Remis Ruchu z Pogonią. W roli głównej... sędzia

Chorzowianin 2013-10-21 | Komentarzy: 2
- Po raz trzeci w meczu u siebie zdobywamy tylko punkt. Szkoda, bo chcieliśmy trzech - żałował trener "Niebieskich" Jan Kocian.
Remis Ruchu z Pogonią. W roli głównej... sędzia

Jakub Smektała atakowany przez piłkarza Pogoni. W tle sędzia Szymon Marciniak | Fot. Mariusz Banduch

Po dwutygodniowej przerwie spowodowanej meczami reprezentacji Polski piłkarze Ruchu powrócili do ligowych zmagań. W spotkaniu 12. kolejki T-Mobile Ekstraklasy "Niebiescy" zremisowali z Pogonią Szczecin 1:1, a najwięcej dyskusji wzbudziła niestety praca sędziego.

Jeszcze przed rozpoczęciem spotkania pojawiła się informacja o pozyskaniu przez "Niebieskich" nowego partnera biznesowego. To firma zajmująca się sprzedażą materiałów opałowych. Szczegóły zostaną ujawnione we wtorek, a logo nowego partnera ma znaleźć się na koszulkach piłkarzy podczas czwartkowego spotkania w Bielsku-Białej z Podbeskidziem.

W porównaniu z ostatnim spotkaniem (2:0 w Gliwicach z Piastem) trener Jan Kocian dokonał dwóch zmian. Pauzującego za kartki Marka Szyndrowskiego zastąpił Michał Helik, zaś w miejsce kontuzjowanego Kamila Włodyki na prawej stronie pomocy zagrał Jakub Smektała.

Po kwadransie "Niebiescy" objęli prowadzenie. Znakomitą akcję lewą stroną przeprowadził Daniel Dziwniel. Obrońca Ruchu minął kilku rywali, po czym dośrodkował w pole karne. Mateusz Kwiatkowski - strzałem z woleja - pokonał bramkarza Pogoni. To była piękna akcja zawodników z rocznika 1992 i zarazem pierwszy gol "Kwiatka" w barwach chorzowian.

Zobacz rajd Dziwniela i efektowny strzał Kwiatkowskiego

Później - niestety - w roli głównej wystąpił arbiter z Płocka. Szymon Marciniak już na samym początku podpadł kibicom z Cichej, gdy nie zareagował po tym, jak sponiewierany został Filip Starzyński. Kolejne decyzje arbitra także wzbudzały kontrowersje.

W 28. minucie Łukasza Surmę zaatakował Maksymilian Rogalski. Wszyscy byli przekonani, że Marciniak podyktuje rzut wolny dla chorzowian. Tak się jednak nie stało. A konsekwencje dla gospodarzy były poważne. W pole karne wdarł się Marcin Robak, "położył" Piotra Stawarczyka, przy strzale wprawdzie zablokował go Marcin Malinowski, ale ze stoickim spokojem do siatki piłkę wpakował Japończyk Takuya Murayama.

Zobacz bramkę dla Pogoni, która wywołała mnóstwo kontrowersji

- Złodzieje, złodzieje! - chorzowscy kibice od tego momentu nie zostawiali na sędziach suchej nitki.

A Marciniak za moment raz jeszcze "podgrzał" atmosferę. Kwiatkowskiego przy linii bocznej faulował Pietruszka, a sędzia z Płocka... początkowo pokazał, że grę wznowią "Portowcy". W końcu jednak zmienił decyzję i ukarał obrońcę gości żółtą kartką.

Tuż przed przerwą Murayama mógł po raz drugi pokonać Buchalika. W zasadzie już to zrobił, ale piłkę zmierzającą do siatki wybił Malinowski.

Zobacz, jak "Malina" uratował Ruch przed bramką na 1:2

Kapitan "Niebieskich" doznał w I połowie kontuzji, istniało zagrożenie, że na drugą część już nie wyjdzie. - Ma ranę na nodze, lekarze mu to zszyli i... musiał grać dalej. "Malina" jest w życiowej formie, gra wybornie. Daje spokój temu zespołowi, obrona pracuje razem z nim - chwalił 37-letniego zawodnika trener Kocian.

Po zmianie stron oba zespoły dążyły do strzelenia drugiej bramki. Starzyński znalazł się w dogodnej sytuacji, ale został zablokowany. Wraz z upływem minut do głosu zaczęli dochodzić "Portowcy". Groźnie z dystansu strzelał Jakub Bąk, piłkę na rzut rożny odbił Michał Buchalik. Za moment ten sam zawodnik Pogoni i... Ruch uratowała poprzeczka!

Chorzowscy kibice poderwali się z miejsc w 76. minucie, gdy z ponad 20 metrów huknął Starzyński. Piłka jednak tylko prześlizgnęła się po siatce po jej zewnętrznej stronie.

Szczęścia próbował także Bartłomiej Babiarz, a najlepszą okazję w doliczonym czasie gry miał Marek Zieńczuk. Po jego rzucie wolnym piłka minęła słupek, choć... - Już widziałem ją w siatce. Zabrakło chyba milimetrów - żałował Jan Kocian.

Na razie więc słowacki szkoleniowiec w meczach u siebie remisuje 1:1. Tak było także ze Śląskiem Wrocław i Wisłą Kraków.

Powiedzieli po meczu:
Dariusz Wdowczyk (trener Pogoni): - Wywozimy z Chorzowa cenny punkt, ale zagraliśmy bardzo przeciętne spotkanie. Tylu strat i nierozważnej gry nie mieliśmy chyba od początku sezonu. Absolutnie nie jestem zadowolony z postawy drużyny w tym spotkaniu i przekazałem to zawodnikom w szatni. Wprowadziłem zawodników rezerwowych, by zdobyć trzy punkty, ale równie dobrze w końcówce mogliśmy przegrać po rzucie wolnym Marka Zieńczuka.

Jan Kocian (trener Ruchu): - Był to dla nas ciężki mecz z bardzo dobrym przeciwnikiem. Wiedzieliśmy, że Pogoń jest mocna w ofensywie, dlatego nie mogliśmy poświęcić się tylko atakowaniu. Po zwycięstwach Zawiszy i Korony wszystko się wyrównało w ligowej tabeli. Mówiliśmy sobie, że w tym trzecim meczu u siebie chcemy w końcu wygrać. Po akcji Dziwniela pięknego gola strzelił Kwiatkowski. Gol dla Pogoni? Myślę, że tam był faul. Mogliśmy wyprowadzić kontrę, a dostaliśmy wyrównującego gola. Nie wychodziły nam stałe fragmenty gry, które wcześniej przynosiły nam bramki - jak choćby w Gliwicach. Po raz trzeci u siebie mamy tylko punkt. Szkoda, chcieliśmy trzech.

12. kolejka T-Mobile Ekstraklasy
Ruch Chorzów - Pogoń Szczecin 1:1 (1:1)
Bramki:
Kwiatkowski (15) - Murayama (28).
Żółte kartki: Malinowski - Akahoshi, Pietruszka, Ława, Ouedraogo.
Sędziował Szymon Marciniak (Płock). Widzów 5200.
Ruch: Buchalik - Helik, Malinowski, Stawarczyk, Dziwniel - Smektała (66. Konczkowski), Surma, Babiarz, Starzyński, Janoszka (82. Zieńczuk) - Kwiatkowski (88. Kuświk).
Pogoń: Janukiewicz - Frączczak, Golla, Dąbrowski, Pietruszka - Bąk (74. Tchami), Rogalski (62. Djousse), Ława (68. Ouedraogo), Akahoshi, Murayama - Robak.

Michał Fabian

Reklama:

Dyskusja:

~tbksr

IP: 89.74.*.*

2013-10-21 21:03:20

Polscy sędziowie to k....w srzedawczykowie i tyle, kolejny mecz z....ny przez pANAw czerni.

~

IP: 109.95.*.*

2013-10-21 21:14:16

Byłem na meczu,no cóż szkoda bo takie mecze trzeba wygrać o sędziowaniu nie byda pisoł bo wszyscy widzieli,,,,,5200 chłopa na meczu,oj przydoł by się stadiom i to na wczoraj,,,,

Polityka plików "cookie"

Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Więcej informacji można znaleźć w polityce prywatności.