Nowa restauracja finalisty Masterchefa. W roli głównej kartofel.

Damian Sobek otwiera w pełni autorską restaurację. W wystroju ma dominować Śląsk, a na talerzu… kartofel. | fot. fot. Instagram.com/Damian Sobek
– Pojawią się ziemniaki w różnych odsłonach. Grubo Berta, Gryfna Frela to dania z kartofli faszerowanych, ale będą też Hanysy w podróży, czy na Hawajach i wiele innych dań z kartofla, które przyjdą mi do głowy – wymienia Damian Sobek, finalista VI edycji Masterchefa.
Miłośników śląskiej kuchni z pewnością ucieszy mischung gryfnej freli, czyli autorska wersja tradycyjnego szałotu. Zresztą śląskich akcentów ma być więcej.
– Ogłosiłem zbiórkę gadżetów na Facebooku i dzięki temu mam już faszbret, kukastle, buncloki. Nad barem będzie śląski adler, będą śląskie stroje, więc już wiem, że sala będzie odpowiednio udekorowana zapowiada D. Sobek.
Oprócz autorskiej kuchni i tradycyjnego wystroju znakiem rozpoznawczym Kartofelbudy mają być potańcówki w piwniczce z muzyką w stylu lat 60. I 70.
W restauracji trwają teraz prace wykończeniowe. Otwarcie planowane jest na pierwszego czerwca. Słynący z olbrzymiej fantazji i niezwykle żywiołowego temperamentu Sobek twierdzi, że to idealny termin.
– Mam energiczny, zakręcony charakter, do tego Wolności 1, adres, który też się może ze mną kojarzyć, więc nie mogło być inaczej, w Dzień Dziecka otwieramy Hanys Kartofelbuda – śmieje się finalista Masterchefa.
Reklama:
Dyskusja: