Wtorek rozwiąże worek?
Chorzowianin 2009-07-28
W Ruchu miało być zaciskanie pasa. Tymczasem klub pozyskał doświadczonego napastnika, Andrzeja Niedzielana. Już w sobotę, o ile PZPN nie przesunie inauguracji, będzie miał okazję sprawdzić się przeciwko swojemu byłemu pracodawcy. Ruch zagra z Wisłą Kraków.

Chorzowianie w ubiegłym sezonie strzelili tylko 22 gole. Gdyby to bramki zamiast punktów liczyłyby się w ligowej tabeli, „niebiescy” musieliby zagrać w barażach o utrzymanie. Mniej bramek strzelili tylko zawodnicy Górnika Zabrze (20) i Piasta Gliwice (17).
Dlatego jednym z ważniejszych celów przed sezonem było pozyskanie dobrego napastnika. Działaczom Ruchu chyba nawet nie marzyło się, że ściągną tak doświadczonego zawodnika jakim jest Andrzej Niedzielan.
Piłkarz jest wychowankiem Promienia Żary, grał w holenderskim zespole NEC Nijmegen. Wcześniej był napastnikiem m.in. Górnika Zabrze, Zagłębia Lubin i
Groclinu Grodzisk Wielkopolski. W kadrze biało-czerwonych zaliczył 17 występów. Strzelił 5 goli. Ostatnio był piłkarzem Wisły Kraków, ale po kontuzji trudno mu
było znaleźć miejsce w składzie Białej Gwiazdy.
- Nie można powiedzieć, że wykonałem krok w tył. Przyszedłem do Ruchu po to, by pokazać się z jak najlepszej strony. Na ile będę potrafił. To główny mój cel na ten sezon – mówił w poniedziałek na konferencji prasowej Andrzej Niedzielan, popularny „Wtorek”. był zaskoczony, kiedy zobaczył, ilu dziennikarzy przyszło na konferencję prasową. – Stare, dobre czasy – wypalił. Dawno nie miał okazji widzieć ich tylu. W poprzednim sezonie zagrał tylko kilka minut.
Jedyną niewiadomą była forma piłkarza. Waldemar Fornalik sprawdził ją podczas sobotniego sparingu z Wisłą Płock, który odbył się miejscowości Łękińsko (remis 0:0). – Andrzej bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Gdyby ktoś mu dograł kilka dobrych piłek, miałby okazję wyjść sam na sam z bramkarzem. Jestem zadowolony z jego dyspozycji fizycznej – powiedział po meczu trener „niebieskich”. Niedzielan zagrał w tym meczu w koszulce Marcina Zająca, bo nie była gotowy jeszcze trykot z jego nazwiskiem.
Wiadomo już, że nowy nabytek Ruchu zagra z numerem 23. Kontrakt będzie obowiązywał przez rok. – Ruch złożył najbardziej konkretną propozycję – powiedział piłkarz. – Dobrze się stało, że finanse nie były najważniejszym tematem negocjacji – dodał Mirosław Mosór, dyrektor klubu. W. Fornalik podkreślał, że
ściągnięcie Niedzielana do Ruchu będzie dla piłkarza krokiem naprzód.
Włodarze klubu liczą, że on właśnie pomoże rozwiązać chorzowski worek z bramkami. Już w sobotę będzie ku temu pierwsza okazja. Ruch zagra z Wisłą w Sosnowcu. Krakowianie korzystają ze stadionu Zagłębia, ze względu na remont swojego obiektu. – Jeśli tylko zagram, dam z siebie wszystko. Ten mecz nie będzie dla mnie szczególny. Emocje nie będą grały większej roli. Najważniejsze będą trzy punkty dla Ruchu. A ze gramy z Wisłą. Taki przypadek, taki terminarz. Nic więcej – stwierdził nowy nabytek Ruchu.
Wiadomo też, że przed meczem... najpierw zawiąże prawego buta. Robi tak przed każdym. – Jestem przesądny. Ale dlaczego tak robię, to moja słodka
tajemnica – stwierdził.
Mecz rozpocznie się w sobotę o godz. 15.30. Będą na niego wpuszczeni tylko kibice Wisły, którzy zakupią bilet w Krakowie. Transmisję przeprowadzi Canal plus. Kolejny mecz już na Cichej. 8 sierpnia o 18.45 Ruch zmierzy się z Piastem Gliwice.
Dlatego jednym z ważniejszych celów przed sezonem było pozyskanie dobrego napastnika. Działaczom Ruchu chyba nawet nie marzyło się, że ściągną tak doświadczonego zawodnika jakim jest Andrzej Niedzielan.
Piłkarz jest wychowankiem Promienia Żary, grał w holenderskim zespole NEC Nijmegen. Wcześniej był napastnikiem m.in. Górnika Zabrze, Zagłębia Lubin i
Groclinu Grodzisk Wielkopolski. W kadrze biało-czerwonych zaliczył 17 występów. Strzelił 5 goli. Ostatnio był piłkarzem Wisły Kraków, ale po kontuzji trudno mu
było znaleźć miejsce w składzie Białej Gwiazdy.
- Nie można powiedzieć, że wykonałem krok w tył. Przyszedłem do Ruchu po to, by pokazać się z jak najlepszej strony. Na ile będę potrafił. To główny mój cel na ten sezon – mówił w poniedziałek na konferencji prasowej Andrzej Niedzielan, popularny „Wtorek”. był zaskoczony, kiedy zobaczył, ilu dziennikarzy przyszło na konferencję prasową. – Stare, dobre czasy – wypalił. Dawno nie miał okazji widzieć ich tylu. W poprzednim sezonie zagrał tylko kilka minut.
Jedyną niewiadomą była forma piłkarza. Waldemar Fornalik sprawdził ją podczas sobotniego sparingu z Wisłą Płock, który odbył się miejscowości Łękińsko (remis 0:0). – Andrzej bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Gdyby ktoś mu dograł kilka dobrych piłek, miałby okazję wyjść sam na sam z bramkarzem. Jestem zadowolony z jego dyspozycji fizycznej – powiedział po meczu trener „niebieskich”. Niedzielan zagrał w tym meczu w koszulce Marcina Zająca, bo nie była gotowy jeszcze trykot z jego nazwiskiem.
Wiadomo już, że nowy nabytek Ruchu zagra z numerem 23. Kontrakt będzie obowiązywał przez rok. – Ruch złożył najbardziej konkretną propozycję – powiedział piłkarz. – Dobrze się stało, że finanse nie były najważniejszym tematem negocjacji – dodał Mirosław Mosór, dyrektor klubu. W. Fornalik podkreślał, że
ściągnięcie Niedzielana do Ruchu będzie dla piłkarza krokiem naprzód.
Włodarze klubu liczą, że on właśnie pomoże rozwiązać chorzowski worek z bramkami. Już w sobotę będzie ku temu pierwsza okazja. Ruch zagra z Wisłą w Sosnowcu. Krakowianie korzystają ze stadionu Zagłębia, ze względu na remont swojego obiektu. – Jeśli tylko zagram, dam z siebie wszystko. Ten mecz nie będzie dla mnie szczególny. Emocje nie będą grały większej roli. Najważniejsze będą trzy punkty dla Ruchu. A ze gramy z Wisłą. Taki przypadek, taki terminarz. Nic więcej – stwierdził nowy nabytek Ruchu.
Wiadomo też, że przed meczem... najpierw zawiąże prawego buta. Robi tak przed każdym. – Jestem przesądny. Ale dlaczego tak robię, to moja słodka
tajemnica – stwierdził.
Mecz rozpocznie się w sobotę o godz. 15.30. Będą na niego wpuszczeni tylko kibice Wisły, którzy zakupią bilet w Krakowie. Transmisję przeprowadzi Canal plus. Kolejny mecz już na Cichej. 8 sierpnia o 18.45 Ruch zmierzy się z Piastem Gliwice.
(pam)
Reklama: