Migawki z życia Gerarda Cieślika

Próbował w swoich sił w zawodzie trenerskim (m.in. w Concordii Knurów, Unii Racibórz czy Wyzwoleniu Chorzów), ale... trochę się zraził. - Nie mogłem zaakceptować intryg i nieuczciwości, jakie wówczas zaczęły towarzyszyć sportowi - wspominał kiedyś w wywiadzie z „Gazetą Katowicką”. Został za to prezesem. Honorowym. Oczywiście Ruchu!