Futbolowy pogrom na Śląskim. Polegli aż 0:61

W rozegranym w niedzielę meczu 1. kolejki Topligi futbolu amerykańskiego drużyna AZS Silesia Rebels przegrała z Giants Wrocław aż 0:61.
Na boisko ze sztuczną nawierzchnią Stadionu Śląskiego, zawodnicy AZS Silesia weszli w spotkanie wyjątkowo zmotywowani, ale to nie wystarczyło na drużynę Mistrzów Polski z 2011 roku. Wrocławianie nie pozwolili gospodarzom na wiele, poza kilkoma akcjami w pierwszej części gry.
- Jestem zadowolona, że mimo niskiej temperatury przyszło tak nadspodziewanie wielu kibiców, było ich około 200 - powiedziała Olga Faszczewska-Szymuś, managerka Rebels.
- Nie byliśmy, aż tak dużo gorsi, dobrze zaprezentowała się nasza obrona. Wielką różnicę robili jednak gracze amerykańscy, na których my w tym momencie nie możemy sobie pozwolić. W naszym zespole z dobrej strony pokazali się przede wszystkim biegacze Sebastian Pytel i Michał Janusz - dodała Faszczewska-Szymuś.
Wynik 0:61 "przebił" więc rezultat sprzed roku, gdy Rebels zostali rozbici 0:59 przez inną ekipę z Wrocławia - Devils.
Cytaj także: Co za wynik: przegrali na Stadionie Śląskim... 0:59
W kolejnym spotkaniu Rebels czeka znów trudna próba - wyjazd do aktualnych mistrzów Polski, Seahawks Gdynia. Mecz ten zostanie rozegrany 7 kwietnia.
Na Stadion Śląski zespół AZS Silesia Rebels powróci 14 kwietnia na mecz z Kozłami Poznań.
Reklama:
Dyskusja: