Kluczowe zwycięstwo Cleareksu. Medal już blisko

Chorzowianin 2019-04-20 | Komentarzy: 0
Znakomicie rozpoczęli grę w grupie mistrzowskiej futsalowcy Cleareksu. Pokonując drużynę z Jelcza-Laskowic 2:1, umocnili się na trzecim miejscu w tabeli. W maju mogą jeszcze poprawić tę lokatę. Końcówka sezonu zapowiada się pasjonująco.
Kluczowe zwycięstwo Cleareksu. Medal już blisko

Fot. Adrian Ślązok

Acana Orzeł Futsal Jelcz-Laskowice to beniaminek Ekstraklasy, a zarazem najbardziej międzynarodowy zespół w elicie. W meczowej dwunastce gości było zaledwie trzech piłkarzy urodzonych w Polsce: bramkarz Maciej Foltyn oraz Kacper Kędra i Sebastian Wojciechowski. Polski paszport ma także Mykola Morozow. Gwiazdą drużyny jest Adriano Foglia, niegdyś czołowa postać światowego futsalu, Włoch o brazylijskich korzeniach.

- Tylko zwycięstwo, hej Orzeł tylko zwycięstwo - krzyknęli po rozpoczęciu spotkania kibice z Jelcza-Laskowic. Licząca ok. 30 osób grupa w klubowych barwach (pomarańczowe koszulki) przyjechała do Chorzowa.

Początek w wykonaniu obu ekip był dość ostrożny. Żaden z zespołów nie chciał się niepotrzebnie odkryć. W 7. minucie z rzutu wolnego uderzył Sergio Solano, ale na posterunku był Rafał Krzyśka. Bramkarz Cleareksu obronił także groźny strzał Allysona Amantesa.

Chorzowianie stwarzali zagrożenie po stałych fragmentach. Rzut rożny wykonał Krzysztof Salisz, z woleja huknął Sebastian Leszczak. Maciej Foltyn spisał się jednak doskonale. Kilkanaście sekund później powtórka, tyle że z drugiego narożnika. Podanie Salisza, bomba Leszczaka i… słupek. Najskuteczniejszy zawodnik Cleareksu w ostatniej minucie trafił jeszcze w poprzeczkę!

Goście także mieli świetną okazję. Po stracie Tomasza Golly'ego Solano miał przed sobą pustą bramkę. W ostatniej chwili ofiarnym wślizgiem piłkę z linii wybił Szymon Łuszczek.

W drugiej połowie wreszcie doczekaliśmy się goli. Clearex trafił jako pierwszy. Mariusz Seget wyprowadził kontrę 3 na 2, zagrał do Leszczaka, a ten z ostrego kąta trafił w słupek. Na miejscu był jednak Adam Wędzony, który dopełnił formalności.

Podopieczni Mirosława Miozgi zmarnowali kilka okazji do podwyższenia wyniku, ale w 35. minucie było już 2:0. Wadim Iwanow uderzył po ziemi, a piłka przeleciała między nogami Foltyna i wtoczyła się do siatki.

Acana wycofała golkipera. Grając w piątkę, zdobyła bramkę kontaktową. Foglia odebrał piłkę Zastawnikowi, a następnie precyzyjnym strzałem nie dał szans Krzyśce. Do remisu ekipa z Dolnego Śląska nie zdołała doprowadzić.

Clearex zrobił milowy krok w rywalizacji o medale. Nadal jest trzeci, a jego przewaga nad drużyną z Jelcza-Laskowic (4. miejsce) wynosi już sześć punktów. Z kolei strata do drugiego FC Toruń jest niewielka (2 pkt.).

Do zakończenia sezonu pozostały cztery kolejki. W następnej - w pierwszy weekend maja - nasz zespół podejmie mistrza i lidera Rekord Bielsko-Biała.

23. kolejka Futsal Ekstraklasy
Clearex Chorzów - Acana Orzeł Futsal Jelcz-Laskowice 2:1 (0:0)
Bramki:
Wędzony (23), Iwanow (35) - Foglia (37).
Clearex: Krzyśka - Łuszczek, Zastawnik, Iwanow, Golly oraz Salisz, Leszczak, Wędzony, Seget, Mizgajski.

(mf)

Reklama:

Dyskusja:

Polityka plików "cookie"

Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Więcej informacji można znaleźć w polityce prywatności.