Jak w Anglii i Hiszpanii. Ruch utworzy dla mistrza szpaler

Szpaler dla MU zrobili piłkarze Arsenalu | Fot. YT
Na początek film. W Hiszpanii nazywa się to "pasilla". W Anglii "guard of honour".
W tym sezonie honory odbierają: Barcelona (w Primera Division) i Manchester United (w Premier League).
Zobaczcie słynne momenty z obu lig.
Pokazujemy to nieprzypadkowo. W czwartek, 30 maja, zobaczymy bowiem podobny obrazek w Chorzowie.
Artykuł 29.5 regulaminu Ekstraklasy brzmi następująco: „W sytuacji, gdy przed zakończeniem rozgrywek zespół uczestniczący w zawodach zapewnił już sobie tytuł mistrza Polski, zespół przeciwny przed rozpoczęciem procedury ustawiania zespołów wychodzi na boisko pierwszy i ustawia się w szpaler, witając zespół mistrza Polski".
Ten zapis znajdzie zastosowanie w czwartek na Cichej. Piłkarze Ruchu utworzą szpaler, by oddać honor Legii Warszawa (początek meczu o 18:00), która w sobotę zapewniła sobie tytuł mistrza Polski.
Trener Jacek Zieliński stwierdził wprost: "korona nam z głowy nie spadnie". A w wywiadzie dla oficjalnej strony Legii dodał: - Uprzejmości i uśmiechy zakończą się na szpalerze, którym przywitamy legionistów, a później rozpocznie się walka.
Niektórym ten pomysł się nie podoba. Maciej Mizia, były zawodnik "Niebieskich", nazwał go - w rozmowie ze sport.pl - fatalnym rozwiązaniem. - Ktoś, kto wpadł na taki pomysł, potraktował piłkarzy jak ludzi, którym trzeba podpowiadać, kiedy się ukłonić. (...) Już widzę, jak na taki szpaler pod przymusem zareagują fani Ruchu - mówi Mizia.
Kibice z Chorzowa mobilizują się na ostatni mecz sezonu. Ma on dla Ruchu ogromne znaczenie - w przypadku zwycięstwa nasz zespół utrzyma się w lidze (w obliczu karnej degradacji Polonii Warszawa spada tylko jeden zespół). Ewentualna porażka oznaczać będzie prawdopodobnie wielkie nerwy w ostatniej kolejce.
Stowarzyszenie Kibiców "Niebiescy" apeluje do wszystkich fanów: "Stawmy się licznie na Cichej 6 by głośno dopingować nasz ukochany klub w walce o cenne 3 punkty. Pokażmy, że jesteśmy 12 zawodnikiem naszej drużyny. To jest nasz dzień także WIELKA MOBILIZACJA i wszyscy na niebiesko. (...) Nie skupiajmy się na obrażaniu piłkarzy i bluzgach, tylko pokażmy przez 90 minut jak bardzo kochamy ten klub. Wspierajmy go w najbliższy czwartek obecnością, wiarą i głośnym śpiewem" - czytamy w komunikacie stowarzyszenia.
- Nie mamy w obecnej sytuacji wyboru. Zagramy na tak zwanej „sprężarce”. Chcemy w końcu zaprezentować się tak, jak tego oczekują kibice - podkreśla Jacek Zieliński.
Legioniści prawdopodobnie wystawią nieco zmieniony skład, szansę dostaną piłkarze, którzy ostatnio grali mniej. Za kartki pauzuje Bartosz Bereszyński. Z tego samego powodu w Ruchu nie zagra Żeljko Djokić.
Reklama:
Dyskusja:
~
IP: 93.175.*.*
2013-05-29 22:03:16
Już chyba PZPN nie może bardziej upokorzyć klubów innych niż "warszawka" (celowo pisane z małej litery). Miejmy nadzieje, że kibice też odpowiednio ich przywitają, z odpowiednimi "honorami". Panie Boniek, gratuluję pomysłu. Szkoda tylko, że cała ta Ekstraklasa z PZPN-em na czele nie są na takim poziomie, jak liga hiszpańska i angielska. Myślę, że ten durny przepis, upokarzający rywali zostanie wycofany. Przecież czasy, gdy oddawano honory "panom" się dawno skończyły.
~stropiony
IP: 83.242.*.*
2013-06-06 20:21:51
Dlaczego wszystko musimy małpować?