lepsze perspektywy.
Przestrzeń na Placu Hutników miałaby co prawda lekko nieregularną formę, ale to stanowiłoby o jej oryginalności. A co najważniejsze, byłby to plac całkowicie zamknięty dla ruchu samochodowego i komunikacji miejskiej, na którym na każdej pierzei można otworzyć kawiarnię, restaurację itp. miejsca, które przyciągają ludzi.
Co ważne, kilkanaście metrów dalej byłoby centrum przesiadkowe, z którego można pojechać w każdą stronę, ludzie późnym wieczorem nie musieliby przechodzić pół miasta, by dotrzeć na swój przystanek (to także magnes dla klientów barów i restauracji). No i najważniejsze: zabudowania takiego placu powstałyby za środków prywatnych. Chętni na czteropiętrową inwestycję w centrum ponad stutysięcznego miasta na pewno się znajdą, co pokazują sprzedane bez problemu działki na ul. Truchana czy przedłużonej Wolności. Nie szukamy, jak Katowice, inwestora na 80-metrowe biurowce.
Podsumowując, oprócz wymienionych wcześniej zalet zaproponowanej przebudowy: utworzenia centrum przesiadkowego w jednym miejscu, usunięcia ruchu komunikacji miejskiej z ciągów pieszych, powrocie handlu na rynek, stworzeniem w związku z tym nowych miejsc pracy, nowych inwestycji przeprowadzonych prywatnymi środkami, uzyskania bardzo ciekawej i oryginalnej architektonicznie przestrzeni, należy też wspomnieć o wzroście bezpieczeństwa osób odwiedzających centrum: łatwiej policji zadbać o bezpieczeństwo osób odwiedzających wieczorem centrum, jeśli wszyscy korzystają z jednego przystanku.
No i najważniejsze: finanse. Rozpoczynający się remont estakady będzie kosztował prawie 40 milionów. Kolejne 5 milionów zostanie przeznaczone na przeniesienie pętli tramwajowej. Inwestycje na rynku podczas przenoszenia pętli, nowa nawierzchnia, nowe punktu handlowe, które prawdopodobnie postawi za nasze pieniądze miasto, koszt nieznany.
Wszystko po to, by po urealnieniu się budowy obwodnicy, estakadę wyburzyć, nowe punkty wyburzyć, na nowo przemyśleć i zrealizować pomysł na rynek.
Ile będzie kosztowało wyburzenie estakady? Przypuszczam, że sporo. Zatem inwestujemy grubo ponad 40 milionów z pieniędzy podatników, by za kilka lat wszystko, co za te pieniądze zrobiono, wyburzyć za następne grube miliony, nasze miliony.
Zaproponowana koncepcja pozostawienia estakady jest, oprócz wymienionych już zalet, po prostu tańsza. Walor ekologiczny jej pozostawienia też jest nie do przecenienia: do jej remontu wytworzymy tony asfaltu i betonu, by za kilka lat wysadzić je w powietrze i powiększyć wysypisko i następnie ponownie wyprodukować kolejne tony tych materiałów, na zagospodarowanie pozostawionej przez estakadę przestrzeni.
Zastanówmy się, czy przemyśleliśmy tak do końca, powtarzany już bezrefleksyjnie, postulat wyburzenia estakady. Tymczasem nie przenośmy pętli tramwajowej, zaczekajmy na rozwój spraw związanych z obwodnicą, zaproponujmy kilka koncepcji na nowe centrum, poddajmy je dyskusji i dopiero wtedy zacznijmy wydawać pieniądze.
No chyba, że już dziś ktoś wie, że obwodnicy nie będzie. Wtedy zaproponowana koncepcja przeniesienia pętli jest dobra. Ale w takim wypadku proszę w imieniu swoim i mieszkańców nie mamić nas planami budowy obwodnicy, jasno zakomunikować: nie ma pieniędzy i nie będzie, zróbmy sobie mały rynek pod ratuszem. Myślę, że ludzie zrozumieją.
Grzegorz Kopaczewski
*tytuł i skróty od redakcji
Reklama:
Dyskusja:
~tramwajarz
IP: 83.15.*.*
2012-03-19 16:52:45
Zgadzam się z Panem, w stu procentach! Wreszcie głos rozsądku w tym propagandowym zgiełku.
~krolhuta
IP: 83.15.*.*
2012-03-19 17:51:33
Zgadzam się, jeśli chodzi o przeniesienie tramwajów na pętle 12 ale nie widze tego jak miałyby wyglądać przystanki na Estakdzie. Gdzie te autobusy by się zatrzymywały. Przecież tam nei ma zatoczek. Trzeba by je wybudować, jakieś schody na góre. trudno mi to sobie wyobrazic
~dariusz Olejniczak
IP: 80.238.*.*
2012-03-19 18:01:00
KAŻDA DYSKUSJA O RYNKU JEST WAŻNA, ale NAJWAŻNIEJSZE są REALIA, a nie tylko chęci! ROZWIĄZANI prakingowe na 1.000aut w rynku, centrum studenckie-klubowe ESTAKADA,GALERIE sklepiki, zieleń i odnowienie DELTY, PIONIERA...CENTRALNY DWORZEC koleji szybkiej, przejazd PKP bez szlabanów na ul. STRZELCÓW, skomunikowanie obu części miasta po obu stronach linii kolejowej...NAJWAŻNIEJSZE: wskazanie źródła finansowania... a założycielem ODNOWIONEGO RYNKU WSZYSCY mieszkańcy i każdy może uzyskać Świadectwo założyciela odnowioneog RYNKU...REALNA KONCEPCJA wg programu naszego obywatelskiego NOWE OTWARCIE na wiek XXI w Chorzowie. Przemyślane rozwiązania...przemyślane... i ...realne...krok po kroku do zrobienia bez zadłużania miasta... oczywiście ODWODNICA ale nie CHORZOWA lecz Śląska dla Stadionu Śląskiego-zadanie wojewodzkie i nowej aglomeracji... ZORGANIZUJĘ SPOTKANI Z MIESZKAŃCAMI, bo to mieszkańcy mają ZAWSZE DECYDUJĄCY GŁOS...POZDRAWIAM...
~zatroskany
IP: 89.73.*.*
2012-03-19 21:01:02
Panie Dariuszu, aleś pan poleciał strumieniem świadomości. James Joyce wysiada! Zwolnij pan, bo nikt nie nadąży. I dla kogo pan wtedy zorganizuje spotkanie?
~zniesmaczony
IP: 37.31.*.*
2012-03-20 03:50:08
do Dariusza !,taki nielogiczny słowotk, nic nie wprowadzający do dyskusji, to ściema itelektu Pana Dariusza. Takie dorady jak Pan wygłasza są konieczne poddaniu recenzenta ,bo czym Pan wiecej pisze, tym bardziej traci Pan wątek w tresci pańskich wywodów. Weż sie Pan za konkretna robotę a nie "lejPan wod,y"chyba że przygotowywuje się Pan na "lany poniedziałek" pozdrawiam
~Jan Błaut
IP: 188.117.*.*
2012-03-20 08:14:29
Witam . W 100% popieram cie Darku.
~dariusz Olejniczak
IP: 80.238.*.*
2012-03-20 09:41:28
BRAWO p. GRZEGORZU za otwarte myślenie i analizę! do zniesmaczony: czytaj ze zrozumieniem, autor artykułu zaprasza do dyskusji, a co proponujesz? Gdyby nie moje parcie na remont estakady zostałaby koncepcja p.OTTE zawalenia jej..czyli cofnięcie dotacji, brak remontu i brak obwodnicy! Budy odpustowe dalej by stały, sylwestry mieli byśmy dalej jak "menele" pod zrujnowanym mostem. Czekanie, że będziemy mieli miejskie pieniądze: np. na parkingogaraż to nic innego jak ZADŁUŻANIE miasta, a tak można myśleć o finansowaniu KONSTRUKTYWNIE! Nie wiejski peron z daszkiem szpanowanym lecz obiekt za dotacje PKP wielofunkcyjny... Likwidacja przejazdu na STRZELCÓW. ZNIESMACZONY przyznaj się: taka mała ZAZDROŚĆ (?)bo masz wizje sięgające koloru tapety w pokoju, czy może obawa, że coś się DOBREGO w naszym Chorzowie uda zrobić. BRAWO p. GRZEGORZU. Pozdrawiam.
~Czesław
IP: 188.117.*.*
2012-03-20 13:05:49
Janek a co to wazelinka do pana olejniczaka!!
~B. Gniełka
IP: 95.40.*.*
2012-03-20 18:49:10
Założenia do koncepcji przebudowy chorzowskiego rynku, wypracowane przez powołany do tego zespół powinny zostać zaprezentowane mieszkańcom miasta i poddane konsultacjom. Sprawdzonym przez inne miasta forum dialogu w sprawach inwestycji miejskich jest strona internetowa Urzędu Miasta, poświęcona jednej konkretnej inwestycji lub kilku, planowanych w najbliższym okresie. Błędem jest założenie "przebudowy Rynku", a nie zagospodarowanie przestrzeni publicznej w kwartale ulic: Moniuszki, Bogdaina, Szabatowskiego z Rynkiem Kościuszki, Faski i dalej Pocztową, Dworcową, Jagiellońską. Przyjmijmy strategię rozwiązań docelowych, z uwzględnieniem prognozowanych zmian ruchu po zrealizowaniu obwodnicy w ciągu Dk79 ( a więc ok. roku 2020 uwzględniając perspektywę finansowa UE 2014-2020 i realistyczny program budowy dróg krajowych na te lata, a następnie ustalmy etapowanie przedsięwzięcia - z estakadą i bez niej. Jednocześnie określmy własną politykę transportową w centrum miasta( transport tramwajowy, autobusowy, kolejowy, węzły przesiadkowe i parkingi. Proponuję również szczegółowo rozważyć zasadność budowy nowej pętli tramwajowej na Pl. Hutników, ponieważ stworzy to mowe miejsca kolizji tramwaju, ruchu samochodowego i pieszego. Chciałabym również zwrócić uwagę na uwarunkowania gruntowo-wodne i związane z tym koszty, poniewaz w miejscu obecnej zieleni Pl. Hutników był kiedyś staw. Również warunki konstrukcyjne istniejącej estakady nie pozwolą na wprowadzenie na nią ruchu tramwajowego. Istotnym elementem założen koncepcji i planowanego konkursu powinno być określenie miejsc pod nowoczesną zabudowę o funkcji usługowej i biurowej. Sądzę że mamy szansą na stworzenie nowej, przyjaznej mieszkańcom przestrzeni publicznej o zróżnicowanej funkcji i wykorzystajmy ją w pełni, nie ograniczając się do historycznie ukształtowanego Rynku o funkcji handlowej.Mając docelową wizję można ją realizować konsekwentnie małymi krokami i budżetem, wspartym dotacjami unijnymi.