Pierwszy krok w stronę Superligi

Chorzowianin 2016-09-24 | Komentarzy: 0
Na mecz o stawkę "Niebieskie" czekały prawie 4,5 miesiąca. Na zwycięstwo - jeszcze dłużej, od lutego. Na inaugurację rozgrywek I ligi chorzowianki pewnie pokonały Koronę Handball Kielce 32:24.
Pierwszy krok w stronę Superligi

Jedna z dynamicznych akcji Magdaleny Drażyk, najskuteczniejszej w szeregach Niebieskich | Fot. Paweł Mikołajczyk

- Czasami trzeba zrobić krok w tył, żeby potem zrobić dwa do przodu - mówił po spadku szczypiornistek Ruchu do I ligi prezes chorzowskiego klubu Klaudiusz Sevković. Od razu zapowiedział, że celem zespołu będzie szybki powrót do PGNiG Superligi.

Pierwszym rywalem "Niebieskich" na zapleczu elity była mająca wysokie aspiracje Korona Handball Kielce. Goście otwarcie zapowiadali, że zamierzają przywieźć z Chorzowa dwa punkty. - Mają ograny skład, doświadczony. I właśnie to doświadczenie będzie chciał Ruch wykorzystać w starciu z nami. My jednak jedziemy dobrej myśli, po zwycięstwo - mówił na stronie internetowej kieleckiego klubu trener Tomasz Popowicz.

W ekipie z Chorzowa zobaczyliśmy kilka nowych twarzy. Przede wszystkim zmienił się trener, na ławce debiutował Jarosław Knopik, który ostatnio pracował z męskimi pierwszoligowcami. Do drużyny dołączyły także: bramkarka Iwona Staś i dobrze znana w Chorzowie rozgrywająca Marlena Lesik. Na ławce zasiadło również kilka utalentowanych zawodniczek z drużyn juniorskich.

Już po 33 sekundach piłka wylądowała w bramce Korony. Celnym rzutem ze skrzydła popisała się Natalia Stokowiec. Chorzowianki grały w pierwszych minutach tak, jakby chciały pokazać, że w pierwszej lidze znalazły się przez przypadek. Trafiały: Lidia Żakowska, Agnieszka Benducka, Magdalena Drażyk i Katarzyna Masłowska. W 6. minucie było 5:1 dla gospodyń.

Z czasem rozstrzelały się także kielczanki. Obronie Ruchu sporo problemów sprawiała zwłaszcza grająca na kole Magdalena Skowrońska. W pierwszej połowie rzuciła aż sześć goli. Korona starała się utrzymywać dystans, w 27. minucie przegrywała tylko różnicą dwóch goli (13:11 dla Ruchu). Jednak krótko przed przerwą dwie zawodniczki z Kielc "złapały" dwuminutowe kary. "Niebieskie" zaś bezwzględnie wykorzystały okres gry w przewadze, uciekając na 17:12 po 30 minutach.

W drugiej części przewaga spadkowicza z PGNiG Superligi rosła. W 48. minucie po rzucie Benduckiej wynosiła już osiem goli (25:17). Dzięki temu w końcówce trener Knopik mógł dać szansę gry kilku młodym zawodniczkom: bramkarce Wiktorii Bednarek (wcześniej między słupki weszła inna debiutantka Paulina Jaśkiewicz), a także Sandrze Kiel i Marcelinie Polańskiej. Ta ostatnia wpisała się nawet na listę strzelczyń.

Wygrana 32:24 była pierwszym zwycięstwem Ruchu od 20 lutego br. Wówczas - jeszcze w Superlidze - nasz zespół pokonał na wyjeździe KPR Jelenia Góra.

"Niebieskie" zdobyły cenne punkty, a przy okazji zweryfikowały siłę Korony. - Czytałyśmy te odważne zapowiedzi płynące z Kielc. Korona chyba nas trochę zlekceważyła - przyznała najskuteczniejsza w chorzowskim zespole Magdalena Drażyk (7 goli).

- Mamy nadzieję, że po tym spotkaniu także kolejne drużyny będą opuszczać Chorzów w smutnych nastrojach - dodał prezes Klaudiusz Sevković. Za tydzień (1 października, godz. 15.00) w hali MORiS zaprezentuje się Sparta Oborniki, która w pierwszej kolejce pokonała 29:23 Sośnicę Gliwice.

1. kolejka I ligi piłki ręcznej kobiet
KPR Ruch Chorzów - Korona Handball Kielce 32:24 (17:12)
KPR Ruch:
Staś, Jaśkiewicz, Bednarek - Benducka 3, Jasinowska 1, M. Drażyk 7, Piotrkowska 5, Żakowska 5, Lesik 1, A. Drażyk, Masłowska 1, Polańska 1, Rodak 1, Płomińska 4, Kiel, Stokowiec 3.
Korona: Hibner, Orowicz, Wałcerz - Czubaj, Zimnicka 2, Więckowska, Małecka 3, Gliwińska 2, Kowalska, Czekala, Skowrońska 7, Syncerz, Piecaba 2, Mochocka, Nowak 4, Kędzior 4.

(fab)

Reklama:

Dyskusja:

Polityka plików "cookie"

Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Więcej informacji można znaleźć w polityce prywatności.