Co za wynik: przegrali na Stadionie Śląskim... 0:59
Chorzowianin 2012-05-15
|
Komentarzy: 0
Drugi występ Silesia Rebels na chorzowskim obiekcie zakończył się wysoką porażką.

Silesia Rebels (czarne koszulki) byli bez szans w starciu z wrocławianami | Fot. M. Mendala / Archiwum WOKiS
25 marca na Stadionie Śląskim - na boisku ze sztuczną nawierzchnią - zadebiutował futbol amerykański. Miejscowy zespół Silesia Rebels pokonał Kraków Tigers 40:6. Było to spotkanie w ramach Topligi - najwyzszej klasy rozgrywek Polskiej Ligi Futbolu Amerykańskiego.
Czytaj także: Futbol amerykański zadebiutował na Śląskim. Zobacz zdjęcia
W kolejnych spotkaniach Rebelsom wiodło się niestety gorzej. Przegrali cztery razy z rzędu. 13 maja po raz drugi zawitali na Stadion Śląski. Tym razem podejmowali najlepszy zespół ligi Wrocław Devils. Na wyjeździe ulegli mu 0:59.
A w niedzielę... Od początku spotkania goście narzucili swój styl gry i sukcesywnie punktowali. Na domiar złego tego dnia pełne ręce roboty miały służby medyczne, które co chwila musiały zajmować się poważnie kontuzjowanymi Rebelsami. Spotkanie ostatecznie zakończyło się dokładnie takim samym wynikiem jak we Wrocławiu - 0:59 (0:17, 0:14, 0:7, 0:21)!
Na uznanie zasługują z pewnością kibice Silesia Rebels, którzy od pierwszej do ostatniej minuty głośno wspierali dopingiem swoją drużynę.
Czytaj także: Futbol amerykański zadebiutował na Śląskim. Zobacz zdjęcia
W kolejnych spotkaniach Rebelsom wiodło się niestety gorzej. Przegrali cztery razy z rzędu. 13 maja po raz drugi zawitali na Stadion Śląski. Tym razem podejmowali najlepszy zespół ligi Wrocław Devils. Na wyjeździe ulegli mu 0:59.
A w niedzielę... Od początku spotkania goście narzucili swój styl gry i sukcesywnie punktowali. Na domiar złego tego dnia pełne ręce roboty miały służby medyczne, które co chwila musiały zajmować się poważnie kontuzjowanymi Rebelsami. Spotkanie ostatecznie zakończyło się dokładnie takim samym wynikiem jak we Wrocławiu - 0:59 (0:17, 0:14, 0:7, 0:21)!
Na uznanie zasługują z pewnością kibice Silesia Rebels, którzy od pierwszej do ostatniej minuty głośno wspierali dopingiem swoją drużynę.
(f)
Reklama:
Dyskusja: