Doskonałe Niebieskie! Nie dały żadnych szans liderowi

Chorzowianin 2014-09-24 | Komentarzy: 0
Tuż przed rozpoczęciem meczu w hali MORiS z głośników popłynęły dźwięki hitu zespołu Piersi pt. "Bałkanica" ("Będzie zabawa, będzie się działo..."). Oj, działo się, działo!
Doskonałe Niebieskie! Nie dały żadnych szans liderowi

MVP środowego spotkania Wiktoria Belmas atakowana przez reprezentantkę Polski Patrycję Kulwińską | Fot. Mariusz Banduch

Vistal Gdynia po trzech kolejkach PGNiG Superligi plasował się na czele tabeli. Pewnie wygrał wszystkie spotkania, do tego miał imponującą średnią zdobytych bramek (ponad 36 na mecz). Zespół naszpikowany reprezentantkami Polski miał zgarnąć kolejny "łup" w Chorzowie.

Tyle że trafił na Ruch, który ostatnio wygrał dwa spotkania z rzędu. Zwłaszcza dramatyczna wygrana w Piotrkowie Trybunalskim dodała podopiecznym Marcina Księżyka dużo wiary w siebie.

- Z Gdynią dziewczynom już kiedyś udało się wygrać i to była dla nich motywacja, pamiętały o tym. Rywalki natomiast musiały się nas bać - przypomniał trener chorzowianek, mając na myśli wysokie zwycięstwo Ruchu z października 2012 roku.

Czytaj: To była demolka! Piłkarki Ruchu rozbiły mistrzynie Polski

Dziś oglądaliśmy niemal kopię tamtych zawodów! Od początku kibice przecierali oczy ze zdumienia. Ruch zaczął z furią, po siedmiu minutach prowadził 5:1 i trener gdynianek Paweł Tetelewski poprosił o czas.

- Gdynia nas lekko zlekceważyła. Było to widać w pierwszych pięciu minutach. Potem zaś trochę im... ręce opadły, a my wykorzystałyśmy szansę - komentowała Marlena Lesik, rozgrywająca chorzowianek.

Po mocnym uderzeniu w pierwszych minutach Ruch utrzymywał bowiem wysoki poziom gry. W bramce świetnymi interwencjami popisywała się Dominika Montowska, na rozegraniu szalała Wiktoria Belmas, a dzielnie wspierała ją Agnieszka Pieniowska. Rzuty karne skutecznie wykonywała Katarzyna Sadowska. A gdy przyszło do zmiany między słupkami, to Monika Ciesiółka kilka razy pokazała kunszt.

- Obie bramkarki zasługują na pochwałę. "Donia" udanie rozpoczęła mecz, a Monika dała bardzo dobrą zmianę - przyznał Marcin Księżyk.

Przewaga wypracowana w pierwszych minutach zmniejszyła się tylko raz - w 12. minucie (5:4). Później Ruch znów odskoczył - nawet na siedem bramek różnicy (16:9, po szybkiej kontrze i celnym rzucie Żanety Suchety). Do przerwy prowadził sześcioma "oczkami".

Można było przypuszczać, że podrażniony lider po przerwie pokaże pazury. Nic takiego nie miało jednak miejsca. Ruch w dalszym ciągu utrzymywał 5-7 bramek różnicy. "Niebieskie" rozluźniły się dopiero w samej końcówce, gdy od stanu 25:19 straciły cztery bramki z rzędu. - W żadnym meczu nie może być za spokojnie, zawsze trochę musimy sobie utrudnić sytuację. Żeby kibice nie narzekali na nudę - śmiała się Marlena Lesik.

Tuż przed końcową syreną wynik - na 26:23 - ustaliła Monika Migała, dla której była to jedyna bramka w tym spotkaniu.

Chorzowski klub przyznał nagrodę MVP meczu. Ten tytuł otrzymała Wiktoria Belmas. 21-letnia Ukrainka robi duże postępy - nie tylko w zgraniu z koleżankami, ale także w nauce polskiego. - Wszystkie dziewczyny grały dziś dobrze - powtarzała po zwycięstwie z Gdynią.

Kibice na stojąco oklaskiwali triumfujące piłkarki z Chorzowa. Te brawa w pełni im się należały. - Zaczyna się wszystko dobrze układać. Drużyna świetnie pracowała w obronie, funkcjonował zwłaszcza szybki powrót do obrony - chwalił swoje podopieczne trener Księżyk. - Myślę, że po tym meczu w Piotrkowie dziewczyny uwierzyły, że trzeba grać do końca i że w tej lidze możemy naprawdę wygrać z każdym - dodał.

Teraz już to wiedzą, ale jeszcze kilka tygodni temu... - Gdyby mi ktoś powiedział, że po czterech meczach będziemy miały sześć punktów, to bym w to nie uwierzyła - uśmiechnęła się rozgrywająca chorzowskiego zespołu, który nadal zajmuje 5. miejsce w tabeli.

W następnej serii spotkań Ruch zagra w Jeleniej Górze z KPR-em. - Nastawiamy się, że żaden mecz nie będzie łatwy - tonował hurraoptymizm szkoleniowiec. - Musimy przed tym spotkaniem trochę spuścić głowy. Ale z drugiej strony to będzie chyba pierwszy od dawna mecz, który zagramy w roli faworyta - zakończyła Lesik.

4. kolejka PGNiG Superligi
KPR Ruch Chorzów - Vistal Gdynia 26:23 (17:11)
KPR Ruch:
Montowska - Pieniowska 6, Jasinowska 1, Piotrkowska, Lesik 1, Migała 1, Krzymińska 1, Sucheta 1, Rodak 1, Sadowska 6, Belmas 5, Ważna 3.
Vistal: Gapska, Kordowiecka - Janiszewska 3, Niedźwiedź 8, Galińska 1, Dorsz, Kobylińska 1, Kłusewicz, Pawłowska, Zych 5, Kozłowska 1, Gutkowska, Kulwińska 3, Andrzejewska 1.

Michał Fabian

Reklama:

Dyskusja:

Polityka plików "cookie"

Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Więcej informacji można znaleźć w polityce prywatności.