Browarski poddał Litwina. Zobacz zdjęcia z gali MMA

W hali MORiS przy ul. Dąbrowskiego stanął oktagon, czyli ośmiokątna klatka do MMA (mieszane sztuki walki). To w niej toczone były pojedynki podczas gali Spartan Fight. Spotkała się ona z dużym zainteresowaniem kibiców, którzy zajęli miejsca na trybunach i na płycie.

Główną atrakcją imprezy były pojedynki z udziałem miejscowych zawodników. Pierwsze z nich zakończyły się porażkami przedstawicieli Spartana. Robert Michlik uległ Michałowi Labusowi (poddanie w III rundzie), zaś Remigiusz Rajwa jeszcze szybciej, bo w I rundzie, został poddany przez Rafała Lassotę.

Później jednak - podczas głównej części gali - passa się odwróciła, a miejscowi odnieśli komplet zwycięstw. Michał "Matrix" Królik mierzył się w formule K1 (walka tylko w stójce, bez technik parterowych) ze Słowakiem Janem Szajką. W pierwszej rundzie Królik, zawodnik Paco Team Katowice, osiągnął przewagę, był aktywniejszy, zadawał więcej ciosów. Później walka się nieco wyrównała, ale po trzech odsłonach w górę powędrowała ręka Polaka.

Tylko 72 sekundy trwało starcie Macieja Surmy z Mariuszem Karskim. Reprezentant Gracie Barra Chorzów to specjalista od brazylijskiego jiu-jitsu. Szukał zakończenia walki w parterze i szybko je znalazł. Karski wpadł w pułapkę, czyli duszenie trójkątne w wykonaniu Surmy. Zwycięzca wycałował herb chorzowskiego Ruchu, który miał na koszulce.

Wreszcie walka wieczoru: faworyt gospodarzy Maciej Browarski kontra Rokas Stambrauskas. Litwin stanowił wielką niewiadomą, bowiem w ostatnim czasie rzadko pokazywał się w ringu lub w klatce. Górował nad "Sową" warunkami fizycznymi, w I rundzie kilka jego ciosów doszło do głowy chorzowianina.

Widać jednak było, że Stambrauskasowi zaczyna brakować sił. Browarski zaś zwykle imponuje żelazną kondycją. W drugim starciu zaatakował i zaakcentował swoją przewagę. Gdy walka przeniosła się do parteru, doszło do zaskakującej sytuacji. Wydawało się, że to Litwin próbuje duszenia gilotynowego. Złapał lewą ręką głowę Polaka. Jednak dla Browarskiego nie stanowiło to zagrożenia, a przy okazji nasz zawodnik przyduszał ramieniem rywala.

Nagle do akcji wkroczył sędzia, widząc, że... Stambrauskas "odpłynął". Litwin przez kilkanaście sekund nie wiedział, gdzie jest. Browarski zaś mógł świętować 12. zwycięstwo w karierze (przy 7 porażkach).

Jak zapowiadają organizatorzy, w lutym przyszłego roku odbyć się ma druga gala Spartan Fight.

Zapraszamy do obejrzenia galerii z gali MMA w Chorzowie.