Debiut Iwony Niedźwiedź w Ruchu pod znakiem zapytania

Chorzowianin 2019-03-08 | Komentarzy: 0
Kilka dni temu KPR Ruch Chorzów pochwalił się transferowym hitem. Klub pozyskał Iwonę Niedźwiedź. Wielokrotna reprezentantka Polski miała zadebiutować w sobotnim spotkaniu z Koroną Handball Kielce (godz. 17.00), ale... Związek Piłki Ręcznej w Polsce wciąż nie zatwierdził jej do gry w Ruchu. - To skandal - grzmią "Niebiescy".
Debiut Iwony Niedźwiedź w Ruchu pod znakiem zapytania

Fot. KPR Ruch Chorzów

Klaudiusz Sevković, prezes "Niebieskich", wiele razy namawiał "Iwo" do przejścia do Ruchu, ale zawsze coś stało na przeszkodzie. Tym razem doświadczona, 39-letnia zawodniczka zdecydowała się przyjąć ofertę z Chorzowa. Obie strony umówiły się na współpracę do końca sezonu, czyli na dziesięć meczów (dwa w końcówce rundy zasadniczej i osiem w fazie play-out, o miejsca 7-11).

Wprawdzie rozgrywająca od połowy 2017 r. nie występowała w Superlidze, ale z handballem nie zerwała. Postawiła na plażową odmianę szczypiorniaka, grała m.in. na mistrzostwach świata w Rosji w 2018 r.

- Iwona trenuje już z nami od pewnego czasu. Bardzo dobrze się prezentuje, ma duży przegląd pola, rzut. Tego się nie traci. Można porównać to do występów doświadczonego Łukasza Surmy w Ruchu Chorzów. Jest też dużym autorytetem dla naszych dziewczyn. Czasami na treningach nawet boją się jej zaatakować - uśmiecha się Krzysztof Zioło, wiceprezes KPR Ruch.

Chorzowski klub przygotowywał się do debiutu Niedźwiedź, wypełniając formalności. Zawodniczka wybrała koszulkę z numerem 5. Przeszła badania, a Ruch zwrócił się do MKS-u Lublin (klubu, w którym piłkarka występowała ostatnio - do lipca 2017 r.) o przesłanie dokumentów do Związku Piłki Ręcznej w Polsce, dokonał także stosownych opłat. Ostatnią czynnością miało być zatwierdzenie Niedźwiedź do gry w Ruchu przez federację.

Niestety, do teraz (piątek, godz. 16.00) to nie nastąpiło, co oznacza, że debiut Niedźwiedź w Ruchu stanął pod dużym znakiem zapytania. Jeśli centrala nie wyda zgody, to piłkarka będzie mogła zadebiutować dopiero w kolejnym spotkaniu - z UKS PCM Kościerzyna na wyjeździe.

Dla Ruchu sobotni mecz ma ogromne znaczenie. Zespół Krzysztofa Przybylskiego (10. miejsce w Superlidze) przegrał osiem razy z rzędu, a zajmujący ostatnie miejsce UKS PCM Kościerzyna traci do niego już tylko trzy punkty.

- Mamy najmłodszą drużynę w lidze. Potrzebujemy takiej doświadczonej zawodniczki jak Iwona, żeby to poukładać w najważniejszych momentach. Myślę, że gdyby mogła wystąpić w poprzedniej kolejce ze Startem Elbląg, to tego meczu byśmy nie przegrali - dodaje wiceprezes KPR Ruch, mając na myśli sytuację z II połowy. Ruch prowadził 20:13 na 17 minut przed końcem, ale uległ Startowi 25:26.

W sobotnim meczu z Koroną na pewno nie zobaczymy kontuzjowanej Viktorii Tyszczak. Do gry jest za to gotowa Marcelina Polańska, poturbowana w poprzednim spotkaniu.

AKTUALIZACJA, godz. 20.00

- Szanse, że Iwona zagra w sobotę są małe - informuje Krzysztof Zioło. - Związek poinformował nas, że zatwierdza zawodniczki do gry do czwartku. W piątek tego nie zrobił - dodaje.

Co ciekawe, we wtorek (5.03.) do klubu z Chorzowa przysłany został mail z powołaniami na zgrupowanie reprezentacji Polski w piłce ręcznej plażowej. Na liście widnieją Katarzyna Masłowska i Iwona Niedźwiedź. Przy obu nazwiskach - KPR Ruch Chorzów. Powołania znaleźć też można na stronie związkowej - TUTAJ. Dlaczego więc związek zwleka z zatwierdzeniem Niedźwiedź do gry w Superlidze w barwach Ruchu? - Dla mnie to skandal - grzmi wiceprezes "Niebieskich".

(mf)

Reklama:

Dyskusja:

Polityka plików "cookie"

Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Więcej informacji można znaleźć w polityce prywatności.