ChLF. Silesia poskromiła lidera. Wpadka Mareksu

Tak padła bramka na 2:0 dla Budoserwisu. Później jednak trafiała głównie Silesia | Fot. Dominik Mataniak
I LIGA: - Jeżeli będziemy cały czas w takim składzie jak teraz, to raczej nie ma na nas mocnych. Sorry, jestem może trochę zarozumiały, ale tak to widzę - mówił kilka tygodni temu kierownik Budoserwisu, Witold Wieczorek. Jego zespół wygrał wówczas z Mareksem i objął prowadzenie w tabeli.
Nie jest tajemnicą, że te słowa podziałały mobilizująco na bezpośrednich konkurentów w walce o mistrzostwo Chorzowa - piłkarzy Silesii. W efekcie obserwowaliśmy bardzo emocjonujące spotkanie na szczycie. Budoserwis po pierwszych 20 minutach prowadził 2:0, nie zanosiło się na to, by miało mu się przytrafić coś złego. Jednak Silesia to zespół rutyniarzy, czterokrotny mistrz ChLF. Odrobiła stratę z nawiązką, zwyciężyła 4:3 i teraz to ona przewodzi stawce. Budoserwis oprócz punktów stracił (prawdopodobnie na kilka spotkań) Pawła Lesika, który zobaczył czerwoną kartkę za obraźliwe słowa pod adresem sędziego.
Wydawało się, że Silesia nacieszy się pierwszym miejscem tylko niespełna godzinę. Po niej grał bowiem Marex, który w przypadku wygranej z ostatnią w tabeli Bryką zostałby liderem (dzięki lepszej różnicy bramek). Zostałby...
Doszło bowiem do jednej z większych niespodzianek tego sezonu. Mająca na koncie najwięcej straconych bramek (36 w 7 meczach) Bryka zagrała bezbłędnie w defensywie, powstrzymując mistrza. Zero z tyłu, w przodzie zaś trafienia Maszczyka oraz Sokoła i sensacja stała się faktem!
Punktowała w tej kolejce "grupa pościgowa", czyli Inprex, Mateco oraz Klimzowiec. Ten ostatni przerwał trwającą 1,5 miesiąca passę bez zwycięstwa. Wprawdzie w meczu z Nochybaty przegrywał do przerwy 0:1, lecz w drugiej odsłonie trafił trzykrotnie. Przełomowy był gol na 2:1. Padł on po wznowieniu gry z autu, a piłka - po rykoszecie - w ślimaczym tempie wtoczyła się do bramki obok zdziwionych obrońców beniaminka.
W ostatnim meczu 8. kolejki cenne punkty zainkasował drugi z nowych zespołów I ligi - Asap Express. Po pięciu kolejnych porażkach był już na miejscu spadkowym. Zmobilizował się jednak na konfrontację z mBankiem i po zwycięstwie 3:1 zanotował duży skok - aż na 7. pozycję.
8. kolejka
Nochybaty - Klimzowiec 1:3
B. Ciemała - D. Pluta, A. Ptok, Ł. Stefański;
Budoserwis - Silesia 3:4
P. Lesik, A. Rakowski, J. Sidek - S. Gawlyta 2, Ł. Kubara, K. Neznal;
Marex - Bryka 0:2
T. Maszczyk, S. Sokół;
Inprex - Polstar BHP 3:2
M. Grzywa, D. Piech, P. Woźniak - M. Kapuściński, B. Zawora;
Mateco - WSB 7:1
A. Zygarski 3, M. Dańko 2, Ł. Doliszniak, A. Kubicki - A. Błaszczyk;
mBank - Asap Express 1:3
K. Bobryk - A. Wronowski 2, A. Łukaszewski.
Czołówka tabeli: Silesia 19 pkt., Budoserwis 18, Inprex 16, Marex 16, Mateco 15, Klimzowiec 13.
II LIGA: Dominatorzy - tak można już mówić o piłkarzach Feniksa. Jako jedyny zespół ze wszystkich trzech lig kroczą od zwycięstwa do zwycięstwa. Starał się ich zatrzymać dotychczasowy wicelider Stokson, ale i on musiał uznać wyższość spadkowicza z I ligi. Kosztowało go to utratę miejsca na podium, po wygranych Wspólnie dla Chorzowa i Alpol Gemini.
Przed rokiem czołowym strzelcem II ligi był Denis Bella, wówczas grający w ekipie odzywkimrb.pl. W tym sezonie broni barw Milanos.pl, ale w sobotę zagrał dopiero po raz drugi. Za to jak! Strzelił cztery bramki Ekspertowi i poprowadził "Milanosów" do efektownego 10:2.
Niepokoi dyspozycja wspomnianego Eksperta (trzecia kolejna przegrana), a także ZPM Kuś IT4Q. Etatowy kandydat do awansu po już czwartym z rzędu niepowodzeniu znalazł się "pod kreską".
7. kolejka
Feniks - Stokson 4:2
D. Sobczak 2, G. Chełminiak, A. Kudłaciok - A. Bieniek, T. Sadło;
ZPM Kuś IT4Q - Wspólnie dla Chorzowa 1:3
Ł. Skok - D. Dudkiewicz, K. Kośny, A. Szolc;
Acel Hvac - Dam Pack 2:3
Maciej Dubiel, Michał Dubiel - J. Obuchowski 2, P. Tkocz;
Contra - Koreja 7:1
A. Kutschereiter 3, M. Hadzik 2, Ł. Molo, A. Zajdel - M. Dornia;
Ekspert - Milanos.pl 2:10
Ł. Osiński, Ł. Bartoszek - D. Bella 4, M. Szaton 3, R. Taubic 3;
Alpol Gemini - Biadacz 3:1
M. Sieroń 2, M. Browarski - R. Baran.
Czołówka tabeli: Feniks 21 pkt., Wspólnie dla Chorzowa 16, Alpol Gemini 14, Stokson 13, Contra 11, Milanos.pl 9.
III LIGA: To mógł być weekend zespołu FC Gumisie, który po dołączeniu do rozgrywek radził sobie znakomicie. W sobotę (mecz zaległy z UM Świętochłowice) i w niedzielę (spotkanie z AKF Ślonsk) złapał jednak zadyszkę. Z możliwych do zdobycia sześciu punktów zapisał na koncie zaledwie jeden.
Urzędnicy ze Świętochłowic - po wspomnianym remisie z Gumisiami - w niedzielę na boisko nie wyszli. Mecz z Emediatorem przełożyli, z uwagi na uczestnictwo w komisjach wyborczych.
W konsekwencji zmienił się trzecioligowy lider. Emediatora wyprzedził Thunder, który jednak w pełni zadowolony być nie może. Podzielił się punktami z ambitnie walczącym Katolikiem.
Mecz zaległy
UM Świętochłowice - FC Gumisie 2:2
M. Krajewski 2 - Ł. Goły, A. Masoń.
7. kolejka
Inmedium.pl - Incognito 1:10
B. Słota - M. Barciaga 4, Ł. Woisz 3, K. Piekarski 2, M. Wilczek;
Thunder - FC Katolik 2:2
K. Jaron, O. Lesz - T. Manjura 2;
Sporting Chorzów FK - Królewska Huta 1:7
D. Zubrzycki - P. Dzięciołowski 2, K. Brodowy, M. Michna, M. Pawlik, Ł. Sadłoń, D. Sznajder;
FC Gumisie - AKF Ślonsk 0:5
T. Aleksa 2, M. Januszewski, S. Olszewski, B. Wandziura;
Mecz Emediator Futsal - UM Świętochłowice został przełożony.
Czołówka tabeli: Thunder 16 pkt. (7 meczów), Emediator Futsal 15 (6), AKF Ślonsk 15 (7), Incognito 13 (7), FC Gumisie 13 (7), Królewska Huta 12 (7).
Reklama:
Dyskusja: