Za ciepło przepłacali o ponad 1600 procent

Poprzednie władze spółki w 2009 roku doprowadziły do podpisania w siedmiu wspólnotach mieszkaniowych niekorzystnych umów na dostawę ciepła.

- Co prawda zgodnie z ustawą prawo energetyczne każdego roku odbiorcy ciepła mają możliwość obniżenia mocy, jednak podpisana umowa na przyłączenie do sieci ciepłowniczej zakazywała obniżenia przez 10 lat pod groźbą wysokich kar finansowych - tłumaczy Mariusz Kściuczyk, dyrektor ZK „PGM”.

- Nie dość, że ówczesne władze wykonały uciepłownienie wyburzając piece w mieszkaniach w okresie zimowym i pozbawiając lokatorów możliwości ogrzewania przez kilka tygodni, to podpisano umowy na przyłączenie do sieci i dostawę ciepła z ogromnie zawyżoną mocą i z zakazem jej zmiany przez 10 lat - dodaje dyrektor.

Negocjacje były trudne, długotrwałe i wielokrotnie zrywane. Doszło do sytuacji patowej – miasto Chorzów zablokowało jakiekolwiek uciepłownienia i nowe podłączenia do sieci ciepłowniczej miejskich budynków.

ADM Chorzów Sp. z o.o. oraz ZK „PGM” w Chorzowie rozpoczęły niezwykle dokładnie weryfikować i obniżać zamówioną moc w zarządzanych budynkach. Bezpośrednio w negocjacje włączył się również prezydent Chorzowa Andrzej Kotala.

- Dało to efekt w postaci porozumienia i obniżenia mocy w poszkodowanych budynkach. Zaliczki dla właścicieli i lokatorów zostały obniżone - mówi M. Kściuczyk.

Wynik porozumienia to otwarcie drogi do uciepłownienia kolejnych miejskich budynków. Obecnie ZK „PGM” w Chorzowie przygotowuje inwestycje na lata 2015 – 2020 tylko w tym zakresie na 100 mln zł.

Kto stracił na niekorzystnych umowach?

Na mocy niekorzystnej umowy podpisanej 2009 roku ucierpiało siedem wspólnot mieszkaniowych zlokalizowanych na ulicach: Kordeckiego 2-2a, Dąbrowskiego 77-79, Ligonia 15-17, Pl. Piastowski 8, Mała 2-8, Dąbrowskiego 86-90, 3 Maja 103.