Drugiej niespodzianki nie było. Ruch zrewanżował się Płockowi

W tej akcji Joannę Rodak próbowała powstrzymać chorzowianka w barwach SMS-u Klaudia Grabińska (nr 43) | Fot. Marcin Bulanda
W pierwszej rundzie rozgrywek SMS ZPRP Płock niespodziewanie zremisował u siebie z Ruchem 23:23. Co ciekawe, "Niebieskim" dały się we znaki m.in. piłkarki wywodzące się z Chorzowa. W płockiej szkole uczą się i trenują cztery zawodniczki, które pierwsze kroki w handballu stawiały w naszym mieście - Żaneta Senderkiewicz, Żaneta Lipok, Karolina Kuszka i Klaudia Grabińska.
Wspomniana czwórka w lutym 2017 r. wspomogła juniorską drużynę Ruchu w batalii o mistrzostwo Polski, zakończonej zdobyciem złota. Działacze "Niebieskich" nie ukrywają, że chcieliby wkrótce pozyskać zawodniczki z Płocka (gdy te skończą edukację w SMS ZPRP). Najpierw jednak raz jeszcze musiało dojść do "bratobójczego" - a raczej... "siostrobójczego" - pojedynku.
Czytaj także: Niebieskie kontra... Niebieskie
Dwie Żanety, Karolina i Klaudia znów stawiły czoła Ruchowi, w spotkaniu 18. kolejki I ligi. - Podeszłyśmy do tego meczu profesjonalnie. Wiadomo, dobrze się znamy, miałyśmy możliwość trenowania za sobą, ale nie było czegoś takiego, że któraś chciała odpuścić - tłumaczyła Żaneta Lipok, skrzydłowa SMS ZPRP.
Podobnie do tej konfrontacji podeszły młode zawodniczki Ruchu, które dobrze znają koleżanki z Płocka z meczów juniorskich. - Niedawno razem zdobywałyśmy mistrzostwo Polski, broniłyśmy polskich barw i walczyłyśmy o awans do mistrzostw Europy (na marcowym turnieju w Niemczech - przyp. red.), ale teraz trzeba było stanąć naprzeciw siebie i zapomnieć o tym, że jesteśmy koleżankami, potraktować jak przeciwniczki i pokazać, kto jest lepszy - tłumaczyła Oktawia Płomińska, skrzydłowa Ruchu.
To właśnie 18-letnia chorzowianka otworzyła wynik spotkania, lobując z lewego skrzydła Karolinę Kuszkę. W pierwszych minutach Płock miał odpowiedź na bramki Ruchu. Jednak po pomyłce Natalii Nosek z rzutu karnego coś się w grze przyjezdnych zacięło. Z 4:3 dla "Niebieskich" zrobiło się 8:3, a w tym fragmencie znów w roli głównej wystąpiła Płomińska (trzy gole).
Ruch starał się utrzymywać przewagę, ale pod koniec I połowy stopniała ona tylko do dwóch goli (14:12). Jednak podopieczne Jarosława Knopika zdołały jeszcze przed przerwą dwukrotnie pokonać bramkarkę rywalek.
Podobnie jak w pierwszym tegorocznym meczu w hali MORiS (z Kwidzynem) nasze szczypiornistki znów udanie rozpoczęły II połowę. Pierwsze dziesięć minut wygrały 4:1, a na tablicy widniał wówczas wynik 20:13. Minęło następne dziesięć minut i... Ruch prowadził już tylko 22:20. Na szczęście w końcówce zachował zimną krew. Sygnał do ataku dała powracająca na parkiet po kontuzji Agnieszka Benducka, trafiła także Karolina Jasinowska (która później doznała urazu stawu skokowego), a ostatnie słowo należało do Natalii Stokowiec. Ruch zwyciężył 26:22.
- Gdzie była odrobina dobrej gry i odskakiwaliśmy, to pojawiał się moment, kiedy popełnialiśmy proste błędy i ten wynik cały czas oscylował wokół 3-5 bramek - komentował trener Jarosław Knopik. - Spodziewałyśmy się ciężkiego spotkania po wizycie w Płocku, gdzie padł remis. Bardzo chciałyśmy się zrewanżować i wyszło nam to u siebie - dodała Oktawia Płomińska.
Żaneta Senderkiewicz, liderka płockiej ekipy, kończyła spotkanie z kontuzją. Schodziła z boiska ze łzami w oczach, trzymając się za plecy. - Piłka ręczna to kontaktowy sport. Mam nadzieję, że nic poważnego jej się nie stało - mówiła koleżanka z SMS ZPRP Żaneta Lipok, która na razie nie chciała zdradzić, czy po zakończeniu edukacji w Płocku zdecyduje się na powrót do Ruchu. - Mamy jeszcze czas do matur, po nich będziemy podejmować decyzje. Jakieś propozycje mamy - mówiła skrzydłowa.
Ruch po wygranej umocnił się na drugim miejscu (w sobotę wygrał także lider, Korona Handball Kielce, 32:20 z Olkuszem), powiększając przewagę nad trzecim w tabeli MTS-em Kwidzyn do trzech punktów. W najbliższy czwartek (13.04.) zespół trenera Knopika rozegra zaległe spotkanie w Olkuszu.
- Nie patrzymy na tabelę. Jak wygramy wszystko do końca, to na pewno w przyszłym sezonie pojawimy się w Superlidze i tego się trzymamy - uśmiechnął się trener Ruchu.
18. kolejka I ligi piłki ręcznej pań
KPR Ruch Chorzów - SMS ZPRP Płock 26:22 (16:12)
Ruch: Jaśkiewicz - Benducka 1, Jasinowska 2, M. Drażyk, Piotrkowska 3, Żakowska 2, Lesik 2, Masłowska 1, Doktorczyk 2, Rodak 3, Płomińska 8, Stokowiec 2.
SMS: Kuszka, Olejniczak - Maciejewska, Gajewska, Urbańska 2, Senderkiewicz 4, Świerżewska 3, Knop, Klaudia Cygan 2, Katarzyna Cygan, Lipok 3, Szczechowicz 1, Pachołek, Nosek 6, Rorat, Grabińska.
Reklama:
Dyskusja: