Zamiast wygrać 4:1, Ruch przegrał 1:2. Zobacz zdjęcia
Chorzowianin 2012-01-21
|
Komentarzy: 0
Drugi tej zimy sparing "Niebieskich" zakończył się drugą porażką. Trener Waldemar Fornalik zapowiedział, że w następnych meczach grać już będzie "ligowym" składem.

Stały fragment pod bramką Ruchu. Strzela Daniel Mąka z Polonii | Fot. MF
Na zakończenie sześciodniowego zgrupowania w Kamieniu koło Rybnika piłkarze Ruchu rozegrali sparing z Polonią Bytom. Na dobrze przygotowanym boisku chorzowianie szybko objęli prowadzenie, ale... później stracili - w dość niefrasobliwy sposób dwa gole - i mecz przegrali. To druga sparingowa porażka tej zimy - po 0:1 z Rozwojem Katowice.
Waldemar Fornalik wystawił na I połowę dość eksperymentalną linię pomocy. Obok rutyniarzy Wojciecha Grzyba i Marcina Malinowskiego grali: Grzelak oraz dwóch młodych zawodników - Filip Starzyński i Kamil Włodyka. W ataku zaś osamotniony Abbott. Ten ostatni szybko wpisał się na listę strzelców, zaskakując bramkarza Polonii, Juraja Balaża, uderzeniem w długi róg.
Niespodziewanie pod koniec tej części bytomianie wyrównali. Po błędzie Włodyki piłka trafiła pod nogi Mąki, a ten ładnym strzałem (piłka nabrała "odchodzącej" rotacji) zmusił do kapitulacji Matko Perdijicia.
W I połowie grę mieliśmy pod kontrolą, ale zafundowaliśmy Polonii bramkę po prostym błędzie. To koszt tego, że testujemy młodzież - przyznał Waldemar Fornalik.
Krótko przed gwizdkiem na przerwę w polu karnym bytomian doszło do przepychanek. Abbott i Kulpaka chwycili się za bary niczym zapaśnicy. Sędzia Sebastian Jarzębak przywołał ich jednak do porządku.
Po przerwie chorzowianie zmarnowali kilka znakomitych okazji: Jakub Smektała nie trafił w bramkę, strzały Pawła Lisowskiego i Łukasza Janoszki obronił drugi golkiper Polonii - Mika. Nie znalazł na niego sposobu także Tomas Josl, po dynamicznej szarży.
Pierwszoligowcy odpowiedzieli raz, a skutecznie. Z uderzeniem z dystansu nie poradził sobie bramkarz "Niebieskich" Damian Matras, który "wypluł" piłkę. Z dobitką pospieszył Kurowski i chorzowianie przegrali 1:2.
- Zamiast wygrać 4-1, przegraliśmy 1-2. Na pewno zrobiliśmy postęp w grze ofensywnej w porównaniu do sparingu z Rozwojem, ale za to bramki straciliśmy z niczego - podsumował Waldemar Fornalik, dodając: - Teraz już postawimy na skład, którym będziemy chcieli grać w lidze.
Kolejny sparing Ruchu odbędzie się w środę (25.01.) z Bruk-Betem Nieciecza (na boisku Hetmana w Katowicach Szopienicach).
Ruch Chorzów - Polonia Bytom 1:2 (1:1)
Bramki: Abbott (12) - Mąka (36), Kurowski (81).
Ruch (I połowa): Perdijić - Lewczuk, Djokić, Grodzicki, Szyndrowski - Grzyb, Malinowski, Grzelak, Starzyński, Włodyka - Abbott.
II połowa: Matras - Burliga, Lewiński, Stawarczyk, Josl - Smektała, Lisowski, Straka, Janoszka - Stefański, Jankowski.
Waldemar Fornalik wystawił na I połowę dość eksperymentalną linię pomocy. Obok rutyniarzy Wojciecha Grzyba i Marcina Malinowskiego grali: Grzelak oraz dwóch młodych zawodników - Filip Starzyński i Kamil Włodyka. W ataku zaś osamotniony Abbott. Ten ostatni szybko wpisał się na listę strzelców, zaskakując bramkarza Polonii, Juraja Balaża, uderzeniem w długi róg.
Niespodziewanie pod koniec tej części bytomianie wyrównali. Po błędzie Włodyki piłka trafiła pod nogi Mąki, a ten ładnym strzałem (piłka nabrała "odchodzącej" rotacji) zmusił do kapitulacji Matko Perdijicia.
W I połowie grę mieliśmy pod kontrolą, ale zafundowaliśmy Polonii bramkę po prostym błędzie. To koszt tego, że testujemy młodzież - przyznał Waldemar Fornalik.
Krótko przed gwizdkiem na przerwę w polu karnym bytomian doszło do przepychanek. Abbott i Kulpaka chwycili się za bary niczym zapaśnicy. Sędzia Sebastian Jarzębak przywołał ich jednak do porządku.
Po przerwie chorzowianie zmarnowali kilka znakomitych okazji: Jakub Smektała nie trafił w bramkę, strzały Pawła Lisowskiego i Łukasza Janoszki obronił drugi golkiper Polonii - Mika. Nie znalazł na niego sposobu także Tomas Josl, po dynamicznej szarży.
Pierwszoligowcy odpowiedzieli raz, a skutecznie. Z uderzeniem z dystansu nie poradził sobie bramkarz "Niebieskich" Damian Matras, który "wypluł" piłkę. Z dobitką pospieszył Kurowski i chorzowianie przegrali 1:2.
- Zamiast wygrać 4-1, przegraliśmy 1-2. Na pewno zrobiliśmy postęp w grze ofensywnej w porównaniu do sparingu z Rozwojem, ale za to bramki straciliśmy z niczego - podsumował Waldemar Fornalik, dodając: - Teraz już postawimy na skład, którym będziemy chcieli grać w lidze.
Kolejny sparing Ruchu odbędzie się w środę (25.01.) z Bruk-Betem Nieciecza (na boisku Hetmana w Katowicach Szopienicach).
Ruch Chorzów - Polonia Bytom 1:2 (1:1)
Bramki: Abbott (12) - Mąka (36), Kurowski (81).
Ruch (I połowa): Perdijić - Lewczuk, Djokić, Grodzicki, Szyndrowski - Grzyb, Malinowski, Grzelak, Starzyński, Włodyka - Abbott.
II połowa: Matras - Burliga, Lewiński, Stawarczyk, Josl - Smektała, Lisowski, Straka, Janoszka - Stefański, Jankowski.
Michał Fabian, Kamień k. Rybnika
Reklama:
Dyskusja: