Renifery i inne cuda chorzowskiego jarmarku

Renifery i inne cuda chorzowskiego jarmarku
Andrzej Bogdanowicz to ostatni żyjący kataryniarz na Śląsku. Gra na sześćdziesięcioletnim sprzęcie, który wygrał swego czasu na zjeździe kataryniarzy. Wewnątrz muzycznej skrzyni zainstalowanych jest 360 piszczałek. - To tak jak w prawdziwych organach – rzucił z dumą. Kiedy odwiedziliśmy go na chorzowskim jarmarku, wykręcał z gracją „Cichą Noc”. Obok leżał stos czterdziestu wałków, na ktorych skręcone są taśmy z innymi melodiami, od muzyki z Disneylandu po... Marsz Weselny.

Zobacz też video o kataryniarzu:

Polityka plików "cookie"

Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Więcej informacji można znaleźć w polityce prywatności.