Śląski będzie biało-czerwony
Chorzowianin 2009-11-03
Symboliczne zdemontowanie krzesełek i wkopanie łopat przez VIP-ów rozpoczęło przebudowę Stadionu Śląskiego. Potrwa ona 21 miesięcy. Latem 2011 roku oddany zostanie do użytku w pełni nowoczesny obiekt, na którym rozgrywać swoje zawody będą mogli piłkarze oraz lekkoatleci.
28 października to kolejny ważny dzień w długiej historii Stadionu Śląskiego. Choć przygotowania do modernizacji trwają już od kilku miesięcy, to właśnie w minioną środę dokonano symbolicznego rozpoczęcia prac. Zebrały się władze województwa, prezydent Chorzowa, a także przedstawiciele wykonawcy. Przypomnijmy, iż przetarg wygrało konsorcjum skupione wokół firmy Hochtief Polska (w jego skład wchodzi m.in. Mostostal Zabrze). Koszt prac wstępnie oszacowano na 338 milionów złotych. Za 21 miesięcy, w lipcu 2011 roku, nowy Stadion Śląski ma wszystkich oczarować!
Tak będzie wyglądał Stadion Śląski po przebudowie:
- Po okresie projektowania i wyłonienia wykonawcy rusza zasadnicza część prac modernizacyjnych. W miarę postępu robót mieszkańcy regionu zobaczą, jak zmienia się „kocioł czarownic”. Myślę, że zgodnie z przyjętym harmonogramem już w połowie 2011 roku podziwiać będziemy jeden z najlepszych wielofunkcyjnych stadionów w Europie - powiedział marszałek województwa śląskiego Bogusław Śmigielski.
Balanga dla prezesa
Prezes zarządu Hochtief Polska Henryk Liszka obiecał, że prace modernizacyjne odbywać się będą „z dokładnością jak w szwajcarskim zegarku”. Zażartował on, że w 2011 roku obchodzić będzie 60. urodziny, więc po oddaniu stadionu będzie mógł na nim wyprawić „niezłą balangę”!
Co dokładnie zostanie zrobione na Stadionie Śląskim? Najważniejszą częścią modernizacji jest zadaszenie trybun. Najpierw jednak wyburzona zostanie znaczna część trybuny zachodniej (tej po stronie nieistniejącej już wieży). Nowa - dwupoziomowa - trybuna będzie przybliżona do murawy i bieżni lekkoatletycznej. „Królowa sportu” ma być bowiem, obok futbolu, jedną z dwóch wiodących dyscyplin na „nowym Śląskim”. Bieżnia mieć będzie 9 torów - jak na największych obiektach lekkoatletycznych na świecie. Na trybunie wschodniej zostaną utworzone osobne dojścia do strefy VIP, gastronomii i parkingów. Stadion zyska dzięki przebudowie prawie 8 tys. miejsc. Liczba krzesełek wzrośnie z 47,2 tys. do 55 tys. Wymienione zostanie także oświetlenie - nowe mieć będzie natężenie 2000 luksów.
Warto wspomnieć również o walorach estetycznych. Lekka konstrukcja dachu zostanie pokryta jasnym, przejrzystym tworzywem z poliwęglanu. Dach będzie sprawiać wrażenie białego, a świetnie kontrastować z nim będą krzesełka w różnych odcieniach czerwieni. Dlatego Stadion Narodowy (taki tytuł wciąż jest przecież aktualny w odniesieniu do Śląskiego) będzie w iście narodowych barwach.
U2 ich przekonało
Impuls do takiej a nie innej kolorystyki dał sierpniowy koncert grupy U2. Podczas niego publiczność utworzyła gigantyczną flagę, co dawało niesamowity efekt. - To przekonało nas, że dokonaliśmy trafnego wyboru - stwierdził Marek Nowak, główny projektant firmy GMP Architekten.
Biel i czerwień akceptuje Marek Kopel, prezydent Chorzowa, choć w jego głosie słychać nutkę żalu. - Powiem szczerze, że podchodzę do tego trochę sentymentalnie. W Chorzowie niebieskie krzesełka podobały mi się bardziej, ale rozumiem wybór podkreślający fakt, że mamy do czynienia ze Stadionem Narodowym - tłumaczy prezydent miasta w rozmowie z „Chorzowianinem”.
Wspomniane niebieskie siedziska już są demontowane. Symbolicznego odkręcenia krzesełka dokonał m.in. prezydent Kopel i marszałek Śmigielski. Złożyli autografy i dostali po jednym egzemplarzu na pamiątkę. - Na razie krzesełko leży w gabinecie, jeszcze nie wiem, gdzie je umieszczę - uśmiecha się Marek Kopel. Wespół z marszałkiem województwa i przedstawicielami firmy Hochtief wbił on także łopatę w miejscu, w którym ma powstać jeden z 44 filarów podtrzymujących dach.
Znów o krok przed innymi
Bogusław Śmigielski podkreślił, że choć Stadion Śląski nie załapał się na Euro 2012, to starania o turniej okazały się świetnym impulsem do zmodernizowania obiektu. - Mieszkańcy naszego województwa powinni mieć nowoczesny stadion, który będzie spełniał funkcje piłkarskie, lekkoatletyczne i stanie się miejscem wielkich wydarzeń artystycznych - powiedział Śmigielski.
Marek Kopel idzie o jeden krok dalej od marszałka. Twierdzi, że Stadion Śląski paradoksalnie... zyskał na porażce z Euro 2012. - Stała się rzecz bardzo ciekawa. W tym szaleństwie piłkarskim, które ogarnęło polityków i rządzących, jakby zapomniano o innych dyscyplinach. Nawet Stadion Narodowy w Warszawie budowany jest jako typowo piłkarski. Tymczasem na Śląsku mieć będziemy największy obiekt wielofunkcyjny w kraju. Znów nasz region będzie o krok do przodu w stosunku do innych miast - podkreśla Kopel. Jego zdaniem lekka atletyka ma szansę przyjąć się na Stadionie Śląskim, choć nie należy zapominać o futbolu. - Będzie to przecież obiekt kategorii „elite”. Wprawdzie wyrośnie mu kilku konkurentów w kraju, ale moim zdaniem piłkarska reprezentacja i tak będzie tu powracać - kończy prezydent Chorzowa.
Foto: Tomasz Żak / UMWŚ
Tak będzie wyglądał Stadion Śląski po przebudowie:
- Po okresie projektowania i wyłonienia wykonawcy rusza zasadnicza część prac modernizacyjnych. W miarę postępu robót mieszkańcy regionu zobaczą, jak zmienia się „kocioł czarownic”. Myślę, że zgodnie z przyjętym harmonogramem już w połowie 2011 roku podziwiać będziemy jeden z najlepszych wielofunkcyjnych stadionów w Europie - powiedział marszałek województwa śląskiego Bogusław Śmigielski.
Balanga dla prezesa
Prezes zarządu Hochtief Polska Henryk Liszka obiecał, że prace modernizacyjne odbywać się będą „z dokładnością jak w szwajcarskim zegarku”. Zażartował on, że w 2011 roku obchodzić będzie 60. urodziny, więc po oddaniu stadionu będzie mógł na nim wyprawić „niezłą balangę”!
Co dokładnie zostanie zrobione na Stadionie Śląskim? Najważniejszą częścią modernizacji jest zadaszenie trybun. Najpierw jednak wyburzona zostanie znaczna część trybuny zachodniej (tej po stronie nieistniejącej już wieży). Nowa - dwupoziomowa - trybuna będzie przybliżona do murawy i bieżni lekkoatletycznej. „Królowa sportu” ma być bowiem, obok futbolu, jedną z dwóch wiodących dyscyplin na „nowym Śląskim”. Bieżnia mieć będzie 9 torów - jak na największych obiektach lekkoatletycznych na świecie. Na trybunie wschodniej zostaną utworzone osobne dojścia do strefy VIP, gastronomii i parkingów. Stadion zyska dzięki przebudowie prawie 8 tys. miejsc. Liczba krzesełek wzrośnie z 47,2 tys. do 55 tys. Wymienione zostanie także oświetlenie - nowe mieć będzie natężenie 2000 luksów.
Warto wspomnieć również o walorach estetycznych. Lekka konstrukcja dachu zostanie pokryta jasnym, przejrzystym tworzywem z poliwęglanu. Dach będzie sprawiać wrażenie białego, a świetnie kontrastować z nim będą krzesełka w różnych odcieniach czerwieni. Dlatego Stadion Narodowy (taki tytuł wciąż jest przecież aktualny w odniesieniu do Śląskiego) będzie w iście narodowych barwach.
U2 ich przekonało
Impuls do takiej a nie innej kolorystyki dał sierpniowy koncert grupy U2. Podczas niego publiczność utworzyła gigantyczną flagę, co dawało niesamowity efekt. - To przekonało nas, że dokonaliśmy trafnego wyboru - stwierdził Marek Nowak, główny projektant firmy GMP Architekten.
Biel i czerwień akceptuje Marek Kopel, prezydent Chorzowa, choć w jego głosie słychać nutkę żalu. - Powiem szczerze, że podchodzę do tego trochę sentymentalnie. W Chorzowie niebieskie krzesełka podobały mi się bardziej, ale rozumiem wybór podkreślający fakt, że mamy do czynienia ze Stadionem Narodowym - tłumaczy prezydent miasta w rozmowie z „Chorzowianinem”.
Wspomniane niebieskie siedziska już są demontowane. Symbolicznego odkręcenia krzesełka dokonał m.in. prezydent Kopel i marszałek Śmigielski. Złożyli autografy i dostali po jednym egzemplarzu na pamiątkę. - Na razie krzesełko leży w gabinecie, jeszcze nie wiem, gdzie je umieszczę - uśmiecha się Marek Kopel. Wespół z marszałkiem województwa i przedstawicielami firmy Hochtief wbił on także łopatę w miejscu, w którym ma powstać jeden z 44 filarów podtrzymujących dach.
Znów o krok przed innymi
Bogusław Śmigielski podkreślił, że choć Stadion Śląski nie załapał się na Euro 2012, to starania o turniej okazały się świetnym impulsem do zmodernizowania obiektu. - Mieszkańcy naszego województwa powinni mieć nowoczesny stadion, który będzie spełniał funkcje piłkarskie, lekkoatletyczne i stanie się miejscem wielkich wydarzeń artystycznych - powiedział Śmigielski.
Marek Kopel idzie o jeden krok dalej od marszałka. Twierdzi, że Stadion Śląski paradoksalnie... zyskał na porażce z Euro 2012. - Stała się rzecz bardzo ciekawa. W tym szaleństwie piłkarskim, które ogarnęło polityków i rządzących, jakby zapomniano o innych dyscyplinach. Nawet Stadion Narodowy w Warszawie budowany jest jako typowo piłkarski. Tymczasem na Śląsku mieć będziemy największy obiekt wielofunkcyjny w kraju. Znów nasz region będzie o krok do przodu w stosunku do innych miast - podkreśla Kopel. Jego zdaniem lekka atletyka ma szansę przyjąć się na Stadionie Śląskim, choć nie należy zapominać o futbolu. - Będzie to przecież obiekt kategorii „elite”. Wprawdzie wyrośnie mu kilku konkurentów w kraju, ale moim zdaniem piłkarska reprezentacja i tak będzie tu powracać - kończy prezydent Chorzowa.
Foto: Tomasz Żak / UMWŚ
(fab)
Reklama: