Piłkarki wróciły na zwycięską drogę

Chorzowianin 2016-11-19 | Komentarzy: 0
Po niespodziewanej stracie punktu w Płocku chorzowianki miały coś do udowodnienia. W piątym meczu we własnej hali odniosły piąte zwycięstwo, pokonując AZS UMCS Lublin 31:20.
Piłkarki wróciły na zwycięską drogę

Joanna Rodak, skrzydłowa Ruchu, w walce z Magdaleną Markowicz z AZS UMCS | Fot. Marcin Bulanda

W składzie "Niebieskich" zabrakło Magdaleny Drażyk (skręciła nogę w poprzednim spotkaniu), za to w wyjściowej "siódemce" pojawiła się jej starsza siostra Agnieszka. Początek spotkania był wyrównany, w 5. minucie - po dwóch celnych rzutach Jagody Lasek - lublinianki prowadziły 3:2.

Chorzowianki wrzuciły jednak wyższy bieg i szybko odskoczyły rywalkom. W kontratakach bezbłędna była Oktawia Płomińska, trafiały także Katarzyna Masłowska i wspomniana Drażyk. Po 10 minutach Ruch prowadził różnicą trzech goli (6:3), a w 21. minucie po kolejnych akcjach Płomińskiej - nawet ośmioma (13:5).

W końcówce I połowy przyjezdne kilka razy znalazły sposób na Paulinę Jaśkiewicz, ale po drugiej stronie boiska efektownymi wejściami ze skrzydła rewanżowała im się Natalia Stokowiec. Po 30 minutach Ruch prowadził 16:9.

Druga połowa rozpoczęła się od trzech goli najskuteczniejszej w zespole z Lublina Lasek, na który odpowiedziała jedynie Stokowiec (17:12). "Niebieskie" zaczęły popełniać jeden błąd za drugim, traciły piłkę w prostych sytuacjach, podawały w aut, a gdy w końcu stworzyły sobie pozycję do rzutu, to przegrywały z bramkarką z Lublina Katarzyną Gruszecką. Nic dziwnego, że Jarosław Knopik kilka razy musiał podnosić głos. - Dziewczyny, dokładniej! - krzyczał po jednym z nieudanych zagrań. 

Poskutkowało. Ze skrzydła sposób na Gruszecką znalazła Joanna Rodak, później dwa razy z rzędu celnie rzuciła Agnieszka Drażyk, a Płomińska wykorzystała rzut karny. W 43. minucie Ruch odzyskał bezpieczną, dziewięciobramkową przewagę (22:13).

Pod koniec meczu jeszcze ją powiększył. Przed ostatnią akcją trener Knopik poprosił o czas, a następnie wycofał bramkarkę. Tuż przed syreną wynik na 31:20 ustaliła A. Drażyk.

Ruch powrócił więc na zwycięską drogę, odniósł piąte zwycięstwo w piątym meczu we własnej hali. Dzięki temu :Niebieskie" awansowały na drugie miejsce w tabeli (mogą zostać wyprzedzone w niedzielę przez SPR Olkusz). Tracą punkt do Korony Kielce (w sobotę pokonała 38:31 Jutrzenkę Płock), ale lider rozegrał o jeden mecz więcej.

8. kolejka I ligi piłki ręcznej pań
KPR Ruch - MKS AZS UMCS Lublin 31:20 (16:9)
KPR Ruch:
Jaśkiewicz, Staś, Bednarek - Benducka 3, Jasinowska 3, Piotrkowska 1, Żakowska 3, Lesik 2, A. Drażyk 5, Masłowska 1, Rodak 1, Płomińska 8, Kiel, Stokowiec 4.
AZS UMCS: Gruszecka - Blaszka, Markowicz 2, Jarosz, Szyszkowska 3, Rossa 3, Kozak 2, Nazar, Stępniak, Wojdyło 2, Lasek 8. 

(fab)

Reklama:

Dyskusja:

Polityka plików "cookie"

Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Więcej informacji można znaleźć w polityce prywatności.