Niepokonani! Juniorzy Ruchu w krajowej elicie

Tak padł gol na 2:0 - po główce Jakuba Rudka | Fot. Marcin Bulanda
Gdy dziewięć dni temu - w tym samym miejscu i o tej samej godzinie - Ruch podejmował Hetmana Białystok (w pierwszej rundzie baraży o CLJ0, kibice raz po raz mogli cieszyć się z bramek. "Niebiescy" rozbili ekipę z Podlasia 10:0 w rewanżu, a w dwumeczu aż 17:0. Jednak drugi przeciwnik w barażach - Bałtyk Koszalin - zawiesił chorzowianom poprzeczkę dużo wyżej.
W pierwszym meczu, 25 czerwca, Ruch dopiero w doliczonym czasie gry uratował się od porażki. Kapitan Dominik Małkowski w 93. minucie wyrównał na 1:1. Rewanż zapowiadał się więc bardzo ciekawie.
Młodzi chorzowianie rozpoczęli mecz ostrożnie, ale z czasem zaczęli zagrażać bramkarzowi Bałtyku. Aktywny był występujący po lewej stronie drugiej linii Bartłomiej Wdowik. Dwukrotnie uderzał mocno, ale bliżej środka bramki. Za drugim razem golkiper sparował piłkę, lecz dobijający Kacper Świątczak uderzył niecelnie.
Goście początkowo skupiali się na obronie, później jednak wyczuli, że mogą sprawić Ruchowi problemy. Końcowe 20 minut pierwszej połowy upłynęło pod znakiem ich przewagi. Obrona Ruchu w niektórych momentach sama wręcz "zapraszała" rywala do ataków, popełniając proste błędy przy konstruowaniu akcji. Wykazać musiał się bramkarz Jakub Bielecki, który w 41. minucie "wyciągnął" piłkę zmierzającą pod poprzeczkę. Kilka razy z ławki poderwał się trener Ireneusz Psykała, niezadowolony z postawy swojego zespołu.
Z lepszej strony chorzowianie pokazali się po przerwie. Patryk Sikora dwa razy wygrywał powietrzne pojedynki w polu karnym rywali, ale najpierw jego główkę obronił bramkarz Bałtyku, a po drugim uderzeniu piłka przeleciała nad poprzeczką.
Na gola kibice czekali do 64. minuty. Mateusz Bogusz, mający za sobą najdłuższy staż w pierwszym zespole Ruchu, wpadł w pole karne i posłał piłkę w długi róg bramki gości.
Po strzeleniu gola "Niebiescy" złapali odpowiedni rytm, mieli kilka doskonałych okazji do podwyższenia prowadzenia - Wdowik przestrzelił z bliska, rezerwowy Tomasz Hołoś trafił w słupek. Ale w 80. minucie Bałtyk nie zdołał się już obronić. Po dośrodkowaniu inny wprowadzony na boisko zawodnik - Jakub Rudek - sprytnym uderzeniem głową przelobował bramkarza gości.
Akcję meczu chorzowianie przeprowadzili pod koniec spotkania. Po płaskim dośrodkowaniu z lewej strony piłkę przepuścił Kamil Szkucik, a nabiegający Sikora - mierzonym uderzeniem w górny róg - przypieczętował sukces.
Od jesieni juniorzy "Niebieskich" grać więc będą w krajowej elicie. Po meczu odebrali puchar oraz dyplomy z rąk Jana Chrapka (pełniący obowiązki prezesa Ruchu), Krzysztofa Ziętka (dyrektor sportowy) oraz Mateusza Michalika (koordynator ds. szkolenia młodzieży w Akademii Ruch Chorzów).
Tymczasem pierwszy zespół Ruchu rozegra w niedzielę (1.07., godz. 11.30) drugi sparing tego lata. Na Cichej zmierzy się w meczu przyjaźni z Widzewem Łódź.
Drugi etap baraży o Centralną Ligę Juniorów
Ruch Chorzów - Bałtyk Koszalin 3:0 (0:0)
Bramki: Bogusz (64), Rudek (80), Sikora (89).
W pierwszym meczu 1:1. Awans Ruch.
Ruch: Bielecki - Jaworek, Kulejewski, Małkowski, Wiszyński (24. Starzyński) - Nowakowski (82. Szkucik), Machała (46. Dąbrowski), Sikora, Bogusz (85. Winciersz), Wdowik (77. Hołoś) - Świątczak (46. Rudek).
Reklama:
Dyskusja: