Debiut Iwony Niedźwiedź w Ruchu pod znakiem zapytania
Fot. KPR Ruch Chorzów
Klaudiusz Sevković, prezes "Niebieskich", wiele razy namawiał "Iwo" do przejścia do Ruchu, ale zawsze coś stało na przeszkodzie. Tym razem doświadczona, 39-letnia zawodniczka zdecydowała się przyjąć ofertę z Chorzowa. Obie strony umówiły się na współpracę do końca sezonu, czyli na dziesięć meczów (dwa w końcówce rundy zasadniczej i osiem w fazie play-out, o miejsca 7-11).
Wprawdzie rozgrywająca od połowy 2017 r. nie występowała w Superlidze, ale z handballem nie zerwała. Postawiła na plażową odmianę szczypiorniaka, grała m.in. na mistrzostwach świata w Rosji w 2018 r.
- Iwona trenuje już z nami od pewnego czasu. Bardzo dobrze się prezentuje, ma duży przegląd pola, rzut. Tego się nie traci. Można porównać to do występów doświadczonego Łukasza Surmy w Ruchu Chorzów. Jest też dużym autorytetem dla naszych dziewczyn. Czasami na treningach nawet boją się jej zaatakować - uśmiecha się Krzysztof Zioło, wiceprezes KPR Ruch.
Chorzowski klub przygotowywał się do debiutu Niedźwiedź, wypełniając formalności. Zawodniczka wybrała koszulkę z numerem 5. Przeszła badania, a Ruch zwrócił się do MKS-u Lublin (klubu, w którym piłkarka występowała ostatnio - do lipca 2017 r.) o przesłanie dokumentów do Związku Piłki Ręcznej w Polsce, dokonał także stosownych opłat. Ostatnią czynnością miało być zatwierdzenie Niedźwiedź do gry w Ruchu przez federację.
Niestety, do teraz (piątek, godz. 16.00) to nie nastąpiło, co oznacza, że debiut Niedźwiedź w Ruchu stanął pod dużym znakiem zapytania. Jeśli centrala nie wyda zgody, to piłkarka będzie mogła zadebiutować dopiero w kolejnym spotkaniu - z UKS PCM Kościerzyna na wyjeździe.
Dla Ruchu sobotni mecz ma ogromne znaczenie. Zespół Krzysztofa Przybylskiego (10. miejsce w Superlidze) przegrał osiem razy z rzędu, a zajmujący ostatnie miejsce UKS PCM Kościerzyna traci do niego już tylko trzy punkty.
- Mamy najmłodszą drużynę w lidze. Potrzebujemy takiej doświadczonej zawodniczki jak Iwona, żeby to poukładać w najważniejszych momentach. Myślę, że gdyby mogła wystąpić w poprzedniej kolejce ze Startem Elbląg, to tego meczu byśmy nie przegrali - dodaje wiceprezes KPR Ruch, mając na myśli sytuację z II połowy. Ruch prowadził 20:13 na 17 minut przed końcem, ale uległ Startowi 25:26.
W sobotnim meczu z Koroną na pewno nie zobaczymy kontuzjowanej Viktorii Tyszczak. Do gry jest za to gotowa Marcelina Polańska, poturbowana w poprzednim spotkaniu.
AKTUALIZACJA, godz. 20.00
- Szanse, że Iwona zagra w sobotę są małe - informuje Krzysztof Zioło. - Związek poinformował nas, że zatwierdza zawodniczki do gry do czwartku. W piątek tego nie zrobił - dodaje.
Co ciekawe, we wtorek (5.03.) do klubu z Chorzowa przysłany został mail z powołaniami na zgrupowanie reprezentacji Polski w piłce ręcznej plażowej. Na liście widnieją Katarzyna Masłowska i Iwona Niedźwiedź. Przy obu nazwiskach - KPR Ruch Chorzów. Powołania znaleźć też można na stronie związkowej - TUTAJ. Dlaczego więc związek zwleka z zatwierdzeniem Niedźwiedź do gry w Superlidze w barwach Ruchu? - Dla mnie to skandal - grzmi wiceprezes "Niebieskich".
Reklama:
Dyskusja: