Pierwszy remis

Chorzowianin 2009-09-30
Dotychczas „niebiescy” grali bezkompromisowo. Albo przegrywali, albo - znacznie częściej - odnosili zwycięstwa. We Wrocławiu zremisowali 0:0, co kosztowało ich spadek z 2. na 4. miejsce. W sobotę znów grają na wyjeździe - w Wodzisławiu.
Pierwszy remis
Do ligowej potyczki ze Śląskiem drużyna Waldemara Fornalika przystępowała podbudowana zwycięstwem w Pucharze Polski. Po golu Łukasza Janoszki Ruch wygrał w Łodzi z Widzewem 1:0. „Młody Ecik” (ksywkę w dużej mierze zawdzięcza ojcu Marianowi) wywalczył sobie tym występem miejsce w składzie na mecz we Wrocławiu.

W nim szanse miał i Śląsk, i Ruch. Jednak tych z gatunku stuprocentowych zbyt wiele nie było. Najlepszą okazję zmarnował Andrzej Niedzielan, który przegrał pojedynek sam na sam ze szwedzkim bramkarzem gospodarzy, Ivo Vazgecem. Napastnik Ruchu złościł się na siebie. - Tylko dzięki mnie Śląsk zyskał jeden punkt, a nie stracił trzech! - wypalił Niedzielan.

Inni piłkarze zauważali, że punkt na trudnym terenie (nie wygrała we Wrocławiu m.in. Legia) to niezła zdobycz. Sam trener Fornalik powiedział na pomeczowej konferencji, że z wyniku jest zadowolony. - Byliśmy odrobinę bliżej wygranej niż Śląsk. Chcieliśmy wygrać, mieliśmy dobre okazje na zdobycie gola. Szkoda, że ich nie wykorzystaliśmy. Tak to już jest, że raz zawodnicy zapewniają zwycięstwo, a raz nie. Pokazali dobrą piłkę i jestem z nich zadowolony - podkreślił szkoleniowiec Ruchu.

Oby w podobnym tonie mówił po kolejnym spotkaniu. A przed tym sympatycy Ruchu mają prawo mieć obawy. Nie chodzi o siłę Odry, wszak zespół ten od lat należy do ligowych średniaków, ale o... trudno wytłumaczalną niemoc, jaka ogarnia chorzowian na stadionie w Wodzisławiu. Przed dwoma laty przegrali tam 0:2, przed rokiem 0:3...

W Odrze doszło do tąpnięcia po ostatniej kolejce. Po porażce z Bełchatowem pracę stracił trener Ryszard Wieczorek. Na meczu z Ruchem będzie więc „nowa miotła”. Kto? Tego jeszcze na początku tygodnia nie było wiadomo.

Drugi z rzędu wyjazd, potem przerwa na reprezentację... Na mecz Ruchu na Cichej trzeba będzie jeszcze trochę poczekać. Dokładnie do piątku, 16 października, gdy - w ramach 10. kolejki - „niebiescy” podejmą Lechię Gdańsk (godz. 20.00).
(m)

Reklama:

Polityka plików "cookie"

Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Więcej informacji można znaleźć w polityce prywatności.