Poznali siłę Ukrainy
Chorzowianin 2009-01-20
Debiut Tadeusza Wolnego w roli selekcjonera polskich futsalowców udany nie był. Jednak o porażkach z Ukrainą wszyscy zapomną, jeśli za dwa miesiące biało-czerwoni zapewnią sobie awans do mistrzostw Europy.

Przypomnijmy, że szkoleniowiec chorzowskiego Cleareksu w ostatnich dniach starego roku został wybrany nowym trenerem kadry. Pierwszym sprawdzianem był dwumecz z Ukrainą, który w minionym tygodniu Polacy rozegrali w Krośnie. Rywal ze Wschodu to ścisła czołówka światowa - na ostatnim mundialu był w najlepszej ósemce.
- I to było widać w meczach z nami. Dystans między Polską i Ukrainą wciąż jest duży - potwierdza Tadeusz Wolny. Jego podopieczni lepiej spisali się w pierwszym spotkaniu, przegranym 4:6. Trafiali w nim piłkarze Cleareksu - dwa gole strzelił Andrzej Szłapa, a jednego nowy nabytek, Rafał Jarzmik. Między słupkami stał zaś Krystian Brzenk. - Wynik nie do końca odzwierciedla przebieg spotkania. Mieliśmy mnóstwo okazji, w samej pierwszej połowie cztery sytuacje sam na sam, ale zabrakło nam skuteczności - mówi Wolny.
W rewanżu Ukraińcy pokazali nam miejsce w szeregu. Wygrali 5:1, nie pozwalając biało-czerwonym na zbyt wiele. - Rywal chyba bardziej zmobilizował się po pierwszym meczu, my z kolei zagraliśmy słabsze spotkanie - tłumaczy selekcjoner. Z piłkarzy Cleareksu nie zagrał tym razem Brzenk, za to w pierwszej czwórce pojawił się Tomasz Zieliński. Andrzej Szłapa tego występu nie zaliczy do udanych, ale na usprawiedliwienie dodajmy, że kapitan naszej reprezentacji odczuwał skutki przeziębienia.
Kadra Tadeusza Wolnego spotka się w lutym dwukrotnie - 11 i 12.02. zagra na Białorusi, zaś 24 i 25.02. w Chorwacji. To kolejne testy przed marcowymi eliminacjami ME, które zagramy w Portugalii (z gospodarzami, Azerbejdżanem i zwycięzcą preeliminacji).
- Ostatni szlif odbędzie się zaś w Katowicach - podkreśla Tadeusz Wolny. Oto bowiem futsalowa kadra zmierzy się 14 marca z drużyną złożoną z obcokrajowców grających w naszej ekstraklasie. Po prawie pięciu latach reprezentacja wraca na Śląsk. Mamy nadzieję, że wkrótce zawita także do Chorzowa.
- I to było widać w meczach z nami. Dystans między Polską i Ukrainą wciąż jest duży - potwierdza Tadeusz Wolny. Jego podopieczni lepiej spisali się w pierwszym spotkaniu, przegranym 4:6. Trafiali w nim piłkarze Cleareksu - dwa gole strzelił Andrzej Szłapa, a jednego nowy nabytek, Rafał Jarzmik. Między słupkami stał zaś Krystian Brzenk. - Wynik nie do końca odzwierciedla przebieg spotkania. Mieliśmy mnóstwo okazji, w samej pierwszej połowie cztery sytuacje sam na sam, ale zabrakło nam skuteczności - mówi Wolny.
W rewanżu Ukraińcy pokazali nam miejsce w szeregu. Wygrali 5:1, nie pozwalając biało-czerwonym na zbyt wiele. - Rywal chyba bardziej zmobilizował się po pierwszym meczu, my z kolei zagraliśmy słabsze spotkanie - tłumaczy selekcjoner. Z piłkarzy Cleareksu nie zagrał tym razem Brzenk, za to w pierwszej czwórce pojawił się Tomasz Zieliński. Andrzej Szłapa tego występu nie zaliczy do udanych, ale na usprawiedliwienie dodajmy, że kapitan naszej reprezentacji odczuwał skutki przeziębienia.
Kadra Tadeusza Wolnego spotka się w lutym dwukrotnie - 11 i 12.02. zagra na Białorusi, zaś 24 i 25.02. w Chorwacji. To kolejne testy przed marcowymi eliminacjami ME, które zagramy w Portugalii (z gospodarzami, Azerbejdżanem i zwycięzcą preeliminacji).
- Ostatni szlif odbędzie się zaś w Katowicach - podkreśla Tadeusz Wolny. Oto bowiem futsalowa kadra zmierzy się 14 marca z drużyną złożoną z obcokrajowców grających w naszej ekstraklasie. Po prawie pięciu latach reprezentacja wraca na Śląsk. Mamy nadzieję, że wkrótce zawita także do Chorzowa.
(mf)
Reklama: