KPR Ruch czeka na decyzję ws. licencji
Na zdjęciu: Joanna Rodak, skrzydłowa Ruchu | Fot. Marcin Bulanda
Do 6 maja kluby, które spełniły kryterium sportowe (zapewnienie sobie miejsca w najwyższej klasie rozgrywkowej), miały czas na złożenie dokumentacji licencyjnej. "Niebiescy" terminu dotrzymali. Co dalej?
- Na razie nie mamy żadnych informacji w sprawie licencji. Z rozmowy naszego prezesa Klaudiusza Sevkovicia z Komisarzem Ligi Piotrem Łebkiem wynika, że do 12 czerwca trwać będzie proces licencyjny w męskiej Superlidze, później zaś rozpatrywane będą wnioski w lidze kobiecej - mówi nam Krzysztof Zioło, wiceprezes KPR Ruch.
Przypomnijmy, że obok kryterium sportowego, kluby, które chcą grać w lidze zawodowej, muszą spełnić szereg innych wymogów.
"W sezonie 2019/2020 kluby będą musiały dysponować budżetem na poziomie co najmniej 1,4 mln złotych netto oraz posiadać uregulowaną sytuację co do zobowiązań wobec zawodniczek, sztabu szkoleniowego, innych pracowników klubu oraz dysponować odpowiednim zapleczem infrastrukturalnym" - czytamy na stronie Związku Piłki Ręcznej w Polsce.
Komisarz Ligi ma czas na ogłoszenie decyzji ws. licencji do 1 lipca br. Już wiadomo, że w Superlidze nie zobaczymy KPR-u Jelenia Góra (w minionym sezonie był w tabeli tuż nad Ruchem), który zrezygnował ze złożenia wniosku.
Drużyna z Chorzowa rozpocznie przygotowania do sezonu 2019/20 na początku lipca. Jak już informowaliśmy, nowym trenerem został Chorwat Marko Brezić.
W Ruchu nie zobaczymy rozgrywającej Iwony Niedźwiedź, która pomogła "Niebieskim" w końcówce poprzedniego sezonu, a także skrzydłowej Żanety Lipok. Kto dołączy do zespołu? - Mamy na oku kilka zawodniczek. Będziemy szukać wzmocnień, w porozumieniu z trenerem, także na rynku bałkańskim - dodaje Zioło.
Reklama:
Dyskusja: