Ruch ma pewne 2. miejsce. Będą baraże? Niekoniecznie

Bramkę Sambora atakuje Marlena Lesik | Fot. Marcin Bulanda
Powoli dobiega końca sezon I ligi szczypiornistek. W sobotę piłkarki KPR Ruch Chorzów po raz przedostatni zagrały przed własną publicznością. Ich rywalem był zamykający tabelę Sambor Tczew.
Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem stało się jasne, że Sambor nie zawiesi wysoko poprzeczki Ruchowi. - Mało dziewczyn przyjechało z Tczewa. Całkiem inny skład mają na co dzień. Nie mogłyśmy jednak ich zlekceważyć - podkreślała Karolina Jasinowska. Trener Jarosław Knopik wyjaśnił, z jakim problemem borykał się rywal. - Tczew przyjechały bez kilku kluczowych zawodniczek, które dopadł wirus. Wiedzieliśmy więc, że będzie to spokojne spotkanie - wyjaśnił.
O samym meczu wystarczyłoby napisać, że się odbył i przebiegł zgodnie z oczekiwaniami. Ruch po pięciu minutach prowadził 5:0. I choć tczewianki doprowadziły do stanu 5:3, to odpowiedzią "Niebieskich" była kolejna seria bramek. W 13. minucie po rzucie Oktawii Płomińskiej zespół Jarosława Knopika prowadził 11:4.
Przewaga gospodyń systematycznie rosła. Atak Ruchu był bardzo zbilansowany, gole rzucały wszystkie piłkarki, które znalazły się w protokole - oprócz bramkarek. W końcówce bardzo dobrą zmianę dała Marcelina Polańska, która zapisała na koncie pięć trafień.
Dominacja Ruchu nie podlegała dyskusji, a niewiadomą była jedynie wysokość ich wygranej. - Jeszcze jeden! - krzyknęli kibice, gdy na trzy minuty przed końcem Ruch prowadził 39:18. Nie tylko udało się zdobyć 40 bramek, ale także dołożyć jeszcze dwie.
Wygrana "Niebieskich" zapewniła im przynajmniej wicemistrzostwo I ligi. Na dwie kolejki przed końcem mają bowiem sześć punktów przewagi nad trzecim w tabeli MTS-em Kwidzyn. Zespół z Pomorza przegrał w sobotę na parkiecie lidera - Korony Handball Kielce 24:32.
Ruch traci do Korony dwa "oczka" i ma jeszcze teoretycznie szanse na pierwsze miejsce. Kielczanki ostatnio prezentują się jednak znakomicie i wydaje się, że nie pozwolą na wydarcie sobie zwycięstwa w I lidze.
Co w tej sytuacji z Ruchem? Teoretycznie drugi zespół I ligi powalczy o Superligę w barażach z 11. drużyną Superligi, ale... Być może do baraży w ogóle nie dojdzie. Ma to związek z planami utworzenia zawodowej Superligi piłki ręcznej kobiet (na wzór męskich rozgrywek, które ruszyły w tym sezonie), a także z decyzją działaczy AZS Łączpol AWFiS Gdańsk. Zespół z Trójmiasta po tym sezonie wycofuje się z Superligi.
- Ciężko mówić o barażach. Różne słuchy dochodzą ze związku. Może ten baraż być, ale może go nie być. Niektóre zespoły spadną z Superligi, niektóre nie będą przygotowane na ligę zawodową. Scenariuszy może być multum. Różnie to się może potoczyć. Wierzę w to, że w przyszłym sezonie będzie tu Superliga. Wydaje się, że jesteśmy na dobrej drodze - podkreślił trener Jarosław Knopik.
Do końca rozgrywek I ligi pozostały jeszcze dwie kolejki. Nasze piłkarki 6 maja zagrają na wyjeździe z Jutrzenką Płock, a następnie podejmą Sośnicę Gliwice - w ostatnim spotkaniu sezonu I ligi (13 maja, godz. 18).
20. kolejka I ligi piłki ręcznej kobiet
KPR Ruch Chorzów - Sambor Tczew 42:18 (22:10)
KPR Ruch: Staś, Bednarek - Benducka 1, Jasinowska 5, M. Drażyk 3, Piotrkowska 3, Żakowska 1, Lesik 5, A. Drażyk 1, Masłowska 3, Doktorczyk 3, Polańska 5, Rodak 3, Płomińska 6, Kiel 1, Stokowiec 2.
Sambor: Skonieczna, Frankowska - Majocha 3, Duszyńska 2, M. Wańczyk, Maszota 4, Siekańska 1, K. Wańczyk 4, Klarkowska, Michalska 3, Meger, Majorowska 1.
Reklama:
Dyskusja: