Śląski za 340 milionów

Chorzowianin 2009-07-08
Sześć firm stanęło do przetargu na zadaszenie Stadionu Śląskiego i przebudowę jego trybuny zachodniej. Zwycięzcą zostało konsorcjum, którego liderem jest Hochtief Polska Sp. z o.o. Decydowała cena złożonej oferty, która wynosi niespełna 340 mln złotych.
Śląski za 340 milionów
Mecze Euro 2012 nie odbędą się na Stadionie Śląskim, ale władze województwa od razu zapowiedziały, że modernizacja obiektu zostanie dokończona. W minionym tygodniu poznaliśmy zwycięzcę przetargu pod nazwą „Zadaszenie widowni oraz niezbędna infrastruktura techniczna Stadionu Śląskiego w Chorzowie”.

Przystąpiło do niego sześć firm. Komisja Przetargowa wybrała ofertę konsorcjum, w skład którego wchodzą m.in. Hochtief Polska Sp. z o.o. oraz Mostostal Zabrze-Holding S.A. Jedynym kryterium, które zdecydowało o wyborze, była cena. Wspomniane konsorcjum ma zmodernizować stadion za dokładnie 339 milionów 784 tysiące 446 złotych i 32 grosze brutto. Oferta następnej firmy (Budimex-Dromex) była droższa o ok. 9 mln zł.

Początkowo w informacjach prasowych podawano kwotę 360 mln złotych, jakie województwo śląskie (przy współudziale środków z budżetu państwa - 110 mln) chce przeznaczyć na modernizację stadionu. Jednak po tym, jak Chorzowowi odebrano nadzieję na Euro 2012, zniknęły pewne wymogi stawiane dotąd przez Europejską Unię Piłkarską (UEFA). Na Śląskim nie trzeba będzie budować m.in. „sky boxów” (luksusowych pomieszczeń dla VIP-ów). Stąd też cena zaproponowana przez Hochtief jest o ponad 20 mln złotych niższa od zakładanej.

Za wykonanie konstrukcji stalowej dachu Stadionu Śląskiego odpowiadać będzie wchodzący w skład zwycięskiego konsorcjum Mostostal Zabrze-Holding S.A. Firma ma już doświadczenie w zadaszaniu obiektów piłkarskich - m.in. na niemieckich stadionach, a także na stadionie Green Point w Kapsztadzie, jednej z aren przyszłorocznych mistrzostw świata w RPA.

Oprócz zadaszenia Stadionu Śląskiego i przebudowy trybuny zachodniej (będzie dwupoziomowa, zbliżona wyglądem do już istniejącej trybuny wschodniej) zadaniem wykonawcy będzie przystosowanie obiektu do zawodów lekkiej atletyki. Powstanie bieżnia, na której - taką nadzieję mają władze województwa - za kilka lat odbędą się wielkie, międzynarodowe zawody. Będzie je mogła obserwować większa liczba kibiców. Pojemność stadionu zwiększy się - z 47 tysięcy do 55 tysięcy.

Co czeka nas w najbliższym czasie? Pozostali uczestnicy przetargu mają prawo złożyć protest. Jeśli tego nie zrobią, to organizatorzy przetargu chcą podpisać umowę z wykonawcą przed 20 lipca. Prace rozpocząć się mają 16 października. Dwa dni po meczu Polski ze Słowacją - w ramach eliminacji mistrzostw świata 2010. Oznacza to 3,5-miesięczne opóźnienie w stosunku do pierwotnych założeń. Dlatego też taki mniej więcej okres trzeba dodać do planowanego zakończenia robót, które miało przypaść na 29 kwietnia 2011.

Stanie się cud?
Po 13 maja, gdy Michel Platini - szef UEFA - odrzucił kandydatury Chorzowa i Krakowa do organizacji Euro 2012, nikt na Śląsku o mistrzostwach już nie mówi. Ale... Od czasu do czasu docierają do nas sygnały, które każą widzieć symboliczny 1 procent szans na zmianę sytuacji. Otóż Platini w minionym tygodniu udzielił wywiadu francuskiej „L'Equipe”. Mówi w nim, że na Ukrainie przygotowania do Euro nadal idą bardzo ślamazarnie. Francuz przyznaje wprost: „Jeżeli mistrzostw nie uda się zorganizować na Ukrainie, to będziemy zmuszeni poszukać dwóch miast zastępczych”.
Kto spodziewał się, że padną w tym miejscu słowa „Chorzów i Kraków”, może się poczuć rozczarowany. Platini wspomniał bowiem o... niemieckich miastach - Berlinie i Lipsku. Jaki jednak sens miałoby przenoszenie imprezy do innego kraju, skoro dwa obiekty w Polsce i tak będą gotowe przed latem 2012 roku? Może Platini jeszcze to przemyśli?
 
(m)

Reklama:

Polityka plików "cookie"

Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Więcej informacji można znaleźć w polityce prywatności.