Będą uważać, będzie dobrze!

Chorzowianin 2009-11-06
Jak porażka z Legią wpłynęła na „niebieskich”? Jak Maciej Sadlok prezentuje się na boisku po otrzymaniu powołania do kadry? O tym przekonać się będziemy mogli w niedzielę. Na Cichą przyjeżdża Jagiellonia Białystok.
 Będą uważać, będzie dobrze!
Przed tygodniem chorzowianie nie sprostali warszawskiej Legii, co niektórzy odebrali jako wskazanie miejsca w szeregu. Podopieczni Waldemara Fornalika są jednak zdeterminowani, by pokazać, że był to jedynie słabszy występ, a pozycja wicelidera Ekstraklasy w pełni im się należy.

W niedzielę - o godz. 14.45 - Ruch podejmie Jagiellonię Białystok, która w tym sezonie spisuje się nadspodziewanie dobrze. Zdobyła 20 punktów, ale na jej koncie widnieje tylko 10. To efekt kary nałożonej na klub przez PZPN (za korupcję). Warto jednak zauważyć, że większość punktów białostoczanie zdobyli na własnym boisku. Na wyjazdach nie wygrali od 28 meczów!

- Jagiellonia w przekroju całego sezonu gra ciekawą piłkę. Jej atutem jest jednak głównie własny stadion. Wprawdzie piłkarze „Jagi” zapewniają, że chcą się w końcu przełamać, ale my nie zamierzamy im tego ułatwiać. Wierzę, że podtrzymamy passę u siebie, zagramy z tyłu na zero i zwyciężymy - mówi Grzegorz Baran, pomocnik „niebieskich”.

Wszyscy ciekawi są, jak w pojedynkach z groźnym duetem Jagiellonii: Tomasz Frankowski – Kamil Grosicki radzić sobie będzie świeżo upieczony reprezentant Polski Maciej Sadlok. Defensor Ruchu jest spokojny przed niedzielnym spotkaniem.

- Na pewno to bardzo niebezpieczni piłkarze. Grosicki jest niezwykle ruchliwy, trzeba go cały czas pilnować bardzo blisko, wtedy nie sprawia aż tak wielu kłopotów. Poza tym fajnie uzupełnia się z Frankowskim. Jednak jeśli będziemy uważać, to nie będzie źle - uśmiechnął się Sadlok, który zapewnił, że nie myśli na razie o meczach reprezentacji z Rumunią i Kanadą. - O nich pomyślę dopiero w poniedziałek.

Trener Waldemar Fornalik cieszy się, że przed meczem z „Jagą” stan zdrowia kilku piłkarzy się poprawił. - Andrzej Niedzielan jest już gotowy do gry. Pilarz i Sobiech byli przeziębieni, ale wracają do zdrowia, są w treningu. Jedynie z Tomkiem Brzyskim sytuacja jest niepewna. Ma mocno stłuczony staw. Decyzja o jego występie zapadnie tuż przed meczem - podkreślił trener „niebieskich”.

Ruch walczy o szóstą z rzędu wygraną na własnym boisku. Poprzednio pokonywał: Piasta Gliwice (2:0), Arkę Gdynia (1:0), Polonię Warszawa (2:0), Cracovię (2:0) oraz Lechię Gdańsk (1:0).

Jeśli „niebiescy” pokonają Jagiellonię, trener Fornalik będzie mógł świętować mały jubileusz. Na razie ma na koncie 49 zwycięstw w Ekstraklasie (z Górnikiem Zabrze, Odrą Wodzisław oraz Ruchem).
mf

Reklama:

Polityka plików "cookie"

Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Więcej informacji można znaleźć w polityce prywatności.