Szpitalny komin nieczynny, a kotły czekają na kupca

Chorzowianin 2013-08-20 | Komentarzy: 1
Co dalej z jednym z najciekawszych zabytków Chorzowa? 43-metrowa wieża kominowo-wodna chorzowskiego szpitala czeka na inwestora. Wcześniej trzeba sprzedać kotły, które były używane jeszcze w ubiegłym roku.
Szpitalny komin nieczynny, a kotły czekają na kupca

Wieża kominowo-wodna szpitala w Chorzowie czeka na inwestora | fot. Chorzowianin.tv

Wieża kominowo-wodna na terenie obecnego Zespołu Szpitali Miejskich to jeden z najciekawszych zabytków Chorzowa. Przez charakterystyczny kształt niektórzy nazywają go termosem. WIeża powstała na początku dwudziestego wieku według projektu Arnolda Hartmanna. To był człowiek, którego wynajęła bogata Spółka Bracka, zarządzająca szpitalami na Śląsku.

Architekt miał znaleźć jakiś sposób, by ogrzać budynki szpitalne. Wymyślił, że postawi secesyjną wieżę, a u jej podnóża zaprojektował pomieszczenia techniczne z kuchnią, pralnią i kotłownią. Tak, by nie mieszały się z pomieszczeniami, w których leczono pacjentów spółki.

– To było nowatorskie rozwiązanie. Hartman przywiązywał dużą wagę do dbałości o detal i kompozycję przestrzenną – mówi Henryk Mercik, miejski konserwator zabytków.

Kotłownia i wieża pełniły swoją funkcję do końca ubiegłego roku. Na początku XXI wieku pod kominem zamontowano trzy ogromne, nowoczesne kotły niemieckiej firmy Viessmann z oprzyrządowaniem na olej opałowy. To był dar Rządu Konfederacji Szwajcarskiej. Przez ponad dziesięć lat wszystkie pomieszczenia szpitala przy ul. Strzelców Bytomskich były w ten sposób ogrzewane. Nie było to jednak tanie. Dlatego Jerzy Szafranowicz, dyrektor ZSM, zdecydował by szpital podłączyć do sieci.

– Okazało się, że koszty ogrzewania szpitala własną kotłownią były bardzo wysokie. Negocjacje z z firmą Tauron Ciepło trwały ponad pół roku. Firma wymienia całą sieć na terenie szpitala, postawiła też specjalne wymiennikownie i obciąża nas zużyciem ciepła. To o wiele tańsze rozwiązanie – dodaje J. Szafranowicz.

Od początku bieżącego roku kotłownia szpitalna stoi bezużyteczna. ZSM chce sprzedać całą maszynownię. Cały sprzęt wyceniono na dwa miliony złotych. – W pierwszym przetargu nikt się nie zgłosił, więc obniżyliśmy cenę o 20 procent i też nikt się nie zgłosił. Teraz możemy negocjować. Wysłaliśmy oferty do zainteresowanych i czekamy wciąż na kupca. Chcemy to zrobić jak najszybciej, bo czas nie działa na korzyść sprzętu – dodaje dyrektor szpitala.

Jeśli już kotłownia zostanie sprzedana będzie można zmienić przeznaczenie obiektu. – Był pomysł, by znalazła się tutaj ekspozycja muzealna. Można też obiekt wykorzystać dla celów kultury i sztuki, a to może się odbywać w połączeniu z lokalem gastronomicznym. Jeśli maszynownia będzie już pusta, to znajdzie się świetne miejsce na tego typu obiekt. Oczywiście, z wykorzystaniem wieży – dodaje H. Mercik.

Wieża przeszła gruntowną renowację w 2010 roku. Od tego czasu w biurze Miejskiego Konserwatora Zabytków są jej wizualizacje z ażurową klatką schodowa i windą przylegającą do wieży. – Ten pomysł jest do zrobienia, pod warunkiem, że znajdzie się inwestor – przyznaje konserwator.

(pam, wojz)

Reklama:

Dyskusja:

~kajetanek

IP: 83.242.*.*

2013-08-20 17:09:36

Wieża przeszła gruntowną renowację w 2010 roku teraz trzeba ją sprzedać .Ciekawe jaki był koszt renowacji .

Polityka plików "cookie"

Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Więcej informacji można znaleźć w polityce prywatności.