Gastronomiczna historia miasta

Chorzowianin 2011-03-09
Pierwsze lokale w Królewskiej Hucie zaczęły powstawać wraz z osadą. Ich właścicielami byli głównie Żydzi, klientelę zaś stanowili górnicy i hutnicy z okolicznych zakładów. W początkach były to podrzędne karczmy, trudniące się serwowaniem alkoholu. W miarę rozwoju Królewskiej Huty przybywało miejsc wytworniejszych, oczekujących na zamożniejszych klientów oraz gości przyjezdnych.
Gastronomiczna historia miasta

Lokal Zur Kaiserecke mieścił się w jednym z narożnych budynków przy dzisiejszej ul. Wolności (Kaiserstrasse 43)

Przed pierwszą wojną światową działało w Królewskiej Hucie 7 restauracji, 50 lokali szynkowych, 6 gospod i 2 kawiarnie, w Chorzowie (Starym) istniała wówczas jedna restauracja, 6 gospod i 2 szynki, zaś w Bismarckhutte (Chorzów Batory) – 2 restauracje, 13 gospod i 4 szynki.
Dane na ten temat, w obszernym artykule „Dawne restauracje i kawiarnie Królewskiej Huty (Chorzowa) do roku 1945” zamieściła w Zeszytach Chorzowskich” zebrała Małgorzata Kaganiec. Oto garść ciekawostek z tej publikacji.

Najbardziej ekskluzywne lokale sytuowano wzdłuż dzisiejszej ulicy Wolności (Kaiserstrasse) i w jej najbliższej okolicy. Pierwsze takie miejsca powstawały w połowie XIX stulecia. Do najstarszych w mieście należała kawiarnia „Monopol”. Był to jeden z nielicznych wówczas lokali całodobowych. Dania gorące serwowano tutaj do godziny 3.00 nad ranem. „Monopol” kilkakrotnie zmieniał właścicieli, a jego największy sukces przypadł na lata dwudzieste minionego wieku.

Lokal „Zur Kaiserecke” mieścił się w narożnym budynku przy Kaiserstrasse 43. Małgorzata Kaganiec opisała lokal w oparciu o zachowane plany: „Wejście było na rogu. Dwuskrzydłowe, częściowo przeszklone drzwi prowadziły do dużej cukierni, a stamtąd do dwóch pokoi gościnnych w amfiladzie. Z drugiego pokoju wychodziło się na korytarz, na wprost szerokich zakręcanych schodów wiodących na górę, gdzie była duża sala taneczno-widowiskowa i 3 mniejsze pokoje na bardziej kameralne uroczystości”. W latach międzywojennych funkcjonowała tu restauracja „Oko”.

Ciekawa jest także historia lokalu przy Kaiserstrasse 28. Budynek, któremu nadano ten adres, powstał w roku 1874 jeszcze na peryferiach miasta. Właścicielem domu był rzeźnik Teofil Gryzak, który prowadził rzeźnię w podwórzu. Za wjazd do posesji służył duży plac przy budynku. W roku 1885 budynek nabył rzeźnik Joseph Wawrzynski, dokupując jeszcze fragment ogrodu sąsiedniej posesji. Nowy właściciel wraz z synem przebudował frontowy budynek. Po prawej stronie ulokowano winiarnię , obok pokój bilardowy i dwa pokoje gościnne, jeden duży pokój gościnny urządzono od tyłu. Gdy z czasem zabudowano plac, a w nowym budynku ulokowano kuchnię i restaurację, pokój ten zamieniono na dwie sale piwne. Dalszą rozbudowę obiektu prowadzili kolejni właściciele, a ostateczny kształt, nadany przez Josepha Elhenheina, tak opisuje Małgorzata Kaganiec: „Prowadziły doń 2 wejścia. Główne, od ul. Szpitalnej, miało kształt alei, której boki stanowiły tylne ściany sąsiednich kamienic. Stamtąd wchodziło się na obszerny plac na którym po prawej stronie były kręgielnia i przytykająca doń pod kątem prostym kolumnada. W miejscu zetknięcia się obu budowli ustawiono altanę dla orkiestry, a po przeciwnej stronie wybudowano duży basen. Sam ogród składał się z dwóch części: starsza, leżąca bliżej domu, była dużym prostokątnym placem, późniejsza, o kształcie wydłużonego prostokąta, wiodła daleko w pola. Drugie wejście, od ul. Wolności 74. prowadziło przez bramę wjazdową frontowego budynku. Lokal nosił nazwę „Reichshalle”. Później jeszcze kilkakrotnie zmieniały się nazwy i właściciele lokalu. Odbywały się tu rozmaite wydarzenia towarzyskie, artystyczne i rekreacyjne (zimą organizowano ślizgawki, latem były karuzele i huśtawki, swoje namioty rozbijały tu przyjeżdżające do miasta zespoły cyrkowe). Dochody z niektórych imprez przeznaczano na cele społeczne. Na egzystencji tego miejsca swe piętno odbił kryzys gospodarczy. Ostatnia dekada funkcjonowania lokalu to już praktycznie wyłącznie ograniczanie rozmaitych form działalności. Znacznie zubożony kompleks rozrywkowy przetrwał do roku wybuchu II wojny światowej.

Podobny charakter, jak pisze Małgorzata Kaganiec, miała restauracja na Górze Redena. W początkach XIX wieku znajdowało się tu kilka oberż. W roku 1874 r. zezwolenie na budowę restauracji w tym miejscu uzyskał Joseph Czekalla, który wzniósł skromny lokal. Dzieło rozwijał syn przedsiębiorcy. Atutem miejsca było położenie na wysokości 314 m n.p.m. Z tarasu podziwiać można było panoramę okolicy. Lokal miał przez lata kilku dzierżawców. Odbywało się tu wiele imprez i spotkań rozmaitych organizacji. W roku 1938 w progach lokalu goszczono prezydenta RP Ignacego Mościckiego.

 
(k)

Reklama:

Polityka plików "cookie"

Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Więcej informacji można znaleźć w polityce prywatności.